Nie pisze Pan o żadnych szczególnych warunkach pracy lub jej charakterze- więc rozumiem, że takich nie ma w historii ubezpieczeniowej ojca- zatem wcześniejsza emerytura z tyt. wyłącznie wieku i stażu ( wcześniejsza e.pracownicza )się nie należy. Mężczyznom z roczników młodszych niż 1948 już ona nie przysługuje. Musi pracować do 65 roku życia.

Chyba, że wcześniej zostanie orzeczona niezdolność do pracy lub zostanie on zwolniony z pracy z przyczyn dotyczących zakładu pracy lub z powodu jego likwidacji/niewypłacalności i zarejestruje się w PUP. Wtedy otrzyma odpowiednio rentę lub świadczenie przedemerytalne.

Której ustawy i którego Państwa ?

Ustawodawstwo w tym zakresie mamy od...międzywojnia.
Przed obecną
1.Ustawą z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mieliśmy
2.Ustawę z dnia 14 grudnia 1982 r. o zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz Ustawę z dnia 1 lutego 1983 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin.
Wcześniej zaś
3. Ustawę z dnia 23 stycznia 1968 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin oraz Ustawę z dnia 28 maja 1957 r. o zaopatrzeniu emerytalnym górników i ich rodzin.

Zaraz po wojnie natomiast
4.Dekret z dnia 25 czerwca 1954 r. o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin który zastąpił uregulowania II RP.

I na koniec- rozumiem, że uważasz świadczenia typu renta i emerytura za zbędne, bo bez ww ustaw byłyby one niemożliwe do wypłaty........

Nie. Świadczenie to jest wypłacane przez ZUS ze środków Funduszu Pracy, a więc z innego ubezpieczenia niż emerytalne, nie ma to nic wspólnego z OFE.

1. jest w porządku, bo tak przewiduje ustawa o świadczeniach zdrowotnych i niemal wszystkie przychody jej podlegają. Im mniej wyjątków- tym lepiej, bo prościej. Można dyskutować o wysokości samego 'chorobowego' tj. o tych 80%.
Łatwiej to robić gdy mamy na myśli zasiłek chorobowy z bezosobowego ZUS, dużo trudniej- gdy chodzi o wynagrodzenie chorobowe ( 33 dni w roku ) pokrywane przez pracodawcę- moim zdaniem jest to zbyt duże dla niego obciążenie.
2. zgadzam się co do mnogości składek
a) bezsensowne jest osobne istnienie składki emerytalnej i rentowej podczas gdy nie ma sytuacji by jedna była płacona, a druga nie, albo by były one w innych stawkach niż 19,52% i 6%. Jednocześnie idiotyzmem jest naliczanie emerytur kapitałowych i ewidencjonowanie s. emerytalnej, a liczenie rent- po staremu.
Analogicznie niemal bzdurą jest istnienie s. zdrowotnej w sytuacji gdy jej większość odliczamy od PIT i właściwie nie ma sytuacji, gdy ktoś jest nieubezpieczony. Moim zdanie powinna składka ta zniknąć, u. powinno objąć wszystkich, a stawka PIT ulec po prostu odpowiedniej korekcie ( do ok. 20%). Uniknęlibyśmy ogromnych kosztów naliczania tej składki, odliczania, odprowadzania, ewidencjonowania i dokumentowania ubezpieczenia w placówkach NFZ.

W sumie to mogą być dwie różne sytuacje:
1. nie płaci i w ogóle pracownika do ub. nie zgłosił
2. nie płaci, ale zgłoszenie do ubezpieczeń nastąpiło prawidłowo- jest po prostu narastająca zaległość.

Co nie zmienia faktu, że ma ustawowy ( mocą ustawy o systemie ub. społecznych i ustawy o świadczeniach zdrowotnych ) taki obowiązek jako płatnik.
Należy zawiadomić ZUS i PIP.
Kwestia jeszcze, czy ma Pani spisaną umowę o pracę.

1. Ustawa była wielokrotnie nowelizowana. Solidarny obowiązek podatkowy obciążający obie strony darowizny został zniesiony od 1.01.2007 roku ( poważna nowela z dnia 16 listopada 2006, w tym przedmiotowego art. 5 ).
Obowiązek dotyczy obecnie jedynie obdarowanego.
2.W ww indywidualnej sytuacji będzie Pan co do zasady miał obowiązek podatkowy od kwoty 18000-9637 zł.
Oczywiście zakładam, że ciągu 5 lat będzie to jedyna darowizna ( limit 9637 dotyczy sumy darowizn od tej samej osoby w ciągu ostatnich 5 lat ).
No chyba, że wejdą w grę inne zwolnienia z ustawy.
Najprościej więc byłoby, gdyby darowizna była tylko na żonę, a następnie wciągnięta do majątku wspólnego.

To nie jest ubezpieczenie na życie, tylko kosztów leczenia i NNW.
Ale można. I na życie i te szpitalne.
Tyle, że koszty leczenia zostaną zwrócone tylko raz, z jednej z polis.

Więcej w art. 824'1 KC:

http://prawo.money.pl/kodeks/cywilny/dzial-ii-ubezpieczenia-majatkowe/art-824