Ogłoszony wczoraj plan poprawy płynności w sektorze kredytów hipotecznych i konsumenckich o wartości 800 mld dolarów nie wywarł zbyt dużego wrażenia na inwestorach giełdowych.
Krajowy rynek walutowy w dniu dzisiejszym oczekuje na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych.
Dzisiejszy dzień przyniósł dość znaczące umocnienie jena, napędzane przez rosnącą awersję do ryzyka na rynkach azjatyckich.
Amerykańska giełda rozpoczęła nowy tydzień od wzrostów, co zdaje się potwierdzać możliwość korekty na rynku. Na zamknięciu wczorajszej sesji Dow Jones zyskał 4,9%, a S&P500 zwyżkował o ponad 6%.
Silniejsze zmiany obserwowaliśmy w notowaniach pary USD/PLN. Za sprawą znacznego wzrostu kursu EUR/USD, wartość dolara wyrażana w złotym spadła do 2,9800.
Dzisiejsza sesja europejska wskazała kierunek, w którym w najbliższym czasie może poruszać się rynek.
Wydarzenia w Stanach Zjednoczonych z końca zeszłego tygodnia przyczyniły się do poprawy nastrojów i dały silny impuls wspierający giełdy.
Po piątkowym wysokim zamknięciu EUR/PLN, na początku nowego tygodnia polska waluta pozostaje słaba.
Kurs EUR/USD w dalszym ciągu znajduje się w konsolidacji, jednak rozstrzygnięcie wisi w powietrzu.
Wczorajsze zakończenie sesji w Stanach Zjednoczonych nastrajało zdecydowanie pesymistycznie przed otwarciem giełd azjatyckich oraz dzisiejszą sesją europejską.
Wczorajszy poranny wzrost kursu EUR/PLN wywołany m.in. ponownym pogorszeniem nastrojów na światowych rynkach, zatrzymał się na poziomie 3,8600, w pobliżu maksimum z bieżącego tygodnia.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przebiegała pod znakiem konsolidacji, po tym jak wczoraj giełdy w USA zniżkowały w rejony tegorocznych minimów, inwestorzy wyczekiwali na dalszy rozwój sytuacji.
Notowania złotego cały czas pozostają pod wpływem rynków globalnych, a zwłaszcza sytuacji przy Wall Street.
Początek i przebieg dzisiejszej sesji na międzynarodowym rynku walutowym nie zwiastował emocji, jakie przyniosło jej zakończenie.
Wczorajsze zamknięcie w Stanach Zjednoczonych dało nadzieje na lepszą sesję w Azji oraz Europie dzisiaj. Amerykańskie indeksy zamknęły dzień na plusie - S&P 500 zyskał 1%, a Dow Jones zwyżkował o 1,8%.
W drugiej połowie wczorajszej sesji europejskiej złoty odrobił część strat poniesionych na początku notowań, a następnie wszedł w fazę konsolidacji.
Na światowych parkietach nie widać końca złych nastrojów - okresy ożywienia i poprawy sentymentu nie trwają długo, a następujące po nich spadki, redukują całkowicie wcześniejsze zyski.
Początek dzisiejszej sesji to dalsze osłabienie złotego. Para EUR/PLN wyraźnie wzrosła ponad poziom 3,8000, a USD/PLN 3,0000.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przebiegała w dosyć spokojnej atmosferze. Para EUR/USD po porannym wzroście poruszała się w przedziale 1,2620 – 1,2700.
Na światowych parkietach panuje obecnie duże niezdecydowanie. Indeksy największych giełd pozostają w szerokiej konsolidacji, której dolne ograniczenie tworzą październikowe minima.
Nowy tydzień rynek złotego rozpoczął od konsolidacji w pobliżu poziomów z piątkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN pozostaje w przedziale wahań z ostatniej sesji tj. 3,6600-3,7400.
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym jak i giełdowym przyniosła odreagowanie zmian z końca wczorajszej sesji amerykańskiej.
W ostatnich dniach notowania złotego pozostawały pod silnym wpływem rynków zagranicznych.
Podczas wczorajszej sesji europejskiej notowania złotego pozostawały umiarkowanie stabilne. Kurs EUR/PLN konsolidował się w przedziale 3,7200-3,8000, natomiast USD/PLN kształtował się w pobliżu poziomu 3,0000.
Po osiągnięciu pięcioletnich minimów przez Nasdaq i S&P 500 oraz spadku wartości indeksu Dow Jones poniżej 8000 punktów, na dwie-trzy godziny przed końcem sesji amerykańskiej, indeksy mocno odbiły.
Światowe giełdy kontynuują spadki. Wczorajsza sesja za Oceanem zakończyła się na sporych minusach - Dow Jones stracił 4,7%, a S&P 500 zniżkował o ponad 5%.
Po wyraźnym osłabieniu polskiej waluty na początku tygodnia, wczorajsza sesja przebiegała względnie spokojnie.
Po silnym osłabieniu przed dwoma dniami, złoty pozostawał dziś w korytarzu wahań zarówno względem dolara, jak i euro.
Sesje z ostatnich dni nie zwiastują szybkiej poprawy nastrojów inwestycyjnych. Dwudniowe spadki za Oceanem oraz kolejny dzień zniżki na giełdach azjatyckich, nie nastrajają pozytywnie.
Pod nieobecność inwestorów z Polski, złoty we wtorek kontynuował osłabienie. Kurs EUR/PLN zdołał dojść wczoraj nawet do poziomu 3,8400, natomiast USD/PLN do 3,0300.