Co ma rodzaj umowy do kwestii wynagrodzenia za nią w kontekście tego pomysłu ?

Zresztą tymczasowi częściej niż stali zarabiają ponad limit płacy minimalnej.

1. Uściślijmy- pyta Pan o Świadczenie Przedemerytalne, bo zasiłek takowy nie jest już od ponad 10 lat uzyskiwany jako świadczenie nowe.

2. Warunkiem uzyskania Świadczenia jest min. 6 miesięcy zatrudnienia u zwalniającego pracodawcy bezpośrednio przed zwolnieniem. Być może myli Pan ten rok z wymogiem min. 365 dni ubezpieczenia społecznego od przynajmniej płacy minimalnej w ciągu ostatnich 18 miesięcy przed rejestracją w PUP, co jest warunkiem uzyskania zasiłku dla bezrobotnych, który jest wymagany przed świadczeniem przedemerytalnym.

3. Okres zwolnienia lekarskiego za który wypłaca się wynagrodzenie chorobowe, a potem zasiłek chorobowy w czasie umowy o pracę:
- jest okresem zatrudnienia, wlicza się do ww 6 miesięcy
- jest okresem nieskładkowym, wliczanym do ww 365 dni, jeśli jego podstawa nie jest niższa niż płaca minimalna.

4. tyle, że:

łączne spełnienie warunku 55 lat życia i 25 lat stażu ubezpieczeniowego to ZA WCZEŚNIE. No chyba, że poza owym stażem pracy 25 lat są jeszcze inne okresy składkowe, nieskładkowe (studia ?)

5. "pracodawca zwolniłby ją..." jeśli oznacza to dogadanie się, to de facto jest to zwykłe porozumienie stron, przyczyny nie leżą po stronie pracodawcy...pojawia się kwestia pozornosci całej sytuacji.

Nie. Oba te źródła podlegają PIT wg. skali podatkowej. Współistnienie etatu nie przekłada się nawet na inny sposób wyliczania zaliczek PIT ze zlecenia.
Summa summarum opodatkowany będzie łączny dochód z etatu i ze zlecenia.

Zatem taki zbieg przekłada się na kwestie ubezpieczeń społecznych, a nie zasady opodatkowania.

Bo za PRL-u prawie nie było pracodawców innych niż państwowi i 'uspołecznieni'. Więc nie liczący kosztów takiego socjalu. Raczej więc rachunek ekonomiczny i rozsądek, a nie dyktaty obecnie są przyczyną zanikania ZFŚS.

Skoro spełniała te przesłanki, to sprawa nie jest przekreślona.
To, że składki są nieopłacone za ten okres, i co więcej już przedawnione nie jest okolicznością definitywnie zamykającą drogę. Bo rolnik pod tym względem też jest traktowany inaczej niż przedsiębiorca.

Przy założeniu braku tego okresu w ewidencji- KASA nie może wydać decyzji o świadczeniu emerytalnym, która uwzględniałaby ten okres na podstawie samego oświadczenia mamy dołączonego do wniosku emerytalnego. I po prostu od takiej decyzji należy odwołać się do sądu pracy/ub. społecznych. A przed sądem udowadniać te okoliczności, powoływać świadków itd. Przekonanie sądu skutkuje wyrokiem wiążącym Kasę.

Zawsze jest też opcja świadczenia w drodze wyjątku- czyli przyznawanego uznaniowo przez Prezesa Krus z art. 55 ustawy o ub. społ. rolników.

Ps. Gdyby jeszcze któreś z teściów żyło- czyli rolnik główny lub jego małżonek, a więc podmiot, który obowiązku zgłoszenia domownika nie dokonał- może byłaby jeszcze droga uznania tego okresu- na wniosek tego podmiotu złożony do Kasy, i jego oświadczenia, zeznania, w tym również mamy. Oczywiście przed wnioskiem emerytalnym mamy.

Ale nie wiem, czy jest to możliwe w tym konkretnym przypadku, ze względu na okres przedawnienia/KPA.

??? Odpowiedź niemożliwa i do uzyskania dopiero, gdy owa działalność nie dość, że będzie otwarta, to już ustabilizowana.

Przecież- to zależy od :
- wybranej formy opodatkowania DG
- kosztów uzyskania przychodu- jeśli wybrano opodatkowanie wg. skali lub liniowe
- przystąpienia do dobrowolnych ub. społecznych z tyt. tej działalności i deklarowanej ich podstawy.
- kosztów VAT do odliczenia od VAT z faktur przychodowych.

Jedyne co tu pewne, to to, że skoro cały etat, to przychód z niego nie niższy od płacy minimalnej, więc ub. społeczne z DG dobrowolne.

OT- spodziewany wiek emerytalny nie jest prawem nabytym. Byłby dla danego ubezpieczonego, gdyby był już przez niego osiągnięty.

Dokument traktuje o czym innym- o zmianach generalnie po 2008 r. polegających na częściowym odwrocie od systemu dwufilarowego wprowadzonego już wcześniej.

U nas dotyczyło to zmniejszenia udziału części przekazywanej do OFE w całej składce emerytalnej, a ostatnio- możliwości wyjścia z OFE w kontekście nowych składek i stopniowego wychodzenia z OFE rozpoczynającego się już na 10 lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego.

Wszystko to z powodów m.in. właśnie kosztów ponoszonych przez funkcjonowanie systemu dwufilarowego dla systemu- czyli znacznego ubytku składki, która wcześniej- przed 1999 r. w całości trafiała do FUS.

Tyle według mnie.

Rzeczywiście przydałoby się tu dobre tłumaczenie.