Sa już poważne przesłanki do zwały u nas: 1.Dolar nagle wystrzelił w górę jak rakieta, 2. Miedź dociera do niezwykle silnych oporów i sezonowość zakupów miedzi też się zbiega (zakupy głównie wczesną wiosną), 3. Szczyty roczne zawsze w kwietniu, 4.Sell in May ang go away...

Co znaczy wystrzał na dolarze?? Koniec hopssy na warszawskiej giełdzie. To jest chyba jedyna pewna zależność, no nie?? :)

Próbuję oszacować kiedy się zacznie akcja "Sell in May"... Generalnie ten cykl jest podobny jak w zeszłym roku, tylko chyba przyspieszony o 7-10 dni. Albo to było już ostatnie odbicie albo dziś, jutro jeszcze podciągną do góry.. i potem buuuum.

Zasadniczo pozostaje nam obserwowac ropę i miedź. Ropa jest w małym boczniaku, a miedź próbuje się wciąż wspinać. W ostatni piątek było cos dziwnego: miedz wzrosła, a KGHM stał w miejscu. Zwykle razem chodzili prawiej jak 1:1, a tu niespodzianka. No i ten kurs USD/PL nie wróży najlepiej. Tak jakby się wszystko odwracało powoli.

Jeśli się zaraz odbiją od dolnej bandy to może, może..

Jaka ładna zmyła przed chwilą na WTI... i 100zł poszło.. :/

Generalnie widać jakąś konsolidacje na ropie. Kręca się i mataczą..

No jak tam sytacja na rynkach??? Jak przewidujecie?? Na moje oko, to jesteśmy jeszcze zbyt blisko tych głównych lini wzrostów, żeby to łupneło. Na ropie to jesteśmy nawet po lewej stronie tej lini, zaraz za najnowszyszymi szczytami. To są wszystko żwawe formacje byków i nic tutaj nie wskazuje na spadki. Boczniakiem przesuają się w kierunku lini wzrostów.. Na miedzi sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo jest tuż pod pierwotną linią wzrostów, po prawej stronie, szczyty nie zostały przebite i generalnie idzie coraz ciężej. W USA mała korekta po ostatnich szczytach, ale oni zawsze lubią sprawdzić drugi raz te szczyty czy nie mogą pójść jeszcze wyżej. Tak powolna korekta wygląda bardziej na konsolidacje przed kolejnym podskokiem. Ja myśle, że podbiją ostatni raz i będzie "Sell in May" .