1. jest w porządku, bo tak przewiduje ustawa o świadczeniach zdrowotnych i niemal wszystkie przychody jej podlegają. Im mniej wyjątków- tym lepiej, bo prościej. Można dyskutować o wysokości samego 'chorobowego' tj. o tych 80%.
Łatwiej to robić gdy mamy na myśli zasiłek chorobowy z bezosobowego ZUS, dużo trudniej- gdy chodzi o wynagrodzenie chorobowe ( 33 dni w roku ) pokrywane przez pracodawcę- moim zdaniem jest to zbyt duże dla niego obciążenie.
2. zgadzam się co do mnogości składek
a) bezsensowne jest osobne istnienie składki emerytalnej i rentowej podczas gdy nie ma sytuacji by jedna była płacona, a druga nie, albo by były one w innych stawkach niż 19,52% i 6%. Jednocześnie idiotyzmem jest naliczanie emerytur kapitałowych i ewidencjonowanie s. emerytalnej, a liczenie rent- po staremu.
Analogicznie niemal bzdurą jest istnienie s. zdrowotnej w sytuacji gdy jej większość odliczamy od PIT i właściwie nie ma sytuacji, gdy ktoś jest nieubezpieczony. Moim zdanie powinna składka ta zniknąć, u. powinno objąć wszystkich, a stawka PIT ulec po prostu odpowiedniej korekcie ( do ok. 20%). Uniknęlibyśmy ogromnych kosztów naliczania tej składki, odliczania, odprowadzania, ewidencjonowania i dokumentowania ubezpieczenia w placówkach NFZ.

Nie wiem jak z OHP. Jeśli nie jest jednocześnie uczniem- nie ma ulgi ustawowej. Ulgi ustawowe są związane z niepełnosprawnością, renta rodzinna sama z siebie NIE jest takim świadczeniem i ulgi ustawowej w publicznych środkach transportu na mocy
Ustawy z dnia 20 czerwca 1992 r. o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego NIE DAJE.
Owszem w niektórych przypadkach jej otrzymanie zależy od niepełnosprawności, ale to ta niepełnosprawność daje ulgę, a nie sama renta.

Natomiast przewoźnicy stosują jeszcze dodatkowo ulgi samorządowe ( obowiązujące lokalnie ). Tu już miarodajna jest uchwała rady miasta/gminy, musi być na stronie www urzędu i przewoźnika umieszczona.

Czyje składki ???
Emerytów- bo to subforum emerytalne- obecnych?
Ubezpieczonych, którzy emerytami będą ?
Stawki procentowe od kilku lat są niezmienne, ostatni zmiana miała miejsce od 1.01.2008 i dotyczyła spadku stawki s. rentowej z 10% na 6% podstawy.
Zmiany s.wypadkowej (częstsze) pomijam, bo i tak są różne dla różnych ubezpieczonych.
Kwoty rosną więc wraz ze wzrostem wynagrodzeń, bo wzrost taki wbrew zarzutom np. związkowców rosną.
Owszem wzrosły składki prowadzących DG, bo wzrosła podstawa, bo ta jest pochodną wynagrodzeń.
Więc na 99% w 2012 również wzrosną. Również dla początkujących, bo ich składki społeczne zależą od płacy minimalnej- a tu się związki głupi zaparły na jej podwyżkę.

Tu składki 2011 i 2010 do porównania:

http://msp.money.pl/kalkulatory_i_wskazniki/wskazniki/ubezpieczenia/

Wręcz przeciwnie. Już na 98% wiadomo, że w tym roku nie uda się przepchnąć przez proces legislacyjny noweli Ordynacji podatkowej.
Zmiana tej ustawy w trakcie roku podatkowego byłaby niekonstytucyjna.
"Dzięki" więc tegorocznym wyborom, zmiany w odsetkach i zaokrąglaniu podatku wejdą najszybciej 1.01.2013 r.

I uściślijmy- projekt nie zakazuje ani lokat jednodniowych, ani z codzienną kapitalizacją, a jedynie czyni je nieopłacalnymi przy dzisiejszym oprocentowaniu rzędu 5% w skali roku.

Nadal natomiast nikt nie 'czepia' się polisolokat.

Najkrócej - TAK. Mama spełnia podstawowy warunek uprawnienia z art. 70, a ojciec z art. 65 ustawy emerytalnej.

Kwestia dochodów mamy to już nie kwestia prawa do r. rodzinnej, bo to ma dożywotnie, tylko przepisów dotyczących zawieszania/zmniejszania wypłaty świadczenia. Tu też nie ma kolizji, bo progiem do zmniejszenia jest 70% przeciętnego wynagrodzenia- obecnie ( czerwiec- sierpień) jest to 2426,50 zł

No więc się nie zrozumieliśmy, tak Pan to pytanie sformułował i zatytułował.
Mamy do czynienia więc z 3 typem ubezpieczenia- jest to prywatne ubezpieczenie... chorobowe ( tak jak ZUS-owe, 80% za dni choroby, 70% za pobyt w szpitalu ).

Tak jak na życie- będzie wypłacone z każdej polisy, Lech3 ma rację.

Nie.
W świetle prawa pracy nie jest Pan pracodawcą ani zatrudnionym, tak Pan i jak i Pana działalność leży poza kompetencjami PIP, i teorotycznie przynajmniej PIP nie ma pojęcia o Pana firmy istnieniu, bo nie było przesłanek do jej informowania o tym- nie doszło do zatrudnienia przez Pana kogokolwiek.