Osłabienie jena wzięło się ze spadków giełdy tokijskiej, ale przypominam, że 30 września wypada połowa fiskalnego roku i przez 2-3 tygodnie możemy być świadkami repatriacji funduszy do Japonii, co wtedy oznacza presję na mocniejszego jena.
Dolar jest nadal pod presją tracąc do głównych walut na dosyć cienkim rynku walutowym
Przed weekendem zamykane były zarówno długie jak i krótkie pozycje a początek nowego tygodnia jest mało płynny z powodu święta w Londynie.
Dzisiejsze otwarcie USD/PLN jest mocne i zaraz po rozpoczęciu pracy polskich banków kurs jest windowany wyżej. Z rynku EUR/USD widzimy utrzymującą się presję na mocniejszego dolara.
Wydarzenia w Ameryce Łacińskiej, gdzie po zeszłorocznym kryzysie Argentyny obecnie kłopoty przeżywają Urugwaj i Brazylia, wywierają wpływ na osłabienie złotówki
Euro słabnie na rynku globalnym po kilku słabych fundamentach z eurostrefy i niezłej postawie inwestorów na Wall Street.
Na rynku USD/PLN presja do góry jest dzisiaj znacznie mniejsza, ponieważ EUR/USD zdecydowanie wyhamował spadki i powraca powyżej figury 9800. Więc każda mocniejsza korekta na euro/dolarze będzie sprowadzać dolar/złoty niżej.
Rozwijaniu korekt USD/PLN sprzyja sytuacja na globalnym rynku, gdzie dolar przeżywa drugą młodość i jest kupowany na całym froncie.
Euro/złoty idzie w ślady dolar/złoty, ponieważ w tym samym czasie EUR/USD jest w trendzie bocznym z bardzo niewielką zmiennością.
Powróciliśmy do sytuacji, kiedy euro kosztuje mniej niż dolar za złotego. Jest to rezultat bardzo gwałtownej korekty na EUR/USD
EUR/PLN osiągnął pierwszy cel spadków 4.1059. Również i ten poziom już przekształcił się w opór a kolejnym celem spadków jest 4.0585 przed 4.0047.
Po godzinie 9:00 rynek zachował się w podobny sposób jak po interwencji banków centralnych. Zmiany nastąpiły na całym froncie łącznie z jenem.
USD/PLN od sześciu godzin męczy się utrzymując wsparcie dziennych naruszane wiele razy. Dzisiejsze notowania powinny zmieścić się w przedziale 4.1773-4.1176 z presją na dół.
Rano nastąpiło szybkie przejście przez 4.1410 i obecnie pozostaje liczyć na zatrzymanie w okolicy 4.2008. Dzisiaj EUR/PLN jest już droższe niż USD/PLN.
USD/PLN spadł wczoraj najniżej do 4.1400 i od tego dołka budował retracementy fali spadkowej, zaliczając do tej pory już dwa z nich, pierwszy 38.2% (4.1778) i drugi na 50% nowej fali spadkowej
USD/PLN otworzył się negatywnie na 4.1400 poniżej wsparcia dziennych. Dzisiejszy opór znajduje się na 4.1584, wsparcie na 4.1400.
Walkę o pozycje widać na rynku globalnym, gdzie w południe nie dopuszczono do powstania sygnału spadkowego na EUR/USD.
Są podstawy by sądzić, że wczoraj do rynku walutowego wmieszały się banki centralne, aby zapobiec gwałtownej deprecjacji dolara.
USD/PLN przebił 4.2009 na pogłoskach i plotkach osłabiających złotówkę. To nie jest kryzys zaufania do złotówki, ale agresywna spekulacja, która chce takie wrażenie wywołać.
Nie koniec zawirowań politycznych, które służą do osłabiania złotówki przez banki komercyjne. Rynek stał się wrażliwy na wszelkie doniesienia agencyjne i prasowe
Złotówka osłabiła się z powodu odejścia ministra finansów. Budżet na przyszły rok został przedtem zaakceptowany przez rząd i trwają poszukiwania następcy Belki.
Od dziennego oporu 9916 euro straciło razem około 120 punktów i oddala się od upatrzonego poziomu parytetu coraz bardziej.
USD/PLN utrzymuje się wysoko po neutralnym otwarciu 4.0520. Najbliższy opór 4.0594 powstrzymuje przed rozwinięciem mocniejszej fali wzrostów, ale wydaje się, że jest to tylko kwestia niedługiego czasu.
Z jednej strony umocnienie dolar/złoty pochodzi z giełdy, z drugiej strony może być zwiastunem korekty na EUR/USD.
EUR/PLN nie przechodzi korekty tak mocnej jak EUR/USD, ale na razie nie powinien podchodzić wyżej wczorajszego szczytu.
Można powiedzieć, że rynek przeczuwał interwencję, ponieważ na kilku walutach wystąpiły sygnały umacniania się dolara na kilka godzin przed interwencją. Po samej interwencji kurs EUR/USD praktycznie nie zareagował.
USD/PLN jest w trendzie bocznym jakby czekając na ciąg dalszy losów dolara na większych rynkach.
USD/PLN wypowiedzi premiera Millera i ministra finansów utrzymują duży stan niepewności na rynku walutowym
Ostatnie osłabienie dolara wiązane jest z Azją i Bliskim Wschodem
Od południa przez rynek walutowy przetoczyły się duże pieniądze kupujące PLN. Dolar/złoty natychmiast stracił 150 punktów.