Po dymisji Grzegorza Kołodki nie wiadomo co będzie z gospodarką. Nadarza się niepowtarzalna okazja aby rzeczywiście dokonać bardzo ważnych zmian i głębokich reform finansów państwa. Czy rząd Millera to wykorzysta – wkrótce się to okaże
Pozytywny wynik referendum unijnego nie wpłynął pozytywnie na kondycję krajowej waluty.
Piątkowa sesji na rynku złotego upłynęła w oczekiwaniu na wynik popołudniowego głosowania w Sejmie nad wotum zaufania dla rządu
W czwartek wartość złotego spadła. Cena dolara wzrosła z 3,7615 do 3,8075, a cena euro zwyżkowała z 4,4195 do 4,4635
Niedługo po rozpoczęciu sesji walutowej inwestorzy zdecydowali się na realizację zysków, wykorzystując niskie ceny walut obcych względem złotego oraz kupowali waluty w obawie przed bardzo niepewną sytuacją na polskiej scenie politycznej oraz w sektorze finansów publicznych.
W czwartek Europejski Bank Centralny (EBC) obniżył stopy procentowe w strefie euro o pół punktu procentowego, chcąc w ten sposób ożywić słabnącą gospodarkę Eurolandu. Jest to dobra informacja dla kredytobiorców w Polsce, tym bardziej, że większość kredytów dewizowych zaciągniętych przez ostatnie półtora roku była zdenominowana w euro
Ostatni tydzień handlu na krajowym rynku walutowym przed referendum unijnym miał bardzo nerwowy przebieg. Jego pierwsze dni przyniosły znaczną przecenę naszej waluty
Narodowy Bank Węgier podjął w środę 4 czerwca decyzję o dewaluacji forinta. Decyzja ta może mieć daleko idące skutki również dla Polski
Pierwsze godziny środowej sesji na krajowym rynku miały dość spokojny przebieg. Nasza waluta zyskała nieco na wartości
We wtorek nasza waluta odrobiła część poniesionych dzień wcześniej, na fali silnej przeceny forinta do euro, strat. Cena dolara spadła z 3,8015 do 3,7485. Cena euro zniżkowała 4,4725 do 4,3915
Poniedziałkowa sesji przyniosła bardzo wyraźny spadek wartości naszej waluty. Cena dolara do złotego zwyżkowała z poziomu 3,7260 do 3,8185, cena euro wzrosła z 4,3600 do 4,4700.
Polska gospodarka potrzebuje impulsu popytowego. Może być nim obniżka podatkowa, tym bardziej, że na taki impuls nie można liczyć ze strony polityki monetarnej. Propozycja Grzegorza Kołodki pozbawia tego impulsu poprzez utrzymanie podatków na wysokim poziomie
Ostatni tydzień przyniósł spadek wartości naszej waluty. Cena dolara zwyżkowała z 3,6690 w poniedziałek do 3,7645 w czwartek. Cena euro wzrosła w tym samym okresie z 3,3375 do 4,4115. W piątek o godz. 14.45 jeden dolar wyceniany był na 3,7250 złotego, a jedno euro na 4,4065 złotego.
W porannych godzinach piątkowej sesji na krajowym rynku walutowym było stosunkowo spokojnie. Oczekiwanie na popołudniowe dane o saldzie bilansu płatniczego za maj ograniczało aktywność inwestorów. W kolejnych godzinach sesji złoty konsekwentnie słabł.
Czwartkowa sesja na polskim rynku walutowym miała nerwowy przebieg. W godzinach przedpołudniowych kurs USD/PLN wzrósł z poziomu 3,7125 do 3,7643
W trakcie środowej sesji notowania naszej waluty spadły. Inwestorzy, po tym jak we wtorek cena dolara do złotego znalazła się na najniższym poziomie od lutego 1999 r., postanowili ponownie zwiększyć swoje zaangażowanie w amerykańskiej walucie i kupowali tanie „zielone”.
