Polskie banki w porównaniu z zagranicznymi instytucjami nie dbają o swoich stałych klientów.
GPW jawi się po prostu jako słaby pogrążony w marazmie rynek i choć zapewne dzień, w którym zbliżamy się do ożywienia się zbliża, to momentu wyznaczyć nie sposób.
Opublikowane dziś wyniki kwartalne Nokii zdradzają, jak wiele dla europejskich firm oznacza spadek notowań dolara wobec euro.
Legendarny zarządzający funduszami Templetona - Mark Mobius - dołączył do prezesów banków JP Morgan, Lehman Bros. i Goldman Sachs, którzy sądzą, że kryzys kredytowy jest bliski zakończenia.
Sesja miała swoją dramaturgię, choć początek tego nie zapowiadał. W okoliach godz. 11 obroty akcjami spółek z WIG20 ledwie przekraczały 100 mln PLN, amplituda wahań była niewielka i wyglądało na to, że dziś również mamy szansę wyznaczyć rekord niskiej aktywności inwestorów.
Dzisiejsze kalendarium obfituje w publikacje, przede wszystkim w USA. W Wielkiej Brytanii poznamy stopę bezrobocia, w strefie euro inflację za marzec.
Ekonomiści oczekują, że wynagrodzenia w Polsce w marcu nadal rosły w dwucyfrowym tempie, a dynamika wyniosła 11,1 proc. wobec 12,8 proc. w lutym.
Czwarty co do wielkości bank w USA zanotował w I kwartale 20 centów straty na akcję, podczas gdy inwestorzy oczekiwali 40 centów zysku. To nie pierwszy raport, który rozczarował rynek.
Nadchodzące dni upłyną pod znakiem publikacji wskaźników inflacji w różnych gospodarkach, które stają się wrogiem numer jeden rynków finansowych.
W piątek w Waszyngtonie odbędzie się spotkanie ministrów finansów grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata. Ekonomiści są sceptyczni co do ich możliwości rozwiązania kryzysu.
Zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii obniżył główną stopę procentową o 25 pkt bazowych do 5,0 proc., a Europejski Bank Centralny utrzymał ją na poziomie 4,0 proc.
Decyzje banków centralnych są już w zasadzie zdyskontowane. Bank Anglii ma obniżyć stopy o 25 pkt, do 5,0 proc., a Europejski Bank Centralny pozostawić je na poziomie 4,0 proc.
W marcu osoby pełniące kluczowe stanowiska w firmach chętniej kupowały akcje podmiotów, w których pracują.
Według dorocznego raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, na który powołuje się agencja Bloomberg straty z kryzysu kredytów hipotecznych pochłoną 565 mln USD.
Nadchodzące dni nie będą obfitowały w istotne publikacje makroekonomiczne, choć inwestorzy uzależnieni od tego rodzaju informacji będą mogli wybrać coś dla siebie.
Każdy pierwszy piątek miesiąca to gwódź programu całego tygodnia na rynkach finansowych. Dziś poznamy liczbę nowych miejsc pracy w USA oraz stopę bezrobocia.
Publikowane dziś dane miały mieszaną wymowę. Rozczarował spadek sprzedaży detalicznej w strefie euro o 0,5 proc. , podczas gdy oczekiwano jej wzrostu o 0,2 proc.
Obserwatorzy rynków zagranicznych zastanawiają się właśnie, czy mamy do czynienia z punktem zwrotnym na giełdach
Jeśli wzrosty z ostatnich dni rzeczywiście były tylko window dressing, to czekają nas dziś spadki cen akcji. Trudna sytuacja w jakiej znalazł się bank UBS może podsycać niepewność na giełdach tak długo, jak długo nie okaże się, że są chętni do objęcia akcji banku.
Sesja nie ma jednak większego znaczenia prognostycznego ze względu na obroty, które podliczono dziś na niewiele ponad 1 mld złotych.
Tezy na temat wyciągania rynku tuż przed samym końcem kwartału wydają się dziś mocno naciągane. W końcu nie tylko na GPW inwestorzy finansowi chcieliby mieć dobre statystyki.
W lutym inflacja bazowa w Japonii wyniosła 1,0 proc. i znalazła się powyżej głównej stopy procentowej w Banku Japonii (0,5 proc.). Stopa bezrobocia wzrosła do 3,9 proc.
Notowania rozpoczęły się od silnego wzrostu, WIG20 przekroczył poziom 3 tys. pkt. Okazało się, że mimo optymistycznych nastrojów był to zbyt wysoki poziom.
Dzisiejsze wydania Rzeczpospolitej i Gazety Prawnej powołując się na wypowiedzi ekonomistów, sugerują że do kolejnej podwyżki stóp procentowych może dojść już w kwietniu.
W środę poznamy także wartość indeksu koniunktury w Niemczech - indeks Ifo ma wynieść 103,4 pkt, wobec 104,1 pkt przed miesiącem. Ponadto sprzedaż nowych domów w USA.
Najszerzej zapowiadanym wydarzeniem z tego tygodnia jest posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej i jej jutrzejsza decyzja co do podwyżki stóp procentowych.
Dziś poznamy indeksy PMI dla sektora usług i produkcji w strefie euro za marzec. Ekonomiści oczekują, że utrzymają się one powyżej 50 pkt oddzielających wzrost od recesji.
Fed obniżył stopy procentowe o 75 pkt bazowych i choć część inwestorów oczekiwała cięcia o pełny punkt procentowy, rynek podszedł do decyzji entuzjastycznie. Dow Jones zyskał 420 punktów.
W lutym osoby pełniące kluczowe stanowiska w firmach chętniej sprzedawały akcje firm, w których pracują. Łączna wartość kupionych walorów wyniosła 54 mln PLN, przy aż 195 mln PLN sprzedanych.
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w lutym o 12,8 proc. (oczekiwano 10,9 proc.), a zatrudnienie wzrosło o 5,9 proc. (oczekiwano 5,7 proc.).