W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych z Polski.
Miniony tydzień był burzliwy i pełen wrażeń na rynkach. Po takich emocjach inwestorom należało się...
Z rynkowego punktu widzenia piątkowe świece na parach x/PLN wskazują na próbę technicznego odreagowania.
Poranny komentarz do obecnej sytuacji na rynku walutowym.
Nasz lokalny WIG20 dzień zamknął strata o ponad 1 procent, a miesiąc lipiec zniżką o 3,7 procent.
Poranek na rynku walutowym według analityka DM BOŚ.
Zmagamy się obecnie z dość płytkim rynkiem przy niskiej aktywności inwestorów.
Z technicznego punktu widzenia to dalszy spadek kursu EUR/USD wydaje się być obecnie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego nie przyniosło mocniejszych ruchów.
Inwestorzy zareagowali na wyraźnie słabsze dane dotyczące sprzedaży detalicznej za czerwiec.
Poranny komentarz walutowy analityka DM BOŚ.
Brak ważniejszych wydarzeń makroekonomicznych i dzień wolny od handlu w Japonii stanowiły dość skuteczny argument za przedłużeniem weekendu.
Inwestorzy wciąż nie wiedzą jak mają interpretować wydarzenia na Wschodzie.
Początek tygodnia na rynku walutowym według analityka DM BOŚ.
Podczas wczorajszej sesji amerykański dolar nadal się umacniał, jednak dzisiaj rano siła USD jest już wyraźnie mniejsza.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dotyczące produkcji przemysłowej za czerwiec.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku złotego przyniosło lekki wzrost zmienności, jednak trudno mówić o bardziej wyrazistym przełomie.
Sprawdź, jak wystąpienie szefowej Fed wpłynęło na rynek walutowy.
Wysoka wycena długu wskazuje, że rynek realnie ocenia możliwość obniżek stóp procentowych w ciągu najbliższych miesięcy.
Inwestorzy czekają na wystąpienie szefa Europejskiego Banku Centralnego.
Analityk wyjaśnia, od czego jest uzależniony dalszy kurs polskiej waluty.
Analiza techniczna pokazuje, że dolar może być w najbliższych dniach w odwrocie.
W trakcie kolejnych sesji powinniśmy zobaczyć powrót popytu na m.in. na polskie obligacje.
Rynki wróciły do stanu sprzed wielu miesięcy, kiedy stopień oceny kondycji gospodarek południa Europy był znacznie gorszy.
Na rynku pozostaną obawy związane z kondycją sektora, który przynajmniej teoretycznie powinien mieć największe problemy już za sobą.