Podczas drugiej w tym tygodniu sesji złoty nieco osłabł. Wraz ze wzrostem kursu EUR/USD do rekordowo wysokiego poziomu na rynku międzynarodowym cena euro do złotego wzrosła z 4,3500 do 4,3840
Tak spokojnej sesji jak poniedziałkowa nie obserwowaliśmy już dawno. Na krajowym rynku walutowym, podobnie zresztą jak na międzynarodowym, obroty były niewielkie. Głównym powodem takiego stanu rzeczy był fakt nieobecności na nim londyńskich i amerykańskich inwestorów.
Rada Ministrów nie zdecydowała co dalej z planem naprawy finansów Rzeczypospolitej zaproponowanym przez ministra finansów Grzegorza Kołodkę. Minister gospodarki, pracy i polityki społecznej uważa, że proponowany plan Kołodki nie zapewni dostatecznie silnego impulsu i nie przyczyni się do napędzenia koniunktury, a w efekcie gospodarki
Ostatni tydzień przyniósł nieznaczne wzmocnienie naszej waluty. Wraz z bardzo silną aprecjacją kursu EUR/USD cena dolara do złotego, która w poniedziałek na otwarciu wynosiła 3,7350, w piątek spadła do 3,6840 i była najniższa od 9 lutego 1999 r.
Podczas piątkowej sesji notowania naszej waluty nieznacznie wzrosły. Wraz z aprecjajcą kursu EUR/USD powyżej poziomu 1,1800 cena dolara do złotego spadła z 3,7165 do 3,6840 i była najniższa od 9 lutego 1999 r. Cena euro do złotego nie ulegała większym zmianom w stosunku do czwartkowego handlu i poruszała się w przedziale 4,3145 – 4,3560.
Podczas czwartkowej sesji wartość naszej waluty wzrosła. Cena dolara spadła z poziomu 3,7435 do 3,7040 i była najniższa od 9 lutego 1999 r. Cena euro poruszała się w przedziale 4,3235 - 4,3555
Wraz ze znaczną aprecjacją kursu EUR/USD na rynku międzynarodowym cena wspólnej waluty do złotego wzrosła z 4,3325 do 4,3830 i była najwyższa od 4 kwietnia br. W mniejszym stopniu, bo z 3,7205 do 3,7405 zwyżkowała także cena dolara
Nasza waluta rozpoczęła wtorkową sesję od wzmocnienia. Cena euro zniżkowała z 4,3450 do 4,3190. Cena dolara spadła z 3,7225 do 3,7140
Poniedziałkową sesję złoty rozpoczął w ślad za rynkiem międzynarodowym. Rano, w związku ze znaczną aprecjacją kursu EUR/USD, za dolara płacono mniej niż w piątek, tzn. 3,7350. Za wspólną walutę płacono 4,3610. W ciągu dnia wartość złotego poszła jednak ostro do góry. Cena euro spadła do 4,3275, cena dolara do 3,7065 (najniżej od 10 lutego 1999 r.).
Generalnie stan gospodarki Eurolandu nie jest dobry. Jednak z największymi problemami boryka się niemiecka gospodarka. Po pierwszym kwartale 2003 r. weszła ona w fazę recesji. Wzrost gospodarczy spadł o 0,2 proc., a spodziewano się spadku na poziomie 0,1 proc. Hans Eichel, szef niemieckiego resortu finansów, powiedział, że w tym roku deficyt budżetowy RFN wyniesie około 30 mld euro
Ostatni tydzień na krajowym rynku walutowym nie przyniósł większych zmian wartości naszej waluty. O nominalnych poziomach kursów USD/PLN oraz EUR/PLN zadecydowały zmiany na międzynarodowym rynku EUR/USD.
Notowania polskiej waluty w piątek nieznacznie wzrosły. Sesja, podobnie jak w ostatnich dniach, przebiegała przede wszystkim pod dyktando wydarzeń na rynku euro do dolara. Znaczny wzrost kursu EUR/USD w ciągu dnia spowodował spadek kursu dolara do złotego z poziomu 3,7985 do 3,7465 oraz wzrost kursu euro do złotego z 4,3045 do 4,3375.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że jak na razie Wielka Brytania nie dołączy do struktur Unii Gospodarczej i Walutowej.
Podczas dzisiejszej sesji złoty minimalnie się osłabił. O nominalnych poziomach kursów USD/PLN oraz EUR/PLN kolejny raz zadecydowały zmiany na rynku międzynarodowym.