Forum
Komentarze użytkownika "GBorawski"
Mikke to ewenement na skalę światową. Nie z tego powodu jest zamilczany, ale ze względu na swoje nieokrzesane myśli, które czasami niechcący wyrazi.
A te tłumy innych odważnych? Gdzież oni!
Oczywiście, że żartowałem ;-)
Najfajniej by było, gdyby przyznał się zaraz po 1989, kiedy wszyscy stawali na baczność i meldowali o swoich lojalkach!
Nie życzę Wam, ludziska, żebyście kiedyś mieli taki wybór do rozważenia, jak on...
A myślicie, że on jest ostatnim politykiem, który podpisał lojalkę? A ilu rządziło przez ostatnie dwa lata? I wszyscy tacy czyści i niewinni?
To dopiero byłby cud! No, ale teczka J.K. jest sfałszowana...
A przecież tyle lat minęło, prawda?
CZŁOWIEKU!
Co Ci się stało, że taką nienawiścią i brakiem wiary gawiedź jasnogrodzką opętać zamierzasz?
Jakiej krzywdy doznałeś, że aż tak złorzeczysz?
Skąd to zwątpienie, skąd ta chęć zagłady?
Dlaczego bardziej radowałaby Cię czyjaś porażka, a nie sukces?
Coż...
Prawdziwie polska żółć się tu wylewa...
Michał Boni przyznał, że pod groźbą szantażu i w czasach, gdy można było tylko śnić o wolnej Polsce, zdecydował się nie narażać życia i zdrowia innych ludzi. Jeśli rzeczywiście tak było i nie ma żadnych dowodów owocnej i zaangażowanej współpracy z bezpieką, jeśli za tą lojalką nie szła krzywda innych ludzi, to sądzę, że jedyne, co można zrobić, to pochwalić Pana Michała za odwagę i szczerość. Są bowiem sytuacje, gdy popełnienie najgorszego błędu w życiu jest nieuniknione. I dotyczy to każdego człowieka. Nie zawsze da się przedkładać dobro i honor ojczyzny nad zdrowie i życie najbliższych. Nikt chyba nie zaprzeczy, że złe decyzje i czyny, do których zalicza się choćby tylko zgoda na wyrządzanie krzywdy innym, można zrekompensować ciężką i skuteczną pracą na rzecz dobra. A od ciężkiej i owocnej pracy, z tego co wiem, Michał Boni nie stroni.
I jeszcze jedno. Mam pytanie. Czy ktoś może mi przedstawić jakikolwiek dowód na to, że teczka Pana Jarosława Kaczyńskiego została sfałszowana? O ile pamiętam, wiem to tylko z jego wypowiedzi...
pantagruelu drogi! Trafiłeś w sedno! Gratulacje!
Nie, nie uważam.
Sądzę po prostu, że nikogo nie obraziłem (parafrazując: nic nie ukradłem).
Dyskusja bez sensu...
Proszę pooglądać moje inne wpisy. Nigdy nie użyłem obraźliwych słów i zawsze tego unikam (nie tylko na forum).
Jeśli rzeczywiście łamię regulamin, to przepraszam. Widziałem już na Money.pl bardziej dosadne wyzwiska...
A ten gość, który powyżej nazwał Rafalalę "zboczeńcem", to nie złamał regulaminu?
Poza tym, "zboczeniec ideowy" nie ma tak silnie negatywnego zabarwienia, jak określenie "zboczeniec" w kontekście preferencji seksualnych.
Oj, żal, żal...
Ostatnio nawet facet się fajnie wyrobił w gadce. Jego występ w Sejmie przeszedł do historii popisów kabaretowych! Serio - podobało mi się, jak mieszał z błotkiem Kurskiego.
No, ale pewnie jeszcze wróci. Może będzie kandydował na Prezydenta!
Re: Młodzież Wszechpolska nie zamierza się rozwiązać
Trzymajcie się, wszechłopaki!
Dacie sobie jakoś radę bez rządowego błogosławieństwa.
Będzie może trochę trudniej kogoś bezkarnie obić, czy robić zbiorowe "orgie piwne" przy ogniskach, ale za to wasza "idea mocna jak stal" nie zaniknie!
Będziecie tym, czym jesteście na całym świecie - jedną z ciekawostek przyrodniczych, która urozmaica krajobraz społeczny każdego kraju. Bez was byłoby nudno!
Szalom!
Sam jesteś zboczeniec, tylko ideowy. Spacyfikujesz sam siebie?
Chyba, że ktoś ją przetopi na klamki...
A ja pracuję w Pekao i jest fajnie.
Lepiej przestań pływać, tylko weź się do roboty! W państwie liberalnym tylko dobra wola postronnych ludzi uratuje Ci życie, gdybyś się topił i nie miał opłaconego ubezpieczenia. No, oczywiscie w firmie ubezpieczeniowej akceptowanej przez właściciela basenu. Sugeruję sprywatyzować każdy centymetr ziemi, wojsko i policję! Będzie baaardzo liberalnie! I krajobraz się zmieni: wszędzie śliczne płotki i ogrodzenia pod napięciem. Oczywiście żartuję ;-). Chcę tylko zaznaczyć, że we wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek. Namawiam do umiarkowanego liberalizmu.
Re: 700 zł brutto - policyjna stawka za uczciwość
Policjant: panie kierowco, popełnił pan wykroczenie. Mandacik musi być. 200,00 zł.
Kierowca: ależ panie szanowny! Ten przede mną jechał o wiele szybciej! Nie moglibyśmy uznać, że mnie pan nie zatrzymał...
Policjant: Dobra. 720,00 zł.
Kierowca: ILE?!
Policjant: No 720,00 zł. Trzeba było nie proponować i brać mandat. Teraz mam już w kieszeni 700,00 zł., jak to zgłoszę. A 20,00 zł. za fatygę. Dajesz pan, czy mam meldować łapówę?
NIC TAK NIE SZKODZI KORUPCJI, JAK SOLIDNE WYNAGRODZENIE ZA UCZCIWĄ I NIEBEZPIECZNĄ PRACĘ!