Po wczorajszym, nieco leniwym dniu handel na rynkach walutowych przybrał na dynamice. Dziś o dwa najważniejsze banki centralne w europie zadecydują o stopach procentowych, a na rynek po jednodniowej przerwie wracają gracze zza oceanu.
W środę na warszawskiej giełdzie na zamknięciu został ustanowiony nowy rekord wszech czasów poprawiając swój wynik z 18 czerwca. WIG20 zyskał 0,59% do 3844,32 pkt, natomiast WIG wzrósł 0,52% do 66 951,73 pkt.
We wtorek na warszawskiej giełdzie miał miejsce silny wzrost indeksów. WIG20 zyskał prawie 2%, natomiast WIG niemal 1,5%. WIG20 zakończył dzień na rekordowym poziomie 3 821,94 pkt i coraz bardziej zbliża się do psychologicznego poziomu 4 000 pkt.
III kwartał na na rynku finansowym rozpoczął się nietypowo, ponieważ GPW zamiast rozpocząć notowania zakomunikowała, że z powodu awarii technicznej nastąpi zmiana harmonogramu sesji. Ostatecznie system wystartował o godzinie 11, a indeksy od razu zanotowały lekkie spadki.
Koniec tygodnia na warszawskiej giełdzie przyniósł spadki głównych indeksów. Mimo, że notowania w Wielkiej Brytanii, Francji czy na Węgrzech charakteryzowały się wzrostem cen akcji, na GPW nastąpiły nieoczekiwane spadki.
Po udanych notowaniach w środę w USA dobra atmosfera zapanowała również i na warszawskim parkiecie. Wzrost cen akcji był również odreagowaniem prawie 2% spadku, który miał miejsce w środę.
Niespodziewana podwyżka stóp procentowych sprawiła, że ceny akcji na GPW ruszyły w dół. W środę notowania rozpoczęły się od 0,4% spadku za sprawą nieudanej próby odbicia w Stanach Zjednoczonych i spadków na rynku azjatyckim.
We wtorek zarządzający funduszami inwestycyjnymi pokazali, że są zdeterminowani w tym, aby nie dopuścić do spadku cen akcji na GPW. Mimo, że w Europie raczej dominowała podaż, na krajowym rynku mieliśmy dość znaczny wzrost głównych indeksów.
Z uwagi na negatywne zamknięcie notowań w Stanach Zjednoczonych pod koniec zeszłego tygodnia, warszawska giełda tydzień rozpoczęła na minusie w wysokości 0,5%. Ostatecznie jednak zarządzającym funduszami udało się doprowadzić do tego, by zamknięcie było neutralne.
Mimo niekorzystnej atmosfery inwestycyjnej na świecie, indeksy w Warszawie w piątek zyskały na wartości. Podczas gdy większość europejskich indeksów odnotowała spadki, WIG20 zyskał 1,44% do 3740,38 pkt, natomiast WIG zwiększył swoją wartość o 1,09% do 65 712 pkt. obroty na rynku akcji to niemal 2 mld zł.
Za oceanem ostatecznie nastąpiło odbicie po burzliwym przebiegu notowań w środę. Taniejąca ropa naftowa nieco złagodziła efekt rosnącej rentowności obligacji skarbowych.
W środę na warszawskiej giełdzie po początkowych wzrostach indeksów nie zostało ani śladu i w końcówce sesji indeksy gwałtownie straciły na wartości. WIG20 zniżkował o 1,55% do 3 729,39 pkt, natomiast WIG stracił 0,81% do 64 940,20 pkt.
We wtorek na amerykańskich parkietach po dość gwałtownym przebiegu notowań główne indeksy symbolicznie wzrosły. Dla kupna akcji sprzyjającym czynnikiem był spadek rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji do 5,05% oraz oraz spadek cen ropy naftowej.
Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie stanął pod znakiem realizacji zysków. Po nowych rekordach hossy w piątek nastąpiło lekkie cofnięcie popytu, nie oznacza ono jednak dla posiadaczy długich pozycji nic negatywnego.
W piątek na warszawskiej giełdzie bite były kolejne rekordy wszech czasów. WIG20 wzrósł 1,89% do 3815,42 pkt, natomiast WIG zyskał 1,14% do 65 438,16 pkt. Obroty na rynku akcji były średnio wysokie - 2,19 mld zł, szczególnie jak na dzień wygasania kontraktów terminowych na indeks WIG20.
Nowa fala entuzjazmu na globalnych rynkach finansowych spowodowała, że również na warszawskiej giełdzie od początku notowań w czwartek widać było silne wzrosty. Nastroje były tak dobre, że nie zaszkodziły im nawet dane dotyczące poziomu inflacji z USA.
W środę początek notowań zapowiadał się negatywnie, natomiast po godzinie 13 indeksy wyraźnie zaczęły zyskiwać na wartości. Na koniec sesji WIG20 zyskał 1,41% do 3 689,02 pkt, natomiast WIG zyskał 0,7% do 63 793,73 pkt, co stanowiło jeden z lepszych rezultatów na rynku europejskim.
We wtorek na warszawskiej giełdzie nastąpiła kontynuacja korekty, jaka rozpoczęła się w zeszłym tygodniu. Warto podkreślić słowo „korekta", ponieważ nadal nie ma przesłanek, by ostatnie spadki można było uznać za początek bessy.
Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna upłynąć pod znakiem kontynuacji wzrostu rozpoczętego w poniedziałek, jednak w dużo mniejszej skali.
Piątkowa sesja na warszawskiej giełdzie mimo trwania długiego weekendu w Polsce nie może być uznana za nudną.
Piątkowa sesja rozpoczęła się od silnych spadków w reakcji na korektę na giełdach amerykańskich, jaka miała miejsce zarówno w środę, jak i czwartek.
W środę na warszawskiej giełdzie, z uwagi na to, iż jest to ostatnia sesja przed Bożym Ciałem, spodziewana jest niewielka zmienność indeksów i niskie obroty.
We wtorek na warszawskiej giełdzie spodziewać się można raczej umiarkowanych wzrostów, będących kontynuacją trendu wzrostowego, niż realizacji zysków.
Po neutralnej sesji w Stanach Zjednoczonych i dobrej na rynku azjatyckim, w piątek notowania na GPW rozpoczęły się od 0,3 proc. zwyżki. W miarę upływu sesji skala wzrostu silnie przyspieszała, by osiągnąć na koniec dnia 2,44 proc. w przypadku indeksu WIG20.
W czwartek na warszawskim parkiecie silnym wzrostom towarzyszyły wysokie obroty. Indeks WIG20 wzrósł 1,90% do 3649,10 pkt, a WIG urósł 2,01% do 63 566,15 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 2,78 mld zł.
Po podwyższeniu podatku od obrotów giełdowych w Chinach spadki na parkiecie w Szanghaju odbiły się szerokim echem na giełdach azjatyckich i europejskich. Rynek w Warszawie otworzył się na ponad 1% minusie i w trakcie dnia spadki raczej się pogłębiały.
Sesja w Warszawie była jedną z nielicznych, jakie wczoraj się odbywały. Z powodu Dnia Pamięci nie działał rynek finansowy w Stanach Zjednoczonych, świętowali również Anglicy, Niemcy i wiele innych krajów europejskich.
Piątkowa przecena i udany handel na rynkach światowych gwarantują nam rozpoczęcie notowań na plusach.
Na GPW w czwartek zdecydowanie przewagę mili kupujący. Początek notowań nie był optymistyczny.
Po 3 dniach wzrostów, podczas których indeks szerokiego rynku WIG wzrósł o ponad 4% w środę na warszawskiej giełdzie nastąpiła częściowa realizacja zysków przez inwestorów.