zależy wszystko od tego jak długi planujesz swój horyzont inwestycyjny.... bo jeśli np w biotka na więcej niż 5 lat to moim zdaniem można wchodzic ostro..... czemu tak sądzę ?? no ostatnia korekta sprowadziła bioton przedewszystkim z tzw. biobalona do spolki ze wskaznikami niewiele juz odstajacymi od sredniej rynkowej, wkoncu jak zarzad pozamyka inwestycje w rosji ( na ktorych widac sie skupil) bedzie czas na inne rynki z wiekszym zaangazowaniem, co dalej..... no coż przejecia joint venture spolki wloskie, cos w zamian za indar + moze sam indar za jakis czas........ i oczywiscie jakis kontrakt z firma z usa aby tam zaistniec... lFO oby sie udalo.... nastepnie chiny kazachstany i caly wschod z valtrominem na wyspy i dalej zapewne bifironex w 2008 pewnie bedzie zarejestrowany i wtedy powinno tez byc szybciej....... a wiec to tak pokrótce projekty ktore biotek powinien rozpoczac i pozamykac w najlblizszych 3 latach.... no zakladajac gorszcz scenariusz (chocby zamkniecie krauze itp) 5 lat a wiec do 2012 powinien bioton byc jedna z wiekszych firm farmaceutycznych w europie.... wraz z 10% udzialem w rynku insulin na swiecie.... moim zdaniem taka perspektywa jest realna i dlatego inwestuje w bioton (systematycznie zwiekszam zaangazowanie) jesli cos nie tak....... to mysle ze zapomne o akcjach i potrzymam je nawet 15 lat dla potomnych stad moja determinacja w tej inwestycji...... wierzę i wiem że to będzie kiedyś ogromna firma ( cos na styl elly lilly ) i z takim przekonaniem inwestuje w biotka....

no tak chciałem coś napisać sobie .... ;)))

pozdrawiam.

nie poprostu robią to co w sierpniu.... nie robią nic to wystarcza naprawdę

z czym wałek ?? dla mnie z****** że nie kupują za gotówke całości tylko w części emisja. tego przecież akcjonariat nie lubi co wielokrotnie już pokazał

ale rosnące ceny złota tylko popierają tezę że kraje rezewny dolarowe zamieniają na złotowe + dzisiejsze info z chin

I DOKŁADNIE W TYM MIEJSCU JESTEŚMY (TO DLA TYCH CO PRZECZYTALI CAŁY TEKST)


Bez względu na to, która strategia zostanie wybrana, z czysto ekonomicznego punktu widzenia można stwierdzić, że o ile Irańska Giełda Naftowa nabierze rozpędu, główne potęgi gospodarcze z zapałem zaczną z niej korzystać, a to pociągnie za sobą zgon dolara. Upadanie dolara dramatycznie przyspieszy amerykańską inflację i stworzy presję na dalszy wzrost długoterminowych stóp procentowych w USA. W tym momencie Bank Rezerwy Federalnej znajdzie się między Scyllą a Charybdą - między groźbą deflacji a hiperinflacji - i będzie musiał pospiesznie albo zażyć swoje "klasyczne lekarstwo" deflacyjne, polegające na podniesieniu stóp procentowych, co wywoła poważną depresję gospodarczą, zapaść na rynku nieruchomości oraz załamanie się rynku obligacji, akcji i walorów pochodnych, a w następstwie - totalny krach finansowy, albo, alternatywnie, wybrać wyjście weimarskie, czyli inflacyjne, a więc utrzymać na siłę oprocentowanie obligacji długoterminowych, odpalić "helikoptery" i "zatopić" rynek powodzią dolarów, ratując przed bankructwem liczne fundusze długoterminowe (LTCM) i wywołując hiperinflację.

PYTANIE TYLKO CZY TAK BĘDZIE NAPRAWDĘ

ale co w zamian ?? bo to że wszyscy uważają że zus jest niepotrzebny zły i wógóle to ok ale co w zamian ?? co ez emerytur rent itp cały naród ??

może coś u nas kupią :))))

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/chinski;smok;rusza;na;polowanie,1,0,268801.html