Noc w rzeszowskiej izbie wytrzeźwień kosztuje obecnie 343 zł. Od połowy kwietnia się to zmieni, bo podczas wtorkowej sesji radni miasta zgodzili się podnieść opłatę za pobyt do 393 zł. Takie pieniądze wystarczyłyby do opłacenia noclegu w centrum Warszawy. Za niecałe 400 złotych można zarezerwować pokój - choć oczywiście nie w najdroższym hotelu - dla jednej osoby na przykład niedaleko Nowego Światu.
Opłata rośnie co roku
Kwota, którą przyjęli rzeszowscy radni, to najwyższa dopuszczalna stawka - to, jakie pieniądze mogą pobierać izby, reguluje resort zdrowia. Zgodnie z obwieszczeniem na 2023 rok maksymalna wysokość opłaty za pobyt w izbie wytrzeźwień to 393,01 zł. W ubiegłym roku było to o niemal 50 zł mniej, a w 2021 roku - 326,87 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Smucz, który jest dyrektorem rzeszowskiej izby, tłumaczy, że podwyżki opłat są potrzebne z powodu rosnących kosztów. - Więcej płacimy za energię elektryczną, ogrzewanie, wzrosła płaca minimalna, a więc automatycznie pensja pracowników, izba nie może też funkcjonować bez całodobowej opieki lekarza - wylicza w rozmowie z PAP Smucz.
Przypomnijmy, że inflacja w lutym 2023 roku sięgnęła 18,4 proc. To najwyższy odczyt od grudnia 1996 r. Ceny żywności wzrosły w porównaniu do lutego 2022 roku o 24 proc., a użytkowanie mieszkania i nośniki energii były droższe o 22,7 proc. niż rok wcześniej.
Umowy z 58 gminami
W rzeszowskiej izbie wytrzeźwień jest 31 miejsc. W ubiegłym roku trafiło tam 5067 osób. Byli wśród nich nie tylko mieszkańcy Rzeszowa - placówka ma podpisane umowy z 58 podkarpackimi gminami.
Dla każdego nietrzeźwego pacjenta jest łóżko, piżama i do picia woda albo herbata. Rzeszowska izba zatrudnia 26 osób, ma też podpisane kontrakty z lekarzami pełniącymi dyżury.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj