Rozpoczęta wczoraj korekta na rynku eurodolara nabrała dziś tempa – para EUR/USD kosztował dziś rano 1,4470.
Dzisiejszy dzień cechował się mniejszą aktywnością na rynku walutowym, wywołaną głównie przez zamkniecie amerykańskich giełd z powodu trwającego tam Święta Niepodległości.
Podczas weekendu europejscy ministrowie finansów autoryzowali wypłatę kolejnej transzy pieniędzy z programu pomocowego dla Grecji, opiewającej na 12 miliardów euro.
Pod koniec ubiegłego tygodnia eurodolar testował poziomy związane ze studniową średnią kroczącą i dolną wstęgą Bollingera.
Wygląda na to, że znaczna część inwestorów, którzy przez ostatnie tygodnie przezornie lokowali swoje fundusze we franku, postanowiło opuścić bezpieczną przystań jaką jest szwajcarska waluta.
Grecy przegłosowali wczoraj pakiet oszczędnościowy zakładający odważne cięcia budżetowe, przyspieszoną prywatyzację i podniesienie podatków. W efekcie zapewnili sobie w ten sposób wypłatę piątej transzy pakietu pomocowego oraz otworzyli drzwi do negocjacji drugiego programu pomocowego.
W rozmowie z agencją Reutera John Chambers, dyrektor zarządzający Standard & Poor's Ratings Services (S&P) powiedział, że stanie się tak jeśli na początku sierpnia nie zostanie wykupiony zapadający wówczas dług.
Na rynkach akcji niewątpliwie centralnym tematem jest rozwiązanie problemu greckiego długu, a napięcie na rynku jest skutkiem utrzymującej się od tygodni niepewności.
Od dłuższego czasu europejscy przywódcy nawoływali, aby część ciężaru ratowania Grecji z własnej woli wzięły na siebie prywatne instytucje.
Rozpoczynający się tydzień będzie szczególnie ważny dla Grecji. Po serii obrad i spotkań europejskich urzędników, ministrów i polityków pora na wiążące posunięcia ateńskiego rządu.
Dziś kończy się dwudniowy szczyt przywódców Unii Europejskiej, który w większości poświęcony był problemowi Grecji. W założeniu politycy mieli dojść do porozumienia w sprawie ostatecznych ustaleń co do programu pomocowego dla Aten.
Trwa szczyt przywódców Unii Europejskiej, który w znacznej mierze poświęcony jest problemowi Grecji.
Za jego dalszym funkcjonowaniem opowiedziało się 155 deputowanych, a przeciw było 143.
Dziś wieczorem grecki parlament będzie głosował nad wotum zaufania dla rządu premiera Papandreou. Sądząc po umacniającym się czwarty dzień euro, uczestnicy rynku już przyznali te wotum greckiemu rządowi.
Od godzin porannych euro zyskuje w stosunku do dolara, kontynuując trwające już 3 dni wzrosty. Odbywają się one na fali uspokojenia nastrojów co do losu programu pomocowego dla Grecji, choć jego przyznanie nie jest jeszcze pewne.
Wahania sprzed weekendu były w większości wywołane emocjami związanymi z rozmowami pomiędzy Niemcami a Francją w sprawie pomocy dla Grecji. Rozbudziły one nadzieję na szybkie rozwiązanie coraz bardziej naglącego problemu zadłużenia.
Międzynarodowe nastroje inwestorów sukcesywnie się pogarszały na przestrzeni mijającego tygodnia. Agencja Standard & Poor's Ratings Service obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Grecji o 3 poziomy w dół do CCC.
Czwartek był rekordowym dniem dla szwajcarskiej waluty, która w stosunku do euro jest najsilniejsza w historii. Kurs EUR/CHF ustanowił nowe minimum na poziomie 1,1947.
Euro w stosunku do dolara amerykańskiego zniżkuje do najniższego poziomu od trzech tygodni.
Po godzinie 14:00 Główny Urząd Statystyczny podał, że inflacja wzrosła w maju do 5,0 proc. w ujęciu rok do roku. Ta informacja zaskoczyła inwestorów, którzy typowali wzrost do 4,6 proc (poprzedni odczyt to 4,5 proc.).
Katalizatorem aktywności kupujących były dobre dane z Chin i ujemna, ale lepsza od oczekiwań dynamika sprzedaży detalicznej w USA.
Jeszcze wczoraj frank ustanawiał kolejny rekord w stosunku do euro (1,2003) i był na najlepszym kursie do rekordowego umocnienia się także w stosunku do dolara amerykańskiego.
Ubiegłotygodniowe wydarzenia nie wpłynęły stabilizująco na unijną gospodarkę, a wręcz przeciwnie pojawiły się dodatkowe znaki zapytania. Przede wszystkim nadal nieznany jest los pakietu pomocowego dla Grecji, gdyż obecny, przyznany przed rokiem w wysokości 110 mld euro, okazał się co najmniej niewystarczający.
Mijający tydzień obył się bez serii negatywnych wieści z Grecji, natomiast pojawił się pomysł, aby w finansowanie rosnących kosztów pomocy dla Aten zaangażować prywatnych inwestorów.
W piątek eurodolar zniżkował w okolice 1,4370 – tym samym zrealizowała się formacja głowy z ramionami rysująca się na godzinowym wykresie. W piątek eurodolar zniżkował w okolice 1,4370 – tym samym zrealizowała się formacja głowy z ramionami rysująca się na dziennym wykresie.
Indeks S&P 500 w czwartek wzrósł o 0,7 proc. do poziomu 1289 punktów i tym samym przerwał najdłuższą od 2009 roku serię spadków. Nad kreską notowania kończyły także średnia Dowa i Nasdaq 100, które zyskały odpowiednio 0,6 i 0,4 proc.
Dzisiejszy dzień zdominowała informacja dotycząca utrzymania stóp procentowych niezmiennie na poziomie 1,25 procenta
Zdaniem wizytujących Grecję przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego, Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego ateński plan naprawczy wymaga wprowadzenia poprawek, koniecznych do przelania kolejnej raty pomocy finansowej.
Indeks S&P 500 zniżkował na poniedziałkowej sesji po raz czwarty z rzędu, zamknął sesję poniżej dołków z kwietnia i finiszował na poziomie 1286 punktów.
Amerykański dolar osłabił się w piątek pomimo wzrostu apetytu na ryzyko. Kurs EUR/USD poruszał się na poziomie powyżej 1,46. Amerykańską walutę osłabiły słabe dane z amerykańskiego rynku pracy i rosnące obawy o kolejną dodatkową symulacje gospodarki przez Fed (tzw. QE3).