Nie było mnie przy kompie... Stało się coś konkretnego, czy tak tak samo z siebie?

To za rok dopiero. Nikt nie wie co będzie za rok.

Wiesz... To się nigdy nie skończy.
Problem na dziś jest taki, że najlepszym i wypróbowanym sposobem na pozbycie się długów jest uśmiercenie wierzyciela.

Polecam artykuł Mateusza Machaja z grudnia ubiegłego roku pt. "Nadchodzi kolejna lekcja".
http://www.mises.pl/540
Wczoraj go sobie dla przypomnienia przeczytałem i uderzył mnie następujący cytat:
"Amerykański deficyt bilansu płatniczego jest tak ogromny i nieodwracalny, że musimy zaakceptować, iż w przyszłości nastąpi run przeciwko dolarowi. Prawdopodobnie taki, który poprzedzi globalny kryzys finansowy." Paul Samuelson.
To taka przestroga dla grających na walutach:o)

A kto to wymyślił i na czym oparł swoją prognozę?

Ale tania komedia:o)

Goje.