Nie, skoro nie prowadzi Pan dz. rolniczej nie ma podstawy do ub. społecznego rolników. Dzierżawa jest tego przyczyną.

Mówimy oczywiście o dzierżawie spisanej, zgłoszonej w starostwie.

Zaś co do statusu bezrobotnego- zapis ten w ustawie o promocji zatrudnienia jest od dawna- konkretnie w art. 2, ust. 1, pkt. 2, ppkt. d)
Żeby było bardziej interesująco dotyczy to też tego dzierżawcy - obaj statusu bezrobotnego uzyskać nie możecie- Pan jako właściciel, dzierżawca jako posiadacz zależny w rozumieniu KC.

Niestety ...nie. Własność ma tu mniejsze znaczenie, znaczenie ma to czy dz. rolnicza jest przez Pana prowadzona.
By podlegać ub. rolniczemu na wniosek musiałby Pan jednak:
- mieć jakąś część gospodarstwa (poniżej 1 ha przeliczeniowego) i jednak dz. rolniczą prowadzić, albo spełniać definicję domownika w takim ułomnym gospodarstwie, albo przeznaczyć grunty pod zalesienie, albo przystąpić do ub. na zasadzie kontynuacji po 12,5 latach ub. społecznego i zaprzestania dz. rolniczej, są jeszcze opcje związane z osobistą opieką nad dzieckiem do lat 5, przez maks. 3 lata.

A brak podstawa do ub. społecznego wyklucza też z ub....zdrowotnego rolników. To kolejny pat legislacyjny związany z ub. rolniczym.

Zatem obecnie (tj. bez zarobkowania) bez ruchów związanych ze zwrotem cz. dzierżawy i podjęciem jakiejś dz. rolniczej,zalesienia albo z zupełnym pozbyciem się nieruchomości rolnej może Pan uzyskać ub. zdrowotne :

- jako małżonek ubezpieczonej zdrowotnie żony
- jako ojciec ubezpieczonego samodzielnie dziecka (tj. zarobkującego lub będącego uczniem/studentem)
- dobrowolnie na podstawie umowy z NFZ.

Ta trzecia opcja jest płatna i droga.

Nie wiem czy tuż 'przed' wchodzi, czy dużo wcześniej, ale.... w każdym losowaniu bierze udział 2-3 przedstawicieli zewnętrznej Komisji Kontroli Gier i Zakładów.

Z Francją mamy metodę 'wyłączenia z progresją', więc na pewno w Polskim rozliczeniu podatkowym nie można ich odliczyć.

No to sytuacja co najmniej dziwaczna, albo nie znasz wszystkich szczegółów.

Okres zasiłku dla bezrobotnych jest okresem składkowym, składki zostały odprowadzone, tyle że z budżetu, a nie zostały potrącone z samego zasiłku. W zależności czy był on po 98 r. czy przed 99 r. okres ten wejdzie albo do kapitału początkowego, albo do okresów już indywidualnie zewidencjonowanych.

Tylko okres z zasiłkiem, w czasie którego bezrobotny był jednocześnie niezdolny do pracy tj. dostarczył do RUP/PUP L-4/ZLA jest okresem nieskładkowym.

Tak, czy inaczej doliczenie tych 2 miesięcy powinno skutkować podwyższeniem emerytury, no chyba że z dokumentów wyszła sprzeczność tj. te 2 mc zasiłku pokrywają się np. z okresem normalnej pracy wykazanym w świadectwie pracy (błędnie wystawione) i oczywiście z wynagrodzeniem wyższym. Ale to powinno rodzić wezwanie z ZUS do wyjaśnień.

Jaka jest sentencja tej drugiej nowszej decyzji emerytalnej (tekst, przytoczony art., ustęp ustawy) ?

Zacznijmy od tego, że zwrot nienależnie pobranego świadczenia wraz z odsetkami nie jest żadną karą, tylko zwykłą, mechaniczną konsekwencją tego, że było ono nienależne i to nie z wuny wypłacającego.

Trochę dziwne dla mnie jest to, że ZUS nie zaprzestał wypłaty już po zakończeniu poprzedniego roku akademickiego, bo decyzje rentowe dla dorosłych dzieci uprawnionych do r. rodzinnej wydaje na ogół na cza określony tj. do końca roku akademickiego właśnie, więc niedoniesienie zaświadczenia o studiach na kolejnym roku skutkuje niepodjęciem wypłaty w roku nowym.

Tak, jest możliwy układ z ZUS w sprawie odroczenia spłaty tego długu, rozłożenia na raty. Wynika to z art. 84 ust. 8 ustawy o systemie ub. społecznych oraz art. 138, ust. 6 ustawy emerytalnej.
Wymaga to jednak wskazania szczególnych okoliczności, które nie pozwalają na zwrot niezwłoczny, jednorazowy.

Ps. Gdybyś odzyskał prawo do renty na skutek podjęcia studiów, dług ten byłby potrącany z bieżących świadczeń.

Najbardziej ukarany jest drugi rodzic, bo to że od 20 miesięcy nie byłeś uprawniony do renty, nie oznacza, że wstecznie rodzic zostanie uznany za jednego uprawnionego, czyli że zamiast 1/2 z 90% jest ma należne 85% za ów okres.

Pełno czasu jeszcze.

Rozliczenie PIT za rok 2016 w terminie do 2 maja 2017 r. (bo 30 kwietnia wypada w niedzielę).
Na formularzu PIT 36.

Przychód/koszty/dochód z tej sprzedaży należy wpisać w części D1 formularza w wierszu 'odpłatne zbycie rzeczy określonych w art.10, ust.1, pkt. 8, lit. d ustawy'.

W pozostałych wierszach cz. D 1 formularza- przychody/koszty/dochody z różnych innych źródeł, które normalnie rozliczyłby Pan na PIT 37, gdyby nie owa sprzedaż internetowa.

PIT-y 11 czy np. 8c do ww rozliczenia będzie Pan miał dopiero w lutym 2017 r.

Dowody zakupu nie są potrzebne, jeśli nie wykazuje się w rozliczeniu podatkowym kosztu tego zakupu. Skutkuje to wyższym dochodem, czyli też podatkiem. Brak dowodu to problem obarczający ewentualnie sprzedającego. Dla kupującego stanowi zaniżenie kosztów oraz np. brak dowodu, że coś posiadał dłużej niż owe '6 miesięcy'.

Fiskus zagląda na aukcje pod kontem wyłapywania stałych, dużych transakcji na towary nieużywane, w znacznych liczbach egzemplarzy, które potem nie znajdują odzwierciedlenia w deklaracjach podatkowych czy to w ramach DG czy to w źródle, o którym mówimy w Pana przypadku.

Odpowiedzialność karno-skarbowa dotyczy uszczuplenia podatków, Pan je zapłaci.

Oczywiście teoretycznie jest możliwa np. grzywna z art. 60'1 par. 1 KW