Prawa do r.rodzinnej Pan nie posiada, bo nie stał się Pan całkowicie niezdolny do pracy do 16 roku życia lub do 25 roku, ale w trakcie nauki- skoro Pan pracował.
Automatycznie więc nie wchodzi w grę dodatek dla sieroty.
Jeśli uzyska Pan orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy ORAZ samodzielnej egzystencji- nabędzie Pan prawo do dodatku pielęgnacyjnego. Obecnie w kwocie 186,71 zł.

Dlaczego żenujące ?
Jest to ubezpieczenie dobrowolne, więc ma obwarowania. Można znaleźć inną ofertę komercyjną.
Na etacie- przy u.obowiązkowym- ten okres też istnieje, ale jest krótszy.
Co więcej w obu przypadkach nie dotyczy np. ciężarnych i zasiłku macierzyńskiego.
I to jest dużo bardziej niesprawiedliwe- są całe rzesze pań, zatrudnianych fikcyjnie na kilka dni, tydzień tylko po to, by korzystać potem tygodniami ( niemal cała ciąża + cały macierzyński ) ze świadczeń z tego ubezpieczenia...
Jakoś to trzeba skompensować...
Bo jedyny logiczny pomysł na zlikwidowanie tego przywileju oczywiście spotka się z protestem i oburzeniem z prawa i lewa.

Wiek brata ani samobójczy charakter śmierci matki prawa d r.rodzinnej nie ograniczają.
Ale rzeczywiście "najpierw" warunki do tego świadczenia musi spełnić zmarły.
Wymóg tego, by min. 5 lat ubezpieczenia przypadało na ostatnie 10 lat przed śmiercią dotyczy ubezpieczonego w wieku ponad 30 lat. Warunek ten nie musi być spełniony, gdy zmarły był w ubezpieczeniu od momentu sprzed jego 18 urodzin, albo najpóźniej od 6 miesięcy po ukończeniu szkoły. Drugi wyjątek- świeżo wprowadzony ostatnią nowelizacją- gdy zmarła miała min. 25 lat okresu składkowego.

Wszystkie te warunki wynikają z art.58 ustawy emerytalnej.
Ich niespełnienie nie pozwala na przyznanie świadczenia. W wyjątkowych sytuacjach jest wtedy możliwe wnioskowanie o rentę w drodze wyjątku- czyli przyznawane indywidualną decyzją Prezesa ZUS.

Tu nie chodzi o moją wiarę, bo to nikogo nie interesuje, ale o minimum przyzwoitości w dyskusji, bo to nie spot wyborczy.
Naginanie danych wejściowych do wywodu o ponad 50% zdecydowanie chwieje jego wiarygodnością. Bez względu na szczytność idei.
Marta może i ma rację, ale jej liczby wbrew temu co piszesz ...kłamią.

Stwierdzenie faktu przestępstwa lub wykroczenia wymaga orzeczenia sądu. W praktyce więc rzadko dochodzi do uzyskania takiego orzeczenia jeszcze w czasie trwania zwolnienia, a tym samym do formalnej podstawy wstzrymania zasiłku. Na ogół zachodzi więc dopiero jego zwracanie.
Bez wyroku wstrzymać zasiłku nie można. wyrok jest równoznaczny ze zwrotem.

Wszystko to na podstawie art.15 USTAWY
z dnia 25 czerwca 1999 r.
o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego
w razie choroby i macierzyństwa:

http://prawo.money.pl/akty-prawne/dziennik-ustaw/obwieszczenie;marszalka;sejmu;rzeczypospolitej;polskiej,dziennik,ustaw,2010,077,512.html

W rozumieniu ZUS nie- bo przerwa nie wynikała z normalnego toku nauki, zdobywania wykształcenia tj. nie były to wakacje pomiędzy kolejnymi klasami, ani pomiędzy szkołą niższą a wyższą np. po liceum a przed studiami, czy po gimnazjum przed liceum.
W tym przypadku bowiem przerwa była na własne rencisty życzenie.

Jeśli zawieszenie było prawidłowe/formalne tj. zgłoszone w ewidencji DG to ustawowo ( ustawa zdrowotna i ustawa ubezpieczeniowa społeczna )ustaje obowiązek ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego z tego tytułu. Więc albo Pan nie zawiesił, albo dowiedział się z kiepskiego źródła.