W tygodniku znajdą się teksty m.in.: Bronisława Wildsteina, Roberta Mazurka i Igora Zalewskiego, Piotra Semki, Rafała Ziemkiewicza, Michała i Jacka Karnowskich, Piotra Zaremby, Janusza Rolickiego, Igora Janke i innych. Część materiałów redakcyjnych będzie przygotowywana we współpracy z dziennikarzami "Rzeczpospolitej"

Wyraźnie, że użyję eufemizmu, sprofilowane będzie to pismo. I wróżę mu sukces, grunt już od dawna podatny.

I cóż to za informacja ? Zresztą w PAP bardzo częsta. To ustawowy obowiązek Zakładu. Mamy się wielce radować ?
A ja już rozliczyłem roczny PIT-36. Kogoś to obchodzi ?

Składać, próbować. Zwłaszcza, że wzmiankowany lekarz chętny do współpracy. Przecież nikogo nie chce Pan naciągnąć. Płaci Pan ubezpieczenie. Niech się komisja wypowie, czy jest niezdolność choć częściowa, choć okresowa. Przypominam, że po 182 dniach chorobowego ( nawet z przerwami, o ile są do 60 dni włącznie- a choroba ta sama ) może Pan starać się o świadczenie rehabilitacyjne z ZUS. W jego przypadku również staje się przed lekarzem orzecznikiem ZUS. Może być przyznane na max. 12 miesięcy.

Nowelizacja ustawy o lecznictwie uzdrowiskowym, którą Sejm uchwalił pod koniec stycznia, przewidywała całkowity zakaz budowy w strefie "A" urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne,

I całe szczęście, że Senat tej bzdury nie popiera- bo prowadzi ona wprost do...większej emisji pola przez telefony kuracjuszy nawiązujące łączność ze zbyt oddalonym BTS-em.

Dzięki inwestycjom prędkość na tych trasach wzrośnie do 90 km na godz., a na niektórych nawet do 160 km na godz.

Tylko poco aż do 160 km/h skoro jest to projekt aglomeracyjny, czyli jak rozumiem zakładający obsługę wszystkich przystanków pośrednich. W efekcie krótkich dystansów między nimi prędkość ta byłaby osiągana, o ile w ogóle, to tylko na chwilę- co nie jest ekonomiczne. Chyba, że jednocześnie mają z tej sieci korzystać pociągi krajowe, zatrzymujące się tylko w Łodzi i na granicach aglomeracji.

Propozycja zmniejszenia składki do OFE do 2,3 % podstawy autorstwa PSL jest destrukcyjna, a rządowa zmniejszająca ją do...2,3 % jest godna uwagi. Tylko dlatego, że 5% będzie osobno księgowane i ew. dziedziczone.

Brawo.

1. nieważne jak wysoki jest kredyt- w świetle ustawy o PIT i ww. interpretacji Pani jako podatnika celem mieszkaniowym jest polowa kwoty spłat rat i odsetek, które fizycznie miały miejsce od daty zbycia tamtego mieszkania i będą mieć miejsce do 31.12.2012r.
2. z fakturami analogicznie chyba niestety- tylko połowa.
3. wydatki na podniesieniu standardu mieszkania przed jego sprzedażą są kosztem uzyskania przychodu, można o nie i np o koszty notariusza pomniejszyć przychód z jego sprzedaży.
4. część tu- część tu- najrozsądniejsze jest chyba wykazywanie kosztów zgodnie z prawdą. Trudno upierać się, że na remont łazienki w 40 m mieszkaniu zużyto 100 m 2 glazury zamiast 12-16. W razie wątpliwości to na Pani ciąży przekonanie US, że nie jest Pani wielbłądem
5. z kolei w sytuacji darowizny- uważam, że powinno się brać interpretację korzystniejszą dla podatnika. Tu pieniądze nie są nijak znaczone. To, że ewentualnie darowizna nie została wykorzystana zgodnie z wolą darczyńcy jest ew.problemem cywilno-prawnym w relacji z matką. A nie podatkowym. Bo to, czy darowizna była celowa i to czy cel został lub nie zrealizowany- NIE MA wpływu na kwestię podatku od niej i jego uniknięcie.
Może więc Pani uznać, że środki z darowizny były lub będą wykorzystane na cele mieszkaniowe w drugiej kolejności, po środkach ze zbycia mieszkania. Choćby za lat 20.

W ciągu najbliższych kilku tygodni do Sejmu mają m.in. trafić projekty ustaw: o związkach partnerskich; likwidującej Fundusz Kościelny, a także liberalizującej prawo aborcyjne.

Aż nie chcę myśleć jaki podniesie się na ten temat demagogiczny krzyk o walce z kościołem. Merytorycznej dyskusji nie wróżę niestety.