Dlaczego absurdalna ? Zleceniobiorca nie jest bezrobotnym w rozumieniu ustawy o promocji zatrudnienia. Bez względu na czas zlecenia czy wysokość wynagrodzenia.

Równie dobrze przecież zlecenie owo może być odnawiane przez kolejne lata nawet.

To zależy od tego, czy przed rokiem 2012 już był ów pracownik zatrudniony.

Jeśli był- ma on prawo z góry do normalnego urlopu proporcjonalnego z art.155'1 Kodeksu Pracy.
Jeśli nie był- ma prawo do urlopu zwanego cząstkowym, naliczanego z dołu po 1/12 wymiaru za każdy przepracowany miesiąc z art. 153 Kodeksu Pracy. Bez obowiązku zaokrąglania go w górę do pełnych dni lub godzin.

Kodeks na ten temat:

http://prawo.money.pl/kodeks/pracy/dzial-siodmy-urlopy-pracownicze/rozdzial-i-urlopy-wypoczynkowe

Może nie jest on jeszcze pracodawcą w rozumieniu np. ustawy ubezpieczeniowej- bo nie założył DG.
To dość rzadka sytuacja. Tu więcej:

http://prawo.money.pl/aktualnosci/okiem-eksperta/artykul/przedwstepna;umowa;o;prace,117,0,224117.html

NIE ma żadnych ostatnich zmian, nowelizacji ustawy o PIT nie było. To są ciągle zapowiedzi. I jeśli wejdą w życie będą dotyczyć rozliczenia za rok 2013.

Rok 2012 jest identyczny pod względem jak 2011.
Twój dochód jako przekraczający 3089 zł pozbawia rodziców do prawa do ulgi za rok 2012.

Można.

Było na forum wielokrotnie:

http://www.money.pl/forum/ukryta-kamera-t1503333.html

Artykuł o aspektach prawnych:

http://msp.money.pl/wiadomosci/prawo/artykul/pracodawca;moze;podgladac;pracownikow;jak,119,0,339319.html

Z PUP- zaświadczenie o okresie pobierania zasiłku dla bezrobotnych lub stypendium stażowego lub zasiłku szkoleniowego, bo tylko one jako okresy składkowe się liczą. Samo bezrobocie jest bez wpływu na staż ubezpieczeniowy od 15 listopada 1991 r. Będą też w nim okresy nieskładkowe tj. choroby w czasie pobierania któregoś z ww świadczeń.

Za czas DG ZUS ma potrzebne informacje- wystarczy więc samo podanie okresu jej prowadzenia w kwestionariuszu Rp-6- zakład sam sobie więc najprawdopodobniej wystawia zaświadczenie o składkach i dołącza do dokumentacji.

NIE przyznaje się już grup inwalidzkich. Orzecznik ZUS orzeka;
- częściową niezdolność do pracy
- całkowitą niezdolność do pracy
- całkowitą niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji.

do tego określa, czy stan ten jest trwały czy czasowy.

To mniej więcej odpowiada dawnym grupom 3-2-1.

I teraz powtórzę:

-By uzyskać prawo do renty rodzinnej po mamie Pana żona musiałaby uzyskać orzeczenie całkowitej niezdolności do pracy ORAZ orzeczenie, niezdolność ta powstała w wymienionych wcześniej przeze mnie latach jej życia (do 16 lub do 25 jeśli się uczyła). I nieważne są tu okresy ubezpieczenia, lata pracy itp.

Czyli bardzo podobnie jak w przypadku Pana i Pana renty socjalnej.

- Lata pracy, czas od ostatniego zatrudnienia są bardzo ważne dla prawa do renty z tyt. niezdolności do pracy- bo mogą spowodować, że mimo orzeczonej niezdolności do pracy na podstawie stanu zdrowia, renty nie będzie z powodów pozamedycznych tj. tych staży i okresów ubezpieczenia.
Przy tej rencie z kolei niezdolność może powstać w dowolnym wieku ubezpieczonego.

Zatem z tą "2" jako warunkiem renty rodzinnej to Pani z ZUS bardzo na wyrost powiedziała, że się tak oględnie wyrażę.

Święte, choć trochę nieregulaminowe słowa.
Absurdów mamy multum. Wśród tych składkowych wskazałbym precyzyjniej na;

- istnienie osobnej składki rentowej i emerytalnej w sytuacji, gdy ustawa systemowa NIE przewiduje sytuacji, w której jedna z nich byłaby płacona od innej podstawy, albo miała inny status obowiązkowości niż druga.

- w ogóle istnienie składki zdrowotnej, w sytuacji gdy naprawdę trzeba się uprzeć by nie być ubezpieczonym zdrowotnie, gdy nawet nieubezpieczonym usług NFZ się udziela (kloszardzi itp.) bez możliwości odzyskania kosztów. Idiotyzmem jest zatem istnienie tego...osobnego podatku dochodowego, naliczanie go, ewidencjonowanie, przesyłanie osobnym przelewem, redystrybucja z ZUS do NFZ, odliczanie go częściowe w PIT i na koniec system Centralnego Wykazu Ubezpieczonych za 70 mln, bez wiedzy ile kosztować będzie roczna obsługa tegoż.
Wystarczy drobna korekta stawki PIT o 1 pkt. proc w górę, urealnienie podatku od rolników.
- niepełne ubruttowienie pensji i innych wynagrodzeń i cały ten saigon z dzieleniem składek, w różnych proporcjach między ubezpieczonego a płatnika.
W efekcie czego ubezpieczeni nie mają pojęcia ile tak naprawdę płacą/zarabiają i np. nijak nie można porównać zarobków policjanta i pielęgniarki.