Ostatnie sesje były dla polskiego rynku bardzo udane. Ogólny optymizm zaprowadził główny indeks WIG w pobliże zeszłorocznych maksimów.
Kluczowy zwrot considerable time w komunikacie FED został wczoraj zachowany.
Dane potwierdzają, zatem aż zanadto negatywne wskazania, jakie płynęły wcześniej z odczytów PMI dla Polski i powinny odcisnąć się na wzroście PKB w III kwartale.
Kolejny artykuł wpływowego komentatora Jona Hilsenratha w Wall Street Journal, tym razem stał się pretekstem do osłabienia notowań dolara.
Wiele będzie zależeć od niuansów w komunikacie oraz słów jakie padną podczas konferencji prasowej.
Poranny handel na rynku PLN przynosi kontynuację stabilizacji kwotowań polskiej waluty z sesji wczorajszej.
Relatywnie puste kalendarium zastąpione zostało informacjami innej natury, które generalnie akcje kazały sprzedawać.
Pierwsze ruchy już widać na parze walutowej, która jest ostatnio świetnym miernikiem nastrojów wokół dolara - USD/JPY.
Próbę wykreowania korekcyjnego odbicia mamy na EUR/USD. Rynek zdołał pokonać minimum z 4 września.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na polskiej walucie przyniosło wyraźny spadek wyceny, który wymazał większość wzrostu z poprzedniego tygodnia wobec euro oraz franka szwajcarskiego.
Czołowi ekonomiści z Wall Street nadal przyjmują założenie, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie w trzecim kwartale 2015 roku.
Ostatnie wydarzenia na wschodzie stanowią czynnik wspierający krajową walutę.
Drugi tydzień miesiąca z reguły nie rozpieszcza inwestorów istotnymi publikacjami makro czy komunikatami ze strony banków centralnych.
Mimo nałożenia kolejnych sankcji przez UE na Rosję, a także niedzielnych informacji o zerwaniu rozejmu w Mariupolu, złoty dzisiaj nieco zyskuje.
Niezależnie od tego, co zobaczymy po 18 września, władze w Londynie już teraz będą musiały podjąć decyzję o nadaniu Szkocji większych uprawnień, czyli samodzielności.
Poranek na rynku walutowym według analityka DM BOŚ.
Na wykresie pary walutowej EUR/USD mamy złamanie kolejnej ważnej bariery.
Poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację polskiej waluty po wczorajszym wyraźnym umocnieniu.
Oczywiście w zestawieniu z głównymi walutami - JPY, EUR, GBP.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na polskich aktywach przyniosło ograniczoną zmienność i aktywność uczestników obrotu.
Dalszy ruch na północ może w większej mierze zależeć od kierunku działań japońskiego banku centralnego.
Złotemu szkodzą zarówno czynniki zewnętrzne jak kryzys na Ukrainie, czy też lokalne jak postępujące spowolnienie odbicia gospodarczego.
Najważniejszym wydarzeniem weekendu jest informacja, iż premier Tusk został wybrany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku polskiej waluty przyniosło spadek wyceny PLN.
Wczorajsze wieczorne umocnienie dolara nie było dzisiaj rano kontynuowane.
Reakcja rynku na publikacje makro, zwłaszcza Conference Board, była dość umiarkowana.
Z rynkowego punktu widzenia w dalszym ciągu dość niepokojącym faktem jest stan utrzymywania się kursu USD/PLN powyżej poziomu 3,16.
Ostatnie kilka sesji na rynku złotego przebiegało raczej w spokojnej atmosferze.