Forum

Komentarze użytkownika "morielf"

Komentarze użytkownika: morielf

Re: Rośnie dług państwa

morielf / 2009-01-20 17:23 / portfel / Bywalec forum

Nie ma zgody aby dzisiaj podwyższać deficyt. Jeżeli będzie taka
potrzeba należy ciąć wydatki


I to chyba jedyne co mi się w tym wszystkim podoba.
morielf / 2009-01-20 17:20 / portfel / Bywalec forum
hmm.. rozumiem niezadowolenie, ale czy jak podpisywałeś umowę kredytową to nie było tam takiego zapisu, że wiesz co to ryzyko kursowe i zdajesz sobie sprawę, że przy kredycie walutowym rata może wzrosnąć/zmaleć czy to Ci się podoba czy nie?

W Polsce zawsze trzeba było stanąć na głowie i nieraz sięgnąć lewą nogą do prawej kieszeni, żeby "dorobić" się swojego domu/mieszkania. Teraz tak jest, za komuny tak było i pewnie wcześniej też tak było.

Więc lepiej zastanów się, jak wydawać lub inwestować rozsądnie swoje pieniądze, żeby "przeczekać" kryzys.
morielf / 2009-01-20 15:49 / portfel / Bywalec forum
Bo to mało spektakularne :)
morielf / 2009-01-20 13:52 / portfel / Bywalec forum
never_mind "albo" to alternatywa wykluczająca, "lub" sugieruje, że może być tak i tak :)
morielf / 2009-01-20 13:47 / portfel / Bywalec forum
hmm...
stopy procentowe w
złotówce coraz bardziej będą zbliżać się do frankowych


Może kiedyś, chociaż pewnie złotówka "nie dożyje" takich czasów. Ale na dzisiaj dla mnie to wygląda tak:
spadek wartości złotego -> inflacja,
obniżki stóp -> inflacja.

Jak RPP reaguje na inflację? Podnosi stopy.
morielf / 2009-01-20 13:41 / portfel / Bywalec forum
Zapomniałeś, że polskie bułeczki też podrożeją, bo piekarz przecież używa gazu i potem trza te bułeczki rozwieść po sklepach.
morielf / 2009-01-19 15:42 / portfel / Bywalec forum

przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 10,1 proc.


sektor przedsiębiorst to nie wszystko :)
morielf / 2009-01-15 13:31 / portfel / Bywalec forum
Przecież bank udzielając kredytu Kowalskiemu sam się kredytuje w innym (szwajcarskim) banku. Potem jak Kowalski spłaca ratę (1500zł), to bank musi kupić za to franki. Oczywiście jeżeli frank jest wyżej bank teoretycznie "zarobi" więcej na spreadzie, bo jednak 5% od 2zł to mniej niż 5% od 3zł, ale też te 15gr jest tyle samo warte (w "twardej" walucie) co wcześniej 10gr.
Oczywiście też może być tak, że bank ma jeszcze sporo rezerw franków, które kupił kiedyś tam po 2zł, ale w momencie kiedy rezerwy się kończą bank normalnie kupuje franki na rynku międzynarodowym i nikt mu już "nowych" franków za 2 zł nie sprzeda.
morielf / 2009-01-23 16:35 / portfel / Bywalec forum
Ale po co masz spłacać wcześniej?
morielf / 2009-01-23 17:28 / portfel / Bywalec forum
Hmm.. no dobra, ale zmiana mieszkania na większe to raczej "większa" decyzja. Nikt chyba nie zmienia mieszkania ot tak sobie. Muszą być ku temu sprzyjające warunki.

Co do oszczędzania i lokowania pieniędzy vs spłacanie szybciej, to pomimo tego, że normalnym odruchem jest zmniejszanie zadłużenia (bo ciąży psychicznie) to kompletnie się to nie opłaca.

W to co inwestujesz to Twoja prywatna sprawa, ja osobiście nigdy nie wierzyłem w fundusze. Nie dlatego, że akurat teraz ostro tracą, a dlatego że takie instytucje są imho mało elastyczne, energiczne itp
Ale zamiast tego, jeżeli nie chcesz "ryzykować" możesz pieniądze włożyć choćby na lokatę czy kupić obligacje.

Po pierwsze przez 20 lat uzbiera Ci się znacznie więcej niż "zaoszczędzisz" na ratach kredytu. Np 30 tys na kredyt (7%, 20 lat) będzie Cię kosztowało w sumie niecałe 56 tys. Jeżeli te 30 tys włożysz na lokatę/obligacje oprocentowanie średnio na 5% po 20 latach będziesz miał prawie 80 tys. Czyli ponad 20 tys do przodu.

