Moze napisz na jakich spolkach widzisz to wycofywanie bo wiekszosc to slabe okreslenie a w spolkach ktore sledze codziennie widac bylo cos innego - szczegolnie dzisiaj.

Albo czegos nie rozumiesz, albo nie rozumiesz, ze nie rozumiesz albo ... jest jeszcze jedna mozliwosc ale nie bede pisal bo trudno bedzie zrozumiec :P

Właśnie się nad tym zastanawiam, sprzedaż na otwarciu i kupno na zamknięciu - to moim zdaniem dobra taktyka na jutrzejszy dzien, chyba, ze znajdzie sie troche maruderow, ktorzy zaczna kupowac troche pozniej i pociagna indeksy w gore przez caly dzien, nic to - zobaczymy

W TV i innych mediach wzrosty na gieldzie w USA juz naglosnione. Glosno mysle: to znaczy, ze jutro bedziie kupowanie jednostek funduszy, przez co akcje beda u nas rosly jeszcze przez 3 dni, jak na ciezkie czasy to dobre perespektywy ...

Widzę, że na forum "niedzwiedzie" nastroje. Można zatem mieć nadzieję, że nie będzie tak źle. Najbardziej jednak zastanawiające jest "nasze" zmartwienie amerykańską recesją, które nie udziela się w USA. Wygląda na to, że oni są tak głupi, że nie widzą oczywistych rzeczy albo to u nas są złe reakcje na oczekiwane od dawna dane z USA. Na giełdzie jednak nie inwestuje się w oparciu o to co widać w danej chwili tylko w oparciu o przewidywania co do przyszłości - to znaczy że za oceanem mają bardziej optymistyczne prognozy rozwoju sytuacji co może się pomimo wszystko wydać zastanawiające...

Za to u nas wszyscy nadal martwią się problemami w USA, rynkiem nieruchomosci i czekajaca ich nieuchronnie recesją ...

tylko dlaczego miałby rosnąć? tylko dlatego, że wcześniej spadł?