Z rynkowego punktu widzenia pary związane ze złotym ustabilizowały się blisko niedawnych minimów.
Artykuł w WSJ utwierdza rynek w tym, że marcowe posiedzenie FED nie przyniesie większego przełomu odnośnie przekazu w kwestii terminu ponownego zacieśnienia polityki, a Rezerwa Federalna nie ma łatwego zadania.
Na rynku trwa wyczekiwanie na czwartkowe posiedzenie EBC, co widoczne jest również na stabilizacji polskich aktywów.
Rynek na sam fakt dyskusji nt. czerwcowego referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE reaguje nerwowo.
Zwyżki poprowadziły główny indeks w kierunku ważnego oporu na wysokości 1900 pkt.
Perspektywy dla dolara w najbliższym tygodniu będą bardziej oparte o siłę, lub słabość drugiej waluty w parze z USD.
Wsparciem dla krajowej waluty stały się dobre dane makroekonomiczne, a także słowa wicepremiera Morawieckiego, że deficyt nie przekroczy w tym i przyszłym roku relacji 3 proc.
Nastroje na szerokim rynku pozostawały jednak dobre, co sugeruje, iż wczorajsze zachowanie naszej waluty można traktować jako realizację zysków.
Śledząc charakterystykę handlu na GPW w ostatnich kwartałach, czwartkowe zachowanie parkietu mniej dziwi.
Nasza waluta bardzo dobrze prezentuje się na tle koszyka walut CEE.
Lepsze przeszło o 25 tys. wobec mediany oczekiwań (190 tys.) dane nie wpłynęły znacząco na dolara.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło nam mocniejszego złotego.
Nastroje na szerokim rynku pozostają nerwowe, a poranne słabsze dane z Chin dot. PMI podtrzymują niepewność co do perspektyw globalnego wzrostu.
Niezłe zachowanie dużych spółek w ostatnim miesiącu w niemałej mierze wynikało z lepszej postawy rynków surowcowych oraz malejących perspektyw na podwyżkę kosztu pieniądza w USA.
Gorsze danie nie wpłynęły znacząco na amerykańską walutę, chociaż ten pozostał silny głównie w relacji z euro.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Szef Ludowego Banku Chin dał do zrozumienia, że stopy procentowe nadal będą odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu polityki monetarnej, a ta pozostanie luźna.
W dalszym ciągu kluczowym czynnikiem dla inwestorów pozostają kwotowania ropy naftowej, która warunkuje nastroje na większości aktywów, w tym walutach rynków rozwijających się.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło próby umocnienia złotego, pomimo relatywnego układu risk-off na rynkach.
W trakcie wczorajszej sesji na rynku pojawiły się wypowiedzi nowych członków RPP.
Dzisiaj frank mocno zyskiwał w relacji funta, który był ostatnio słaby przez nawrót spekulacji nt. Brexitu.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Nasza giełda stara się podążać śladem otoczenia i stąd między innymi wynikały dzisiejsze wzrosty.
Na fali rosnących obaw związanych z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a także relatywnie silnego dolara po ostatnich danych nt. inflacji CPI w styczniu, kurs GBP/USD naruszył dzisiaj ostatnie minimum na poziomie 1,14078 - nowy dołek wypadł przy 1,4056.
W niedzielę nieoczekiwanie głos zabrał mer Londynu, Boris Johnson, który opowiedział się za scenariuszem Brexitu.
Byki z rozpędu co prawda jeszcze próbowały kontynuować wczorajszy rajd, ale bezskutecznie. Nieco lepiej pod tym względem wyglądała Europa.
Komentarz analityka do aktualnej sytuacji na rynku walutowym.
Otrzymaliśmy potwierdzenie o niskim zainteresowaniu inwestorów walutami CEE w świetle ostatnich czynników kreujących handel na szerokim rynku.