Po drugie w razie kłopotów finansowych, straty pracy, problemów ze zdrowiem (tfu!) możesz te pieniądze wypłacić i przeznaczyć na założenie "warzywniaka" na osiedlu czy pokrycie kosztów rehabilitacji. W przypadku utraty pracy co Ci da, że będziesz miał ratę nie 1400 zł a 1200zł ..?
morielf / 2009-01-23 17:46 / portfel / Bywalec forum
Na temat tego gdzie mieszkam nie będę się wypowiadał, bo oczywiście wiesz lepiej.
Ale rozumiem, że prognozujesz mi albo bardzo krótkie życie albo że przez następne kilkadziesiąt lat kurs franka będzie tylko coraz wyższy i wyższy
morielf / 2009-02-01 14:10 / portfel / Bywalec forum
zapomniales napisac o lynx :)

Ale akurat efekty compiza to byly wczesniej skradzione z maca zdaje sie
morielf / 2009-02-01 00:59 / portfel / Bywalec forum
jliber, pisałeś wyżej że jesteś informatykiem. Wiesz, że linux ma konsole i przeglądarki takie jak lynx?
morielf / 2009-02-01 00:55 / portfel / Bywalec forum
Z mojego doświadczenia z linuxem wynika jeden wniosek - jak masz w miarę popularny sprzęt to jest ok, jak kupiłeś jakiś "egzotyczny" (np z promocji w Gant) to masz problemy ze sterownikami.

A to wynika z tego, że niektórzy producenci sami robią stery pod winde, piszą beznadziejną dokumentację i mają w du.. użytkowników linuxa. A nie z tego, że linux jest "zły".

Dla tego jeżeli myślisz o używaniu linuxa to najpierw dowiedz się czy do Twoj konfiguracji są sterowniki i czy nie ma z nimi problemów.

Poza tym np Mac OS wspiera tylko kilka typów konfiguracji i jakoś nikt nie miałczy dlatego, że mu na jego "składaku" mac os nie chodzi.

Kiedyś pod linuxem było sporo problemów z grafiką ATI, teraz jest już znacznie lepiej. Więc ogólnie zmienia się na lepsze. I muszę powiedzieć, że już od paru lat nie słyszałem żeby komuś X-y kompletnie nie wstały. O braku dopalania to owszem. Coś namieszałeś student, albo masz jakąś starą dystrybucję.

Ja mój system instalowałem z 2 lata temu, przeszedłem przez zmianę desktopu (KDE na GNOME), 2 albo 3 dist-upgrade'y (dla windziarzy: to tak jakbyś zainstalował sobie win 98, potem aktualizował do XP a potem jeszcze na Viste za pomocą "aktualizacji windows" czy jak to się tam u was teraz nazywa, bez potrzeby formatowania dysku ponownego instalowania oprogramowania i innych tego typu manewrów) i jakoś też nigdy większych problemów nie miałem. Parę razy zdarzyło mi się zawiesić kompa, bo przekroczyłem dostępną ilość ramu + swap.

Na brak oprogramowania nie narzekam. Jedyne co kuleje to porządne programy do obróbki grafiki, co prawda jest Gimp ale to jednak nie to samo co photoshop. Chociaż jak miałbym zawodowo zajmować się grafiką to na 100% zainwestowałbym w maca - jak ktoś ma dostęp do win i maca niech sobie zrobi test np doda jakiś filter na dużym obrazku i zobaczy gdzie jest szybciej.

Ale cóż, na linuxie ikonki są inne i już większość ludzi się nie łapie.

BTW próbował ktoś instalować GOS (thinkgos.com)? Na razie tylko odpaliłem live cd i muszę powiedzieć, że wygląda nieźle.
morielf / 2009-02-01 00:10 / portfel / Bywalec forum
Hmm.. po pierwsze (nie licząc koroporacji) chyba nigdzie się nie zarabia więcej tylko ze względu na papierek.
A co do Twojego pytania, czy studia coś dają, to zależy jakie studia, gdzie.
Np w Poznaniu absolwenci Politechniki Poznańskiej są bardziej cenieni jako programiści niż absolwenci UAMu czy tymbardziej Akademii Ekonomicznej. Z kolei ci drudzy chyba szybciej znajdą pracę jako wdrożeniowcy itp pokrewne dziedziny.
Także imho wszystko zależy od tego jaka uczelnia, jacy wykładowcy i jak bardzo zacofany program nauczania.

Najnowsze wpisy