Forum

Komentarze użytkownika "marlowe"

Komentarze użytkownika: marlowe

marlowe / 2007-05-01 02:32 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Zresztą, przeczytaj sobie co dziś napisałem od początku do końca. Nie ma w tym ani krzty jadu człowieku... W ani jednym słowie. Więc o co Ci chodzi?
marlowe / 2007-05-01 02:30 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
nie miałem żadnego celu rezoon. Napisałem, że wyrażam odczucia. Jak wszyscy tutaj odkąd pamiętam.

Re: Jak wykorzystać słabość rynku

marlowe / 2007-05-01 01:40 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
2007-05-01 00:29:00 | *.*.*.* | modliszka [ Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi) ] | komentowany artykuł
Re: Jak wykorzystać słabość rynku [2]
Wtrącę, coś na koniec...
To ja zaproponowałam, aby BIg dostał inną, niż większość Rangę i to ja odczuwam, na sobie
ciężar tych dzisiejszych dyskusji...

Krytyka Biga- nie podoba mi się, zwłasza z ust osob, które w są na tym forum dla mne
naganiaczami i nikimi więcej. Które wykorzystują forum, jak źródło informacji, co myśli
tłum i jak sę zachować, dnia następnego. KTO Z WAS powiedział, warto zwrócić uwagę na
społkę X i poźniej ją kupił ? NIKT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Big - to czynił
wiele razy ( zwróć uwagę, na portfel, i dni inwetowania) . Owszem każy ma swóją politykę
inwestowania, i tak zostańcie w pokoju...z dużymi zyskami. Oburza mnie sposób, w jaki Go
dzisiaj ( za moją propozycją potraktowaliście) Jestem otwarta i proszę, o wszelki
najbardziej nagatywne komenytarze, jednak potwarzam, że daleko Wam, do inwestorów takich,
jakich jakim jest BIG !!! To mnie boli. Bawcie się miło...Zysków w przyszłości
życzę...

`~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Modliszko, czy zatem nie jest tak, że Big robi dokładnie to samo co robili goście z rynków dla opornych? Czy nie jest tak, że wszyscy tu mówią co kupują. Czy nie jest tak, że jest cała kupa ludzi, którzy to forum czytają a nie piszą i kupują takie spółki jak my? To wyobraź sobie, że to samo się dzieje na innych forach. To różni się tylko atmosferą.
marlowe / 2007-05-01 01:33 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Kiedy nie mogę wytrzymać i uśmiecham się do Ciebie :)
Bo chyba mylisz kulturę wypowiedzi z charakterem po prostu.
Kultura wypowiedzi to umiejętność powiedzenia dziękuję, przepraszam, ale także nie kaleczenie ojczystego języka :) I nie uwłacza tej kulturze używanie słów typu dupa, bo i poeci tego słowa używali :)
A że porywczy jestem w przeciwieństwie do Orła to fakt. I nad tym pracuję. Uwierz mi, że poniższy wpis dotyczący Biga to na razie niestety szczyt moich możliwości w materii powściągania cugli.
Ale, jak już powiedziałem, ciągle nad tym pracuję :) Młody jestem - wyrobię się. Śpij dobrze.
marlowe / 2007-05-01 01:23 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
:)
marlowe / 2007-05-01 01:23 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
tys prowda...
marlowe / 2007-05-01 01:21 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Dobranoc rotux
marlowe / 2007-05-01 01:10 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Śpij dobrze lojka :) I zdrowiej wreszcie, bo się wszyscy martwimy :)
marlowe / 2007-05-01 01:08 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Orle. Wiele szacunku mam do Ciebie. Potrafisz napisać delikatnie to, co ja wygarniam w twarz. Za to Cię bardzo cenię. Zawsze, ale to zawsze ceniłem ludzi z wątpliwościami. Pewność zabija myślenie. "różnica, za którą warrena lubię i szanuję. Zawsze miał wątpliwości."
To właśnie po takich wypowiedziach jak Twoja powyższa poznaję doświadczonych inwestorów. Pragnę Cię i wszystkich innych upewnić, że nie zamiarowałem źle - w istocie litery ułożyły się jakieś nasrożone. Ale może jednak nie niepotrzebnie?
Dobranoc

