Pod koniec wczorajszych notowań na europejskich parkietach kurs EUR/USD znajdował się na swoich dziennych minimach w okolicach poziomu 1,3290. Po nocnym odreagowaniu kurs ponownie zaczął zniżkować i o godzinie 8:00 testuje wczorajsze minima.
Do momentu ogłoszenia decyzji na temat stóp procentowych kurs EUR/USD poruszał się w wąskim przedziale wahań- 1,3390- 1,4280 zapoczątkowanym już podczas trwania sesji na Wall Street.
Agencja S&P ostrzegła najpierw kraje Eurolandu, teraz na świeczniku znalazł się EFSF.
Kierunek w jakim podąży rynek wyznaczy dzisiejsze spotkanie przywódców Francji Nicolasa Sarkozy oraz Kanclerz Niemiec Angeli Merkel, zaplanowane na godzinę 13:30 w Paryżu.
Inwestorzy z niecierpliwością wyczekują kolejnego szczytu przywódców państw Europy zaplanowanego na 8 – 9 grudnia.
Dzień zaczął się serią słabych odczytów indeksów PMI dla sektora przemysłowego. Falę tę rozpoczął odczyt polskiego indeksu, który pierwszy raz od października 2009 r., spadł poniżej poziomu 50 pkt. (49,5 pkt).
Wczorajsza akcja banków centralnych m.in.: Fed, ECB, SNB czy też BoE, pozwoliła zdecydowanie poprawić nastroje na rynkach.
Standard & Poor's Ratings Services wprowadził wczoraj nowe kryteria oceny banków, rewidując jednocześnie oceny wiarygodności kredytowej 37 największych instytucji finansowych na świecie.
Dziś na kształtowanie się sentymentu na rynkach będą miały niewątpliwy wpływ doniesienia z posiedzenia ECOFIN, którego początek zaplanowany jest na godzinę 17:00.
Euro pozostaje ciągle relatywnie słabe w stosunku do dolara. W poniedziałek jednak niesione nadziejami przed jutrzejszym spotkaniem ministrów finansów strefy euro, odzyskało cześć strat.
Tydzień rozpoczęły bardzo dobre dane zza Oceanu, mimo ciągle minorowego wzrostu liczby miejsc pracy oraz niskich wskaźników zaufania.
Agencja Moody's obcięła w nocy czasu polskiego rating Węgier do poziomu BA1, jednocześnie utrzymując negatywną perspektywę. Obniżka ratingu wydaje się nie być zaskoczeniem, bowiem Węgry są obecnie najbardziej zadłużonym krajem Europy Wschodniej.
Nieoczekiwanie w listopadzie wskaźnik nastrojów niemieckich przedsiębiorców, mierzony przez instytut Ifo, uległ poprawie (106,6), wybijając się jednocześnie z czteromiesięcznego trendu spadkowego.
Wczorajsza nieudana aukcja niemieckich obligacji w naszej ocenie nie powinna stanowić aż takiego problemu z punktu widzenia inwestorów.
Wczorajsza rewizja PKB w USA przywołała ponownie obawy inwestorów o kondycję amerykańskiej gospodarki, dodatkowo pasywna postawa decydentów w podejmowaniu decyzji również nie sprzyja poprawie sentymentu.
We wtorek na rynku walutowym testowaliśmy przez inwestorów wytrwałość NBP. Członek RPP Witold Koziński zapewniał, iż Narodowy Bank Polski dostrzega prawdopodobieństwo przeciwdziałania niekorzystnym tendencjom na rynku walutowym.
Oficjalnie już wiadomo, że super komitet powołany przez prezydenta Baracka Obamę, który miał wypracować porozumienie w sprawie sposobów zmniejszenia deficytu nie osiągnął porozumienia w sprawie redukcji deficytu budżetowego USA o zakładane 1,2 bln dolarów w ciągu najbliższych dziesięciu lat.
Kryzys zadłużeniowy zbiera kolejne żniwo. Po niedzielnych przedterminowych wyborach parlamentarnych w Hiszpanii, nastąpiła kolejna w Europie zmiana władzy. Zgodnie z sondażami wybory wygrała konserwatywna partia Partido Popular (PP).
Tydzień rozpoczęliśmy od dość dobrych nastrojów na rynkach bazowych. Po tym jak w ostatni weekend uległa rozstrzygnięciu kwestia dymisji Silvio Berlusconiego i powołanie na jego miejsce Mario Montiego, oraz kwestia obsadzenia stanowiska premiera rządu tymczasowego w Grecji.
EUR/USD podczas azjatyckiej sesji utrzymywało się w zakresie konsolidacyjnym, zapoczątkowanym w środę. Zakres wahań eurodolara nie przekracza 120 pipsów (1,3420 – 1,3540).
Kurs wspólnej waluty do euro podczas azjatyckiej sesji ponownie testował wsparcie na poziomie 1,3420. Dziś rano kurs EUR/USD wydaje się, że łapie kolejny oddech.
Dziś rynki ponownie skupią się na wydarzeniach w Europie. O godzinie 11:00 polskiego czasu, desygnowany na stanowisko premiera Włoch Mario Monti, spotka się z prezydentem Giorgio Napolitano, żeby przedstawić wyniki konsultacji ws. składu nowego rządu.
W dniu dzisiejszym kalendarz makroekonomiczny obfitował w liczne odczyty. W pierwszej części dnia zdominowane głównie przez dane z Europy. O części odczytów informowaliśmy w raporcie porannym.
Dziś rynki, początkowo wiedzione informacjami na temat weekendowych politycznych rozstrzygnięć, odrabiały straty sprzed weekendu.
Ogłoszona wczoraj decyzja o rezygnacji z funkcji premiera Włoch, Silvio Berlusconiego, wywołała chwilowy entuzjazm na rynkach.
Euro spadło wobec franka szwajcarskiego do poziomu 1,2320, po tym jak wiceprezes Szwajcarskiego Banku Centralnego zapowiedział, że nadmierne zaangażowanie w dewaluację franka było by błędem.
Wczoraj po raz pierwszy w historii strefy euro rentowność włoskich dziesięciolatek na koniec dnia wyniosła ponad 6,68 proc. Tym samym powiększając spread między benchmarkowymi obligacjami Niemiec do poziomu ponad 480 punktów bazowych.
Dzisiejszy dzień można zaliczyć do dość spokojnych jeśli chodzi o kwotowania wspólnej waluty w stosunku do dolara. Kształtowanie nastrojów na rynku zawdzięczamy dziś w głównej mierze, pojawiającym się spekulacjom.
W minionym tygodniu, w pierwszej jego połowie, złoty dość mocno tracił w stosunku do wspólnej waluty, testując tym samym opór na poziomie najwyższym od 23 września br. – 4,4850.
Dziś obok głosowania nad wotum zaufania dla greckiego premiera kluczowe będą wyniki szczytu G-20. Duży wpływ na notowania będą mieć również dane makroekonomiczne.