Wydaje się, iż po wczorajszej sesji prawdopodobieństwo kontynuacji odreagowania zapoczątkowanego 14 marca wyraźnie wzrosło.
Za nami druga z rzędu spadkowa sesja. Większość indeksów w dniu wczorajszym straciło na wartości. Przecenie oparł się jedynie barometr najmniejszych spółek.
Jak na razie skalę odreagowania, zgodnie z oczekiwaniami, ograniczył poziom 2.400 pkt. na WIG20.
Wyjaśnienie sytuacji na Krymie pozwoliło odetchnąć europejskim giełdom.
Tabela wyników piątkowej sesji w niewielkim stopniu oddaje nastroje panujące na rynku w ostatnim dniu ubiegłego tygodnia.
Szansą na zatarcie niekorzystnych sygnałów z poprzednich sesji byłby szybki powrót indeksu WIG20 powyżej poziomu 2.400 punktów.
Lokalna siła i chęci do odbicia przegrały z globalnym ochłodzeniem.
Już we wcześniejszych komentarzach zwracaliśmy uwagę, iż w spadkowej korekcie pozostaje mocno ważący w indeksie sektor bankowy.
W pierwszej połowie wczorajszej sesji indeksy kontynuowały spadki, a nasz rynek zachowywał się słabiej od otoczenia zewnętrznego. Odsłona drugiej połowy notowań przyniosła jednak poprawę nastrojów na GPW.
Główny powód pogorszenia nastrojów na GPW pozostaje ten sam i dotyczy ryzyka związanego z kryzysem geopolitycznym na Ukrainie.
Zdaniem analityka wzrosło ryzyko "kontynuacji głównego trendu spadkowego".
Zgodnie z założonym wcześniej scenariuszem, warszawski parkiet w dniu wczorajszym kontynuował tendencję odreagowującą w górę.
Po bardzo burzliwym początku tygodnia wywołanym konfliktem na linii Ukraina - Rosja, na warszawskim rynku stopniowo następuje wyciszenie emocji.
Naszemu rykowi powinny sprzyjać nowe maksima indeksów na Wall Street oraz pozytywne końcówki wczorajszych sesji na rynkach Europy zachodniej.
Trudno jednak oczekiwać, aby rynek z marszu przeszedł ze skrajnego pesymizmu, do spokojnej aprecjacji.
a drodze do kontynuacji aprecjacji prawdopodobnie stanie fatalne otoczenie zewnętrzne z narastającym konfliktem o Krym w roli głównej.
Oceniając rynek z nieco szerszej perspektywy, w dalszym ciągu można mieć pozytywne nastawienie do rynku akcji.
Wtorkową sesję rozpoczęliśmy od niewielkiego cofnięcia indeksu największych spółek GPW.
Ostateczne przełamanie przez WIG20 poziomu 2.500 pkt. powinno pomóc w utrzymaniu dobrego klimatu inwestycyjnego na GPW w kolejnych dniach.
Szczególnie warto zwrócić uwagę na notowania PKN Orlen.
Strefa wsparcia 2.430-2.450 pkt. dzielnie broni WIG20 przed większym zjazdem.
Zaskakująco pozytywnie zaprezentował się nasz rynek w końcówce notowań, kiedy to popyt ponownie zasygnalizował swoją obecność.
Obawy związane z istotnością okolic 2.500 punktów na indeksie największych spółek GPW, jak na razie okazują się słuszne.
Najsilniejszym indeksem podczas wczorajszej sesji okazał się sWIG80.
Taka tendencja może utrzymać się w kolejnych sesjach.
Dwie ostatnie sesje ubiegłego tygodnia stanowiły swoisty test siły warszawskiego parkietu. Droga do dalszych wzrostów jest już otwarta?
WIG20 podchodzi pod rejon 2500 punktów. Dawno nie widzieliśmy tak sporej determinacji strony popytowej.
Za sprawą sześciu wzrostowych sesji, indeks S&P500 w pierwszych dniach lutego zyskał na wartości aż 4,5 procent.