Dziś mamy kolejny dzień mniejszej aktywności na rynkach. Wpływ na to ma dzień wolny od pracy w Wielkiej Brytanii, Chinach i najważniejszych rynkach Europy Zachodniej.
Na rynku eurodolara głównym wydarzeniem mijającego tygodnia była decyzja Fed i konferencja prasowa B. Bernanke. Pierwsza w historii konferencja szefa Fed po posiedzeniu FOMC.
Dzisiejsza sesja przyniosła wzrost notowań eurodolara w okolice wczorajszego szczytu, czyli poziomu 1,4880.
Dzisiejsza sesja obfitować będzie w publikacje makroekonomiczne z Eurolandu oraz Stanów Zjednoczonych. Jednak wpływ danych makro na rynek walutowy może okazać się ograniczony ze względu na dzień wolny od pracy w Wielkiej Brytanii, będącej centrum handlu na walutach.
W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej notowania eurodolara ustanowiły nowe tegoroczne maksimum na poziomie 1,4881
Środowa sesja na rynku eurodolara przebiegała pod znakiem oczekiwania na decyzję FOMC ws. stóp procentowych oraz konferencję prasową z udziałem prezesa Fed B. Bernanke. O godzinie 18:30 ogłoszona została decyzja o pozostawieniu stóp procentowych w USA na dotychczasowym poziomie.
Przebieg notowań eurodolara w trakcie dzisiejszej sesji ewidentnie wskazywał, że inwestorzy wstrzymywali się z dokonywaniem większych transakcji w oczekiwaniu na decyzję FOMC ws. stóp procentowych oraz zaplanowaną później konferencję prasową z udziałem prezesa Rezerwy Federalnej.
Kluczowym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie decyzja Federalnego Komitetu Otwartego Rynku ws. stóp procentowych.
Dzisiejszą sesję notowania eurodolara rozpoczęły od przetestowania okolic wsparcia 1,4500
Piątkowa sesja na rynku eurodolara przebiegała pod znakiem ograniczonej zmienności ze względu na niepracujące rynki m.in. w USA, Wielkiej Brytanii oraz Niemczech.
Czwartkowe popołudnie przyniosło lekką korektę w notowaniach eurodolara. Kurs tej pary walutowej spadł do poziomu 1,4540, jednak wsparcie to zatrzymało dalsze osłabienie euro.
Początek dzisiejszej sesji na rynku eurodolara przyniósł umocnienie europejskiej waluty do poziomu 1,4650.
Środowa sesja na rynkach finansowych przyniosła kontynuację dobrych nastrojów inwestycyjnych. Europejskie giełdy odnotowywały solidne wzrosty, z kolei notowania euro nie tylko odrobiły straty z początku tygodnia w relacji do dolara, ale wyszły nawet na nowe tegoroczne szczyty.
Wtorkowa sesja przeniosła poprawę nastrojów inwestycyjnych na światowych rynkach m.in. za sprawą napływu dobrych wyników kwartalnych z amerykańskich spółek.
Wtorkowa sesja przyniosła lekkie uspokojenie nastrojów na rynku po wczorajszym gwałtownym skoku awersji do ryzyka wśród inwestorów.
Indeksy po obu stronach Atlantyku ostro zanurkowały wczoraj na wieść, że agencja Standard&Poor's zrewidowała rating Stanów Zjednoczonych – zachowano najwyższą ocenę AAA, ale obniżono jego perspektywę ze stabilnej do negatywnej.
Poniedziałkowa sesja przyniosła silną przecenę euro w relacji do dolara. Po okresie wzrostów kursu głównej pary walutowej napędzanego przez oczekiwania na podwyżki stóp procentowych przez ECB
Ze względu na dość ubogi kalendarz makroekonomiczny poniedziałkowa sesja na rynku walutowym zapowiadała się dość spokojnie. Jednak pod wpływem istotnych informacji jakie napłynęły na rynek obserwować można było znaczny wzrost zmienności.
Zeszłotygodniowe nieudane próby trwałego pokonania przez kurs eurodolara poziomu 1,4500 przełożyły się na realizacje zysków przez część inwestorów. W efekcie już w piątek euro zaczęło osłabiać się w relacji do dolara, a tendencja ta nasiliła się w trakcie dzisiejszego handlu na rynkach azjatyckich.
Piątkowa sesja obfitowała w publikacje makroekonomiczne za światowych gospodarek. Kluczowymi odczytami były dane dotyczące inflacji konsumentów w strefie euro oraz Stanach Zjednoczonych
Ubiegły tydzień złoty rozpoczął z poziomu 3,9545 do euro. Jeszcze we wtorek dominował kierunek północny, a EUR/PLN osiągnął poziom 3,9870. Od tego jednak momentu obserwowaliśmy nieustanne umocnienie polskiej waluty, które nieco wyhamowało dopiero w piątek, po czwartkowej wypowiedzi prezesa NBP.
W regionie Azji i Pacyfiku, po raz pierwszy od dłuższego czasu, oczy inwestorów zwrócone były nie na Japonię, a na Chiny.
Pierwsza część czwartkowej sesji przyniosła osłabienie euro w relacji do dolara. Kurs EUR/USD spadł do poziomu 1,4362, jednak w godzinach popołudniowych wspólna waluta zdołała odrobić część strat, powracając powyżej 1,4400.
Notowania eurodolara w dalszym ciągu pozostają w konsolidacji w przedziale 1,4400-1,4520.
Eurodolar zbliżył się dziś do wczorajszych, kilkunastomiesięcznych maksimów, ale nie zdołał wyjść ponad poziom 1,4520 i podobnie jak wczoraj, pod koniec sesji europejskiej spadał pod poziom 1,4500.
Spadki eurodolara zahamowane zostały w okolicach 1,4380, następnie kurs EUR/USD gwałtownie wystrzelił.
Indeks S&P 500 spadł w poniedziałek już trzeci raz z rzędu – tym razem o 0,3 proc. i zakończył sesję na poziomie 1324 punktów, czyli najniżej od końca marca.
Początek tygodnia na rynku eurodolara przyniósł korektę ostatnich wzrostów europejskiej waluty. Praktycznie przez całą sesję dolar zyskiwał.
Poniedziałkowa sesja na rynku głównej pary walutowej charakteryzowała się niewielką zmiennością.
Dziś Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikuje raport , w którym przedstawi swoje prognozy dla światowej gospodarki. Publikacja ta może wpłynąć na sytuacje na rynku walutowym.