Od rana złoty podlegał lekkiemu umocnieniu względem głównych walut i to pomimo fatalnego zakończenia wczorajszej sesji amerykańskiej i pesymistycznych nastrojów na światowych giełdach.
Podczas pierwszej marcowej sesji złoty osłabiał się wobec koszyka głównych walut. Od rana cena euro wyrażana w krajowej walucie wzrosła o 8 groszy z poziomu 4,7000 w okolice 4,7800.
Początek tygodnia przyniósł kontynuację osłabienia złotego, zapoczątkowaną jeszcze w piątek po południu.
Choć miniony tydzień obfitował w istotne dla krajowego rynku walutowego wydarzenia, w ostatnich jego dniach w notowaniach złotego mogliśmy zaobserwować umiarkowane uspokojenie.
Inwestujący na krajowym rynku walutowym mogli uznać dzisiejszy dzień za stosunkowo spokojny.
Oczy inwestujących na krajowym rynku walutowym zwrócone były dzisiaj w stronę Rady Polityki Pieniężnej.
We wtorek, po wielu ponurych dniach, na giełdy amerykańskie w końcu powrócił optymizm.
W czasie wczorajszej sesji amerykańskiej złoty umocnił się. Kurs EUR/PLN zszedł w pobliże 4,6000, natomiast USD/PLN nieco poniżej 3,6000.
Mała aktywność inwestorów mogła wynikać z oczekiwania na jutrzejszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą stóp procentowych.
Po wczorajszym umocnieniu złotego o około 15 groszy względem euro i dolara, polska waluta nieco straciła na wartości.
Początek nowego tygodnia przyniósł umocnienie złotego w stosunku do głównych walut. Na początku sesji europejskiej kurs EUR/PLN zszedł w okolice poziomu 4,6750, a USD/PLN spadł do 3,6100.
Bez wątpienia miniony tydzień był jednym z rekordowych pod względem zmienności w notowaniach złotego.
W czasie dzisiejszej sesji notowania euro poruszały się w przedziale 4,7000 - 4,8000. Inwestorzy pozostają niepewni co do dalszego kierunku gry na złotym.
Pomimo iż amerykańskie giełdy rozpoczęły wczorajszą sesję powyżej poziomów poprzedniego zamknięcia, po kilku godzinach przewagę uzyskała strona podażowa, i nie oddała jej aż do końca dnia.
Na wczorajszej sesji amerykańskiej oraz na początku dzisiejszej sesji w Europie obserwowaliśmy odreagowanie ostatniego dynamicznego umocnienia złotego.
Dziś polska waluta kontynuowała trwające od wczoraj umocnienie. Od rana kurs EUR/PLN zniżkował z poziomu 4,7750 do okolic 4,6400, czyli o ponad 13 groszy, zaś około godziny 15:30 oscylował w okolicy 4,6600.
Środa dla inwestujących na amerykańskich giełdach okazała się dosyć nerwowa, ostatecznie jednak indeksy zakończyły dzień w pobliżu poziomów otwarcia.
Po wczorajszej operacji Ministerstwa Finansów, złoty rozpoczął dzień od kontynuacji umocnienia względem głównych walut.
Środowa sesja na krajowym rynku walutowym podobnie jak w ostatnich dniach upłynęła pod znakiem wysokiej zmienności, tym razem jednak przyniosła umocnienie złotego.
Przy tak dużej skali wyprzedaży na światowych rynkach należałoby się spodziewać przynajmniej niewielkiej korekty, wydaje się jednak że dziś jest na nią jeszcze za wcześnie.
Wtorek na krajowym rynku walutowym okazał się dniem kolejnych rekordów, oraz prawdziwej ,,huśtawki nastrojów" inwestorów.
Spadki obserwowaliśmy praktycznie na wszystkich parkietach azjatyckich. Na minusach otworzyła się dziś także większość giełd europejskich.
Z samego rana notowania euro względem złotego niebezpiecznie zbliżyły się do poziomu rekordu z 2004 roku.
W czasie dzisiejszej sesji złoty bił kolejne rekordy słabości. Dzienne maksimum w notowaniach EUR/PLN zostało ustanowione na poziomie 4,8340.
Spadkami rozpoczęła się sesja europejska. Od początku dnia tracą praktycznie wszystkie główne indeksy, w tym polski WIG20, który około godziny 9:45 oddawał ponad 1,2%.
Jednym z efektów spotkania była dość negatywna prognoza dla światowej gospodarki, według której jej spowolnienie potrwa na pewno do końca 2009 roku.
Są nadzieje, że gdy emocje na światowych rynkach ulegną uspokojeniu, deprecjacja złotego wyhamuje i polska waluta wróci do łask.
Wczorajsza sesja w USA oraz dzisiejsza w Europie pokazują, jak duże niezdecydowanie panuje obecnie na rynkach.
Po wczorajszym osłabieniu złotego do poziomu 4,6600 za euro oraz 3,6600 za dolara, na początku dzisiejszej sesji polska waluta podlegała umocnieniu.