Re: Jak wykorzystać słabość rynku

marlowe / 2007-05-01 00:10 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
Wtrącę coś, choć pewnie znowu dostanę po dupie, jak zwykle, gdy wtrącam.
Bez sensu dyskusja. Moim zdaniem Orzeł i Valean mają rację. Big, doceniam Twoją heroiczną postawę ratowania świata, ale jesteś w głębokim błędzie.

Jest czas, że nie ma znaczenia co kupisz - i tak zarobisz. Jest czas, gdy nie ma znaczenia co kupisz - i tak stracisz. Zarabiałem na śmieciach, traciłem na fundamentach i odwrotnie.
Każdy podejmuje swoje decyzje. Kupowałem w górkach i zarabiałem (Stalexport). Kupowałem w dołkach i traciłem (bioton). Kupowałem śmieci i zarabiałem (masters). Kupowałem fundamenty i traciłem (heh, znów bioton).
Wiesz Big, to taka męska gra, bo wiele zależy od tego kiedy wejdziesz i kiedy wyjdziesz, a również z jaką częstotliwością to robisz.
A już kiedyś Ci mówiłem, że przesadzasz. I teraz dodam, że zaczyna mnie drażnić Twoje zachowanie. Rozepchałeś się na tym forum - pięknie. Masz wsparcie wirtualnych dla mnie kobiet - bo poznałem w realu jedynie milę i po części lojkę - cudownie. Nie wiem czy dojazd opornych to Twoja zasługa czy przypisana - zwisa mi to.
W gruncie rzeczy nie chcę Cię obrazić, ani pognębić, bo Twoja pozycja w tłumie jest mi obojętna. Chcę jedynie wyrazić własne odczucia. A wyglądają one w tym momencie tak: wszedł na forum koleś, który chce by go nazywali dude, myśli, że ma jaja po kolana; siedzi przed komputerem i wydaje mu się, że jest jedynym twardym gościem i w związku z tym powinien wziąć w obronę biednych inwestorów, którzy nieboraczki sami sobie nie poradzą; wziąć ich w obronę jak nie przymierzając PiS, LPR, czy inne SLD, bo przecież Polska to kraj nieporadnych ludzi.
A ja Ci powiem, że niezależnie od towarzyskich konsekwencji na tym portalu, olewam taką pomoc. Sam zaczynałem na tym forum, brałem przykład od ludzi pokornych, chętnych do niezobowiązującej pomocy, doświadczonych przez rynek. Pamiętam kiedy warrena tak ubóstwiali niektórzy jak Ciebie dzisiaj. Niektórych z nich już nie ma, a przecież jest hossa...
Jest jednak różnica, za którą warrena lubię i szanuję. Zawsze miał wątpliwości. Nigdy nie zżarła go duma ani pewność siebie. Nie pamiętam wpisów, w których by pisał, że na czymś się na pewno zarobi, chyba, że żartem. I zawsze do rynku podchodził z rezerwą.
Wypisałem się. Raz kozie śmierć, wszystko jedno. Szczerze mówiąc po prostu jest w Tobie coś, co mnie ogromnie w******.
No offence. Pozdro.

Re: Jak wykorzystać słabość rynku

marlowe / 2007-04-30 22:56 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
wszyscy śpią? To wkleję co mi znajomi przez gg wysyłają ;P

http://www.maxior.pl/?p=index&id=53624
marlowe / 2007-04-30 22:49 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
a może to był skotan? ;P;P
marlowe / 2007-04-30 21:48 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
To jak już powiedziałem -luz. Wolałem się upewnić ;)
marlowe / 2007-04-30 21:46 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
a maj już za dwie godziny ;P
marlowe / 2007-04-30 21:43 / portfel / "One for My Baby (and One More for the Road)"
:)))

Najnowsze wpisy