Rynek pozostaje w byczym nastroju, który wspierany jest ogromnymi obrotami oraz kolejnymi informacjami z sektora finansowego.
Optymistyczny klimat może się w przyszłości zemścić, ale obecnie inwestorzy chcą odreagować potężne spadki i w końcu zarobić trochę pieniędzy kupując akcje, a nie je sprzedając na krótko.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się ponad jednoprocentowymi wzrostami. Kolor zielony był wynikiem oczekiwań inwestorów na opublikowanie długo oczekiwanych szczegółów planu wykupu toksycznych aktywów za oceanem.
Według zarządzających obecny rok jest dobry na powrót na rynek akcji i warto rozpocząć długoterminowe inwestycje. Pozytywne jest to, że rynki nie reagują negatywnie na złe wiadomości, natomiast reakcje na umiarkowanie pozytywne informacje są wyolbrzymione.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się od niewielkich spadków, ale już przed 10 na parkiecie zawitał kolor zielony, który dominował przez większą część notowań.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się na około 1-procentowym plusie, który dość szybko zaczął zanikać.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się niewielkimi wzrostami, które były pochodną zaskakująco dobrej sesji na Wall Street we wtorek.
W USA rynki akcje nie miały najmniejszej ochoty na pójście w ślady korygujących się giełd europejskich.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się całkiem nieźle, a kolejne godziny przyniosły ruchy w kierunku północnym.
Miniony tydzień znowu rozpoczął się od wzrostów na polskim rynku akcji. Widać, że kolor zielony udzielił się inwestorom, którzy poczuli wiosnę w sercu.
Po wczorajszej sesji w USA indeksy w zasadzie powinny u nas rozpocząć sesję wzrostem, ale spadek indeksów w Azji I zniżkujące kontrakty na amerykańskie indeksy zapewne nie pozwolą na optymizm.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się od umiarkowanych wzrostów. Po wczorajszych grubo ponad 5-procentowych zwyżkach za oceanem również i warszawski parkiet musiał unieść się na falach optymizmu.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się neutralnie, ale byki niezmiernie szybko przystąpiły do ofensywy.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się neutralnie, jednak sprzedający bardzo szybko zepchnęli główny indeks w obszary ujemne.
W ciągu tygodnia WIG 20 wzrósł o prawie 7 proc., natomiast WIG o ponad 5,4 procent.
Nawet pogorszenie nastrojów na europejskich parkietach nie zaszkodziło kupującym. Wyraźnie więc widać siłę naszego rynku, który jest żądny dalszych wzrostów.
WIG20 już wczoraj chciał się wybić górą ponad opór wyznaczony przez prawie dwutygodniową konsolidację notowań, ale zabrakło katalizatora. Dzisiejsze informacje ze wschodu wystarczyły by to byki zdecydowanie zdominowały sesję.
Polski rynek nie przestaje zadziwiać. Nagłe zmiany notowań stają się powoli codziennością.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się wzrostami, które dość szybko uległy wyczerpaniu.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się bardzo wysoko i wzrosty rzędu 3 procent utrzymywały się przez większą część notowań.
Słychać już na świecie głosy, że ostatnie katastroficzne raporty o naszym regionie są mocno przesadzone.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się od dynamicznych czteroprocentowych wzrostów, ale na utrzymanie tych zwyżek bykom zdecydowanie brakowało sił.
Dzisiejsze notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od spadków, które podczas pierwszej pół godziny sesji były kontynuowane.
Dzisiejsze notowania rozpoczęły się ponad 2-procentowymi wzrostami i kolor zielony był dominujący przez całą sesję.
Dzisiejsza sesja miała być spokojna i wyważona, ale rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna.
Miniony tydzień nie należał do łatwych na rynku akcji. Dniem przełomowym był wtorek, kiedy to sekretarz skarbu Timothy Geithner przedstawił plan pomocowy dla sektora bankowego.
Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się trzyprocentowymi spadkami. Była to konsekwencja przeceny na Wall Street, której nasz rynek jeszcze nie zdyskontował.
Ubiegły tydzień mijał za oceanem pod znakiem umiarkowanych wzrostów. Inwestorzy nie przejmowali się wciąż bardzo negatywnymi danymi makro, ale skupili się na coraz to nowych informacjach o pakiecie pomocowym.
Wczorajsza sesja na warszawskim parkiecie nie rozpoczęła się najlepiej. Niedźwiedzie ponownie spychały indeksy na południe, ale popyt pojawił się stosunkowo szybko i podniósł notowania z obszarów ujemnych w sferę koloru zielonego.