Możesz trafić w sam dołek ... komuch już daleko nie poleci.
Wiele instytucji postrzega go jako stabilne akcje a to, że sobie nim pogrywają to Ci to szkodzi.

ryzykant ... :P :-))))

Dołek bessy następuje dlatego, że większośc uważa, że nie ma takiej opcji. W innym wypadku nie dochodziłoby do takiego niedowartościowania akcji. Nie twierdzę tutaj, że za pół roku będzie drożej ale prawdopodobieństwo wzrostów rośnie z każdym osuwaniem się indeksów...

Z mieszkaniami jest inaczej, szybko rosną a później nieznacznie spadają albo w ogóle nie spadają tylko trzymają się przez lata na tym samym poziomie. Tak było przez lata 1999-2004. Ceny nie zmieniały sie w ogóle ...

W hossie, przy wzrostach większość wierzy, że będzie wyżej a w bessie większość liczy na to, że będzie niżej. To na pewno zależy od rynku ale można popatrzeć na to ile realnie kosztuje wybudowanie mieszkania, jakie są ceny działek itd.

Jeżeli weźmiesz z dobrą marżą powiedzmy 1.5% to może być dobry interes. Zakładając, że oprocentowanie będzie takie samo jak teraz to biorąc kredyt w CHF na 30 lat w kwocie 150 tys. będziesz miał ratę miesięczną równą 630 zł. Jak frank zdrożeje do 3.50 rata wzrośnie do 707zł miesięcznie. W PLN przy obecnym WIBOR i marży 1.5% rata miesięczna wyniesie 995 zł. Zakładając obecny poziom stóp procentowych zrównanie opłacalności kredytu w CHF i w PLN nastąpi wówczas gdy CHF zdrożeje do 4.95zł. Wtedy łączna kwota spłaty w PLN i CHF byłaby taka sama.
Jeśli frank stanieje do 3 zł to wliczając spread w sumie spłacisz 204 tys. zł dla kredytu w CHF i 330 tys. zł dla kredytu w PLN. Moim zdaniem większe jest też prawdopodobieństwo znacznego wzrostu oprocentowania PLN niż CHF.

Nie. To jest czas kiedy trzeba zacząć się łudzić.

Dobry wieczór!
Na forum widzę tłumnie ... to ma być bessa?
Czy może już czuć następną hossę? ... eee ... nie sądzę, z tak dużej odległości nawet najlepsi nie poczują :-)))

pozdro 4 all ;-)