Poniedziałkowa sesja na amerykańskich parkietach zakończyła się lekkimi spadkami.
Za nami kolejna zmienna sesja na polskim rynku walutowym.
Początek tygodnia przyniósł na polski rynek walutowy kolejne rekordy. Przez moment za euro płacono dziś bowiem 4,2000 złotego.
Piątkowa sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się umiarkowanymi wzrostami, mimo tego Wall Street ominął oczekiwany przez wielu rajd Świętego Mikołaja.
Świąteczny tydzień nie przyniósł większych zmian na rynku złotego. Przez większą jego część kurs EUR/PLN nie wykraczał poza przedział wahań 4,0800-4,1400.
Po burzliwym okresie słabej polskiej waluty, notowania EUR/PLN ustabilizowały się w okolicach 4,0800 - 4,1300.
W czasie dzisiejszej sesji na rynku walutowym dało się wyczuć zdecydowanie świąteczne nastroje. Notowania nie wykazywały praktycznie żadnej zmienności, nie reagując na dane, jakie dziś napłynęły na rynek.
Europa w początkowych godzinach dzisiejszej sesji notuje nieznaczne zwyżki. Polski WIG 20 około godziny 11:30 znajdował się praktycznie na poziomie poprzedniego zamknięcia.
Kurs EUR/PLN wahał się pomiędzy 4,0800 a 4,1100, notowania dolara oscylowały natomiast w okolicach 2,9000 – 2,9500.
Początek dzisiejszej sesji na rynku złotego przebiega w spokojnych nastrojach. Kurs EUR/PLN kształtuje się na poziomie 4,0800, USD/PLN natomiast oscyluje w okolicach 2,9000.
W czasie ostatniej sesji w tygodniu na polskim rynku walutowym panowała stosunkowo niewielka zmienność.
Czwartkowa sesja w Stanach Zjednoczonych, ostatnia przed tzw. „piątkiem trzech czarownic", okazała się spadkowa.
Podobnie jak władzom monetarnym w USA, Japonii również nie pozostało zbyt wiele pola do manewru w zakresie dalszego stymulowania gospodarki.
Czwartek okazał się kolejnym ciekawym dniem na rynkach. Znaczne wahania obserwowaliśmy m.in. na głównej parze walutowej EUR/USD.
Środa, zgodnie z oczekiwaniami, przyniosła na giełdy amerykańskie ochłodzenie wtorkowego entuzjazmu. Rynki azjatyckie za to w większości kontynuowały środowe wzrosty.
Wzrosty kursu EUR/USD nie zwalniają tempa. Wczoraj kurs tej pary walutowej pokonał 50% zniesienia spadków, jakie dokonały się w jego notowaniach od lipca do października.
Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych upływała w oczekiwaniu na decyzję Fed odnośnie obniżki stóp procentowych.
Wczorajszy dynamiczny wzrost kursu EUR/PLN, który dodatkowo przyspieszył po przebiciu psychologicznej bariery 4,0000, doprowadził wartość euro wyrażaną w złotych aż w okolice poziomu 4,1000.
Przez chwilę za euro płacono nawet 4,08 złotego, co oznacza poziom najwyższy od lipca 2006 roku.
W dniu dzisiejszym w czasie sesji europejskiej powinny przeważać umiarkowanie pozytywne nastroje w oczekiwaniu na decyzję Fed, która zostanie ogłoszona już po zakończeniu notowań o godz 20.15 czasu środkowoeuropejskiego.
Kraje kartelu mogą dokonać największej od 10 lat obniżki poziomu wydobycia ropy.
W centrum uwagi na Starym Kontynencie może znaleźć się dziś sektor finansowy, w szczególności spółki zaangażowane w fundusze prowadzone przez wspomnianego Bernarda Madoffa.
Dzisiejszą sesję europejską notowania złotego względem euro rozpoczęły w pobliżu poziomu z piątkowego zamknięcia.
Ostatni tydzień okazał się dla krajowego rynku walutowego dość zaskakujący.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przyniosła kolejną próbę pokonania oporu na poziomie 1,3400 w notowaniach eurodolara.
W czwartek amerykańskie giełdy zdominowały spadki. Dow Jones pod koniec dnia notowany był niżej o 2,2 proc., S&P500 zniżkował o 2,85 proc., Nasdaq zaś tracił ponad 3,5 proc.
Czwartek przyniósł silnie ożywienie na rynku walutowym. Eurodolar, który wczoraj wybił się górą z kanału wahań 1,2900 - 1,3000, zdecydowanie nabrał tempa i kontynuował ruch w górę.