Powrót negatywnych nastrojów na światowe rynki finansowe zaowocował kolejną falą osłabienia walut europejskich emerging markets.
Amerykańskie giełdy zakończyły wczorajsze notowania na niewielkich plusach - Dow Jones zwyżkował o 0,6%, a S&P 500 zyskał 0,8%.
Podczas wczorajszej sesji kurs EUR/PLN konsolidował się w przedziale 4,5100-4,6000.
W czasie dzisiejszej sesji polska waluta zachowywała się stosunkowo spokojnie, większa zmienność była obserwowana dopiero w drugiej części dnia.
Prezentacja planu pomocy amerykańskiemu sektorowi finansowemu wywołała rozczarowanie wśród inwestorów, które przełożyło się na zdecydowane spadki indeksów na Wall Street.
Po odreagowaniu w notowaniach złotego, które w ostatnich dniach sprowadziło kurs EUR/PLN z poziomu 4,7000 do 4,4100, a USD/PLN z 3,6500 do 3,3750, polska waluta ponownie osłabiła się.
Dzisiejsza sesja europejska nie przyniosła istotnych zmian na rynku walutowym. Kurs EUR/USD po porannym spadku do poziomu 1,2800, w trakcie sesji odrabiał straty, kończąc sesję w okolicach poziomu 1,3000.
Dziś będzie miało miejsce głosowanie Senatu nad 800-miliardowym planem pomocy dla gospodarki USA. Odbędzie się ono jednak już po zamknięciu notowań na Wall Street - wpływ decyzji Senatu na nastroje na rynku będzie zatem widoczny dopiero w czasie sesji azjatyckiej. Najprawdopodobniej jednak większe oddziaływanie na tamtejszy rynek będzie miała wymowa wystąpienia T. Geitnera.
Początek dnia przyniósł lekkie odbicie w notowaniach EUR/PLN oraz USD/PLN. Po wczorajszym spadku w okolice 4,4100, dziś wartość euro wyrażona w polskiej walucie wzrosła o 4 grosze do poziomu 4,4600.
Kurs EUR/PLN po porannym wzroście do poziomu 4,5950, zniżkował o prawie 18 groszy w okolice 4,4180.
Po dobrej sesji wieńczącej tydzień na rynku europejskim, dziś inwestorzy nie mogą się zdecydować co do nastrojów.
Na piątkowej sesji amerykańskiej, kiedy to miała miejsce zaskakująca poprawa nastrojów po publikacji fatalnych danych z rynku pracy w USA, złoty zyskał na wartości.
Miniony tydzień na polskim rynku walutowym był najgorszy dla złotego od czasu eskalacji kryzysu. Notowania euro, dolara, franka szwajcarskiego i funta brytyjskiego wyrażone w PLN bez trudu pokonywały kolejne opory.
Wczorajsza sesja na amerykańskim rynku finansowym przyniosła umiarkowane wzrosty. Dow Jones zyskał 1,3%, a S&P 500 1,5%.
Po emocjonującej pierwszej połowie tygodnia, wczoraj na rynku złotego obserwowaliśmy uspokojenie sytuacji.
Mamy najprawdopodobniej przystanek przed dalszą falą wyprzedaży polskiej waluty, która może doprowadzić kurs EUR/PLN powyżej kolejnego oporu na poziomie 4,80.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy decyzje Banku Anglii i Europejskiego Banku Centralnego w sprawie stóp procentowych. W przypadku BoE prognozy zakładają cięcie o 50 pb.
Dziś przez większą część dnia złoty kontynuował osłabienie względem głównych walut. W notowaniach EUR/PLN został nawet chwilowo przebity poziom 4,7000.
W czasie wczorajszej sesji w USA indeksy przerwały trzydniową złą passę spod znaku spadków i zakończyły dzień na plusach.
Negatywnie na postrzeganie polskich aktywów wciąż wpływają problemy rodzimych przedsiębiorstw z opcjami walutowymi. Przy obecnym, rekordowo wysokim poziomie kursu EUR/PLN, problem ten staje się jeszcze bardziej widoczny.
W czasie dzisiejszej sesji na rynku walutowym byliśmy świadkami silnego osłabienia polskiej waluty.
Polska waluta w czasie wczorajszej sesji zachowywała się dosyć niezdecydowanie. Zmienność nie była wielka, ale też nie został wyznaczony żaden konkretny kierunek w notowaniach złotego.
W czasie dzisiejszej sesji zarówno na krajowym, jak i na międzynarodowym rynku walutowym panowała niewielka zmienność.
Zniżkują również od rana giełdy europejskie - indeksy w dół ciągnie głównie sektor bankowy oraz spółki związane z rynkiem energii.
W najbliższym czasie rynek może testować poziomy z listopada zeszłego roku, kiedy to notowania EUR/USD zniżkowały w okolice poziomu 1,2420.
Przez większość tygodnia złoty pozostawał w konsolidacji zarówno względem euro, jak i dolara. Dopiero w piątek nastąpiła kolejna fala osłabienia polskiej waluty.
Tracą giełdy w Europie - wczorajsze spadki są dziś kontynuowane, a ich przyczyną są, tak jak w przypadku pozostałych światowych parkietów, obawy o przyszłość globalnej gospodarki i silny wzrost awersji do ryzyka.
Pod koniec dzisiejszej sesji azjatyckiej złoty silnie stracił na wartości i na otwarciu rynków w Europie kontynuował osłabienie. Notowania EUR/PLN zwyżkowały w okolice styczniowych maksimów, kurs USD/PLN wzrósł powyżej poziomu 3,4500.
Zniżkują od rana indeksy europejskie - od początku tygodnia jednak nastroje na Starym Kontynencie są dość zmienne - po dniu wzrostów, następuje sesja spadkowa.
Zachowanie złotego w ostatnim czasie nie zwiastuje pozytywnych zmian - zwykle, gdy notowania PLN wchodzą w konsolidację, stanowi to ,,przystanek" przed dalszym osłabieniem.