to na pewno nie tak, według mnie obecna cena 4000-5000 zł jest realnie niższa niz 2200 10 lat temu. Popatrz jaka wówczas była inflacja kilkanaście procent rocznie. Jakie były zarobki ... wtedy było mega drogo ... teraz jest tylko drogo ...

W końcu cytujesz klasyka ;-)
Nie kupuje akcji, ale za to nie ma nic istotnego do powiedzenia :-)))))

tak ale jak zjechała do 0,1 to może też do 0,05. Niektórzy natomiast nie akceptują 50% strat. Na PKO taki scenariusz jest o wiele mniej prawdopodobny niż na innych. Mój komentarz nie wynika jednak z tego, że nie jestem za tym żeby powoli zbierać tanio przyszłościowe firmy, sam to robię ale bardzo powoli ... Z PKO można liczyć na 20% zarobek w niedługim czasie. Reszta się kisi i nie ma komu sprzedawać nawet jak trochę urośnie bo mizerny obrót.

i ja ...:-))

Powiedzą, że już dawno kupili ... aż się zdziwisz jak się dowiesz, że zarobili więcej od Ciebie ;-))))

tak się potocznie nazywa? ... :P naprawdę? :-)

Inflacja to podstawowy czynnik ratujący budżety wielu państw. dla mnie niepokojące były informacje o pojawiającej się tu i ówdzie deflacji ... to jedna z najgorszych rzeczy, które teraz mogą się wydarzyć

Tak vox'ie wykrakałeś! :)))
Będzie megahossa ;)))
Na forum górą pesymiści ... to dobrze wróży ...

A tak poważniej to zadziwia mnie psychologia ludzi. Jak jest szczyt hossy to większość wierzy we wzrosty. Jak giełda dupnęła na dno albo prawie na dno to większość jest za spadkami. Ot instynkt stadny ... (to nie dotyczy ciebie Kenobi - Ty obstawiałeś bessę w czasie hossy juz w połowie drogi do szczytów i twoje podejscie rozumiem)

Pozdro 4 all
spadam cieszyć się życiem i wydać trochę kasy na rozrywki :))))