Brak obecności dużych zagranicznych graczy oraz mała aktywność strony popytowej wymusiła sporą nerwowość przez większość środowej sesji na GPW.
Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów i tego można było się spodziewać w kontekście braku przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Po wyższym otwarciu WIG-20 nadbił poniedziałkowe maksimum na 2800 pkt., a kolejne godziny upłynęły pod znakiem konsolidacji w wąskim przedziale.
Początek kolejnego tygodnia przyniósł spadki głównych indeksów w Warszawie. WIG oraz WIG20 straciły na koniec dnia odpowiednio 0,55 i 0,85 procent przy obrocie, który wyniósł 950 milionów złotych.
Miniony tydzień zakończył się wzrostem indeksów giełdowych, tym nie mniej ze względu na chronologię wydarzeń, ogólna ocena wskazuje na słabość sytuacji na rynku.
Dzisiejsza sesja na GPW ostudziła nastroje optymistów, którzy liczyli na rychłe zakończenie korekty technicznej, która trwa od dwóch tygodni. WIG 20 stracił na wartości 1.71%, na dodatek w fatalnym stylu.
Środowa sesja przyniosła pierwsze w tym tygodniu spadki indeksów na GPW. Odbicie rynku po kiepskim ubiegłym tygodniu zostało zatrzymane na co wpływ miały tym razem przede wszystkim spadki zagranicznych parkietów, w tym również rynków wschodzących.
Dzisiejsza sesja zakończyła się zgodnym wzrostem indeksów. Po wyższym otwarciu na rynku pojawili się sprzedający, jednakże w drugiej części ponownie inicjatywa przeszła w ręce kupujących.
Początek tygodnia przyniósł poprawę nastrojów i odreagowanie indeksów na GPW. Brak agresywnej podaży uspokoił nerwowy rynek co przyniosło wyraźne wzrosty WIG i WIG20 odpowiednio o 2,28 i 2,78 procent.
Miniony tydzień zakończył się silnym spadkiem indeksów, które zakończyły tydzień w okolicach swoich minimów, co sugeruje pogłębienie tendencji spadkowej w nadchodzącym tygodniu.
Dzisiejszy spadek na GPW (-2.08%) potwierdził zdecydowany odwrót byków w mijającym tygodniu i co gorsza na razie nie widać symptomów poprawy sytuacji na rynku. Wartość obrotów była znowu wysoka (1.13 mld zł), co wskazuje na to, iż presja podażowa nie słabnie.
Po spokojniejszej środowej sesji czwartek przyniósł ponownie huśtawkę nastrojów i nerwowe ruchy inwestorów, które nasiliły się zwłaszcza w ostatniej fazie sesji.
Wystraszeni wtorkowymi spadkami inwestorzy we środę bardzo bojaźliwie poruszali się po warszawskim parkiecie.
Dzisiejsza sesja zakończyła się silnymi spadkami indeksów, które wymazały znacząca część ostatnich wzrostów. Po słabszym otwarciu na rynku dominowali sprzedający, a negatywny sentyment wynikał w głównej mierze z zachowania akcji KGHM, które mocno traciły po publikacji niższych prognoz na 2006 r.
Poniedziałkowe notowania na warszawskim parkiecie nie wniosły istotnych zmian do utrzymującego się od kilkunastu sesji nerwowego i niezdecydowanego obrazu rynku.
Miniony tydzień charakteryzował się ponad przeciętną zmiennością nastrojów w trakcie sesji. Tym nie mniej główne indeksy odnotowały wzrost w przekroju tygodnia, choć w ujęciu sektorowym sytuacja jednak znacznie gorzej.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, iż po mocnych sesjach wzrostowych w USA i Japonii rynek warszawski odrobi dzisiaj straty z końcówki wczorajszej sesji, ale przebieg notowań raczej potwierdził wczorajszą słabość.
Środa przyniosła kontynuację wzrostu indeksów na warszawskim parkiecie. Mimo, że WIG oraz WIG20 nie zdołały utrzymać na zamknięciu swoich maksymalnych poziomów z końcowej części notowań to i tak zyskały ostatecznie odpowiednio 1,15 i 1,61 procent, poprawiając tym samym swoje dotychczasowe szczyty.
