nie wiem... Chciałbym zrozumieć istotę kontraktów i LOPu jedynie :D

Jak LOP rośnie to mamy problem. Bo jedna długa pozycja na kontraktach równa się jednej krótkie. Kiedy rośnie LOP pojawia się ciekawa sytuacja. Zmiana kierunku skutkuje zamykaniem większej ilości pozycji (jedni chronią zyski, inni tną straty), a to oznacza jedynie przespieszenie odbicia po zmianie kierunku. Wszystko zależy od nastawienia kontraktowców. Jak dla mnie to kupują L-ki. Jak zacznie rosnąc, to wszyscy co wystawiali S-ki zaczną zamykać pozycje, tnąc straty, co jeszcze przyspieszy wzrosty. Gorzej jak będzie ciągle spadało, a liczba kontraktów będzie rosła. Bo w końcu Ci z L-kami mogą zacząć ciąć straty, a wtedy mogą nas zmasakrować.

Dobrze mówię, czy coś popieprzyłem. Przyznaję, że głośno myślę i proszę o korektę jeśli coś pokręciłem.

Warren Citro trzyma jeszcze ABG? Bo kagi jednoprocentowe nie bardzo wyglądają, aczkolwiek przy 2 i więcej ciągle zielone.
Naganiał w sumie przy 6,50 a potem po przebiciu 7zł. Ja kupiłem po 6,06, więc spoko. Ciekaw tylko jestem, czy coś wiesz..

Na to, to tylko cytat z Carla:
"Of course we don't always get what we want from the market."
:)

dobry jest gość

śliczna brunetka w spodniach :)

Dokładnie w tym tkwi cały problem. Nie inaczej. Mamy kupę debiutów, a kapitał nie bierze się znikąd. Chcesz kupić nowe, sprzedajesz stare. Mamy sporą kapitalizację giełdy, ale dzieli się ją na coraz więcej spółek i akcji. Ot i cała tajemnica.