Sytuacja na giełdach europejskich w środę nie była już tak optymistyczna, jak w poprzednich dniach.
We wtorek indeksy europejskie od początku dnia rosły. Przyczyną dobrych nastrojów na giełdach okazał się raport kwartalny spółki Alcoa, który okazał się lepszy od oczekiwań analityków i dał wiarę inwestorom, że kolejne wyniki będą równie dobre.
Początek tygodnia na rynkach europejskich upłynął pod znakiem niewielkich wzrostów, poniedziałkowa sesja była piątą z kolei wzrostową sesją na giełdach w Europie.
Czwartek na giełdach europejskich był kontynuacją dominacji strony popytowej, która zarysowała się na rynkach już w środę. Informacje, które w trakcie dnia napłynęły na rynek zachęciły graczy do kupowania akcji.
Środa na europejskich parkietach miała dwa oblicza.
Początek tygodnia na giełdach europejskich upłynął pod znakiem niewielkiej zmienności. Brak wczorajszych notowań na Wall Street (Święto Niepodległości) sprawił, że aktywność inwestorów ograniczyła się do minimum.
W czwartek europejskie indeksy uległy znacznej przecenie. Niepokój wśród inwestorów wywołały dane makroekonomiczne.
W środę nastroje na parkietach były mieszane, ze względu na informacje, które napłynęły na rynek. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na doniesienia z ECB o tym, że wielkość pożyczek banków centralnych była mniejsza niż oczekiwano.
Wczorajsza sesja na parkietach europejskich w całości przebiegała pod dyktando sprzedających. Na kiepską postawę giełdowych indeksów wpłynęły dane makroekonomiczne z Chin dotyczące wskaźników wyprzedzających, które obudziły wśród inwestorów obawy o spowolnienie gospodarcze Państwa Środka.
Tydzień na giełdach europejskich rozpoczął się optymistycznie. Indeksy od początku dnia rosły, a wczorajsza sesja przerwała zeszłotygodniową spadkową serię na rynkach.
Koniec tygodnia przyniósł kolejną spadkową sesję na rynkach europejskich. Inwestorów zmartwiły kolejne doniesienia z Grecji dotyczące wzrostu rentowności obligacji, a także ryzyko zatrzymania reform w Rumunii.
Czwartkowa sesja na giełdach europejskich rozpoczęła się od wzrostów, które szybko zamieniły się w spadki. Nie pomagały nawet całkiem dobre dane makroekonomiczne, inwestorzy sprzedawali akcje już trzecią sesję z rzędu.
Środa na giełdach europejskich okazała się kolejnym dniem spadków. Sytuacja na parkietach europejskich w dniu wczorajszym była powtórką tego, co zdarzyło się we wtorek.
Wtorkowa sesja na parkietach europejskich upłynęła pod znakiem spadków. Inwestorzy najmocniej skupili się na opublikowanych wczoraj danych makroekonomicznych z USA, które okazały się gorsze od oczekiwań.
Warto wspomnieć o piątkowych informacjach z Europejskiego Banku Centralnego, który zapowiedział przeprowadzenie stress-testów europejskich banków, informacja została dobrze przyjęta przez graczy.
Na giełdach w Europie w czwartek dominowały wzrosty. Dobre nastroje inwestorów podyktowane były informacjami o osiągniętym porozumieniu koncernu BP z rządem amerykańskim dotyczącym wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej.
W środę na giełdach dominowała wśród inwestorów chęć do realizacji zysków. Po dobrym otwarciu, indeksy zaczęły stopniowo tracić.
We wtorek indeksy europejskie nadal rosły, chociaż byki miały nieco utrudnione zadanie.
W poniedziałek giełdy europejskie rosły zgodnie z oczekiwaniami. Obrona minimów sprzed kilku sesji dodała bykom więcej animuszu.
Końcówka ubiegłego tygodnia na rynkach europejskich upłynęła pod znakiem umiarkowanego optymizmu.
Czwartkowa sesja na rynkach europejskich była kontynuację odbicia, które miało miejsce dzień wcześniej. Inwestrorzy chwilowo zapomnieli o kłopotach strefy euro i skupili się na doniesieniach z Azji.
Środa na rynkach europejskich upłynęła pod znakiem poprawy nastrojów. Mocno przecenione w ostatnim czasie akcje zachęciły inwestorów do kupowania. Gracze szukali argumentów, które przemawiałyby za odbiciem i je wczoraj znaleźli.
Wtorek na parkietach europejskich upłynął pod znakiem dalszych spadków. Powodem spadków były obawy o kondycję finansową Wielkiej Brytanii.
W poniedziałek od początku dnia indeksy na giełdach w Europie Zachodniej spadały. Sytuacja w trakcie dnia zaczęła się jednak poprawiać, a pomogły w tym doniesienia z Węgier.
Końcówka ubiegłego tygodnia na rynkach europejskich zakończyła się spadkami, które wywołały informacje o kłopotach finansowych Węgier. Członkowie węgierskiego rządu poinformowali w piątek o ryzyku niewypłacalności tego kraju.
Początek sesji na rynkach europejskich rozpoczął się od spadków, które podyktowane były gorszymi od oczekiwań danymi z Chin dotyczącymi sektora przemysłowego, które gracze odczytali, jako oznaki spowolnienia gospodarczego.
Początek tygodnia na giełdach europejskich upłynął bardzo spokojnie. Brak sesji w USA, jak również brak publikacji makroekonomicznych zza Oceanu sprawił, że aktywność inwestorów w poniedziałek była mocno ograniczona.
Końcówka ubiegłego tygodnia na rynkach europejskich upłynęła bardzo spokojnie. Po szaleńczym tygodniu w piątek najwyraźniej inwestorzy postanowili odpocząć.
Sytuacja na giełdach europejskich w czwartek od początku dnia ułożyła się na korzyść kupujących. Chiny zaprzeczyły informacjom o tym, że zamierzają sprzedawać europejskie obligacje, co wywołało euforię na giełdach.