Dzisiejsza sesja miała dwa oblicza, bowiem w pierwszych godzinach indeksy notowały nowe maksima, natomiast w ostatnich godzinach handlu na rynku pojawiła się podaż, która zauważalnie zniwelował wcześniejsze wzrosty.
Pierwsze w tym tygodniu notowania potwierdziły utrzymującą się siłę warszawskiego parkietu. Mimo zdecydowanego ochłodzenia nastrojów po serii silnych spadków światowych indeksów, reakcje inwestorów w Warszawie należy uznać za bardzo spokojną.
Miniony tydzień zakończył się silnym wzrostem indeksów, tym nie mniej na rynku można było zaobserwować znaczną zmienność nastrojów.
Pomimo ustanowienia kolejnych szczytów historycznych na indeksach, dzisiejsza sesja na GPW wcale nie była jednoznaczna i szczególnie w końcówce sesji było widać na rynku spore napięcie.
Wyraźna poprawa nastrojów, wywołała podczas czwartkowych notowań dynamiczne odbicie indeksów w Warszawie. WIG oraz WIG20 zakończyły dzień na nowych absolutnych szczytach zyskując ostatecznie odpowiednio 1,25 i 2,77 procent przy obrocie który wyniósł na całym rynku 1,5 miliarda złotych.
Wzrost ryzyka politycznego i widmo przyspieszonych wyborów kolejny dzień negatywnie wpływało na postawę indeksów w środę na warszawskim parkiecie.
Dzisiejsza sesja zakończyła się nieznacznym spadkiem indeksów, natomiast Midwig i Techwig odnotowały wzrost. W pierwszej fazie sesji kupujący podjęli próbę kontynuacji wzrostu, jednakże na wyższych poziomach pojawiła się podaż.
Początek tygodnia przyniósł zatrzymanie spadków na warszawskim parkiecie. Święto i brak poniedziałkowej sesji w USA zdecydowanie zmniejszyło aktywność inwestorów zagranicznych co zachęciło krajowy instytucjonalny i spekulacyjny kapitał do aktywniejszego działania (1,2 mld złotych obrotu).
W minionym tygodniu główne indeksy GPW odnotowały spadek, jednakże Midwig i Techwig kontynuowały wzrost. Na szczególne podkreślenie zasługuje postawa indeksu średnich spółek, który zyskał ponad 6%. Podaż koncentrowała się przede wszystkim na dużych spółkach, co prawdopodobnie wynikało z wyzbywania się akcji przez inwestorów zagranicznych.
Ostatni dzień tygodnia przyniósł schłodzenie nastrojów na GPW, jednak wydaje się, że napięta sytuacja polityczna skłoniła na razie do działania tylko część inwestorów zachodnich. Indeks WIG 20 spadł o 1.68% głównie za sprawą podaży na spółkach będących domeną inwestorów zagranicznych.
Czwartek przyniósł korektę głównych indeksów WIG i WIG20, które straciły odpowiednio 0,05 i 0,6 procent. Z kolei dobrą passę kontynuowały MIDWIG i TECHWIG, potwierdzając utrzymujące się zainteresowanie inwestorów spółkami o średniej kapitalizacji.
Sporych rozmiarów huśtawka nastrojów utrzymuje się na warszawskim parkiecie. Potwierdzeniem utrzymującej się dużej zmienności rynku była środowa sesja, która pozwoliła indeksom na odrobienie z nawiązką wtorkowych strat. WIG20 zyskał 1,9 procent i zakończył sesję na poziomie 2850 punktów.
Dzisiejsza sesja zakończyła się spadkiem głównych indeksów, natomiast Midwig i Techwig kontynuowały pozytywną passę. Taka sytuacja wskazuję, iż sprzedający byli aktywni na akcjach największych spółek, co z kolei narzuca podejrzenie, iż podaż pochodziła głównie ze strony inwestorów zagranicznych.