Im bliżej będzie ważnych publikacji z USA, które są zaplanowane na pierwsze dni czerwca (indeksy ISM, dane Departamentu Pracy) tym więcej będzie wątpliwości wśród inwestorów, kiedy FED rzeczywiście zredukuje skalę programu QE3.
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w zakresie wczorajszych minimów.
Opublikowane dzisiaj dane z USA nie były złe – cotygodniowe bezrobocie spadło do 340 tys. po korekcie z 363 tys. wcześniej (oczekiwano 345 tys.) – a wstępny indeks PMI dla przemysłu wyniósł w maju 51,9 punktu.
Po tym, jak w ostatni czwartek „gołębi" John Willams z FED zaskoczył rynki stwierdzeniami, że program QE3 powinien być zakończony do końca roku, co motywował sytuacją na rynku pracy, wczoraj podobną niespodziankę mieliśmy ze strony Jamesa Bullarda – tyle, że w drugą stronę.
Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po lekkim umocnieniu w trakcie wczorajszej sesji amerykańskiej.
Teoretycznie inwestorzy powinni obawiać się jutrzejszych bardziej gołębich od reszty swoich kolegów słów szefa FED przed Kongresem.
W ślad za słabszym jenem, względem pozostałych walut zyskał także dolar.
Rentowności polskiego długu wynoszą 3,210% w przypadku obligacji 10-letnich.
Rynki finansowe za chwilę uświadomią sobie, że oczekiwania związane z możliwym ograniczeniem programu QE3 już w czerwcu nie są podparte mocnymi argumentami, co może doprowadzić do wyraźniejszej korekty dolara w nowym tygodniu.
Plan na dzisiejszą sesję był prosty - utrzymać niezły dorobek z początku tygodnia i przygotować grunt pod możliwe przyszłe wybicie najbliższego istotnego oporu. Udało się?
Rentowności polskiego długu wynoszą 3,233% w przypadku obligacji 10-letnich.
Środowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację złotego w zakresie wczorajszej zmienności.
Jutro przed południem poznamy dane dotyczące wzrostu gospodarczego w strefie euro w I kwartale b.r.
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty w rejonie 8-sesyjnych minimów.
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty za sprawą rozpoczęcia notowań za pomocą weekendowej luki.
Wracające spekulacje nt. możliwego ograniczenia programu QE3 przez FED po publikacji nieco lepszych danych nt. cotygodniowego bezrobocia i spekulacji wokół artykułu w Wall Street Journal, stały się powodem wyraźnego umocnienia dolara w godzinach wieczornych.
Poranny, piątkowy handel na rynku złotego przynosi lekkie osłabienie polskiej waluty w ślad za zniżką na rynku bazowym.
Po bardzo udanym początku tygodnia dzisiejsza sesja była już słabsza w wykonaniu dużych spółek i to mimo publikacji niezłych wyników przez trzech przedstawicieli krajowych blue chipów.
Czwartek przyniósł próbę odreagowania przeceny dolara na rynkach światowych, jaka była widoczna w środę. Pomogły w tym lepsze dane o cotygodniowym bezrobociu.
Czwartkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań polskiej waluty po wczorajszym lekkim umocnieniu po decyzji RPP.
Można to przypisać spadkowi globalnego ryzyka, choć problemów nie brakuje.
Środowy, poranny handel przynosi lekkie umocnienie polskiej waluty w oczekiwaniu na późniejszą decyzję RPP w zakresie stóp procentowych.
popyt zdołał podciągnąć notowania EUR/USD do 1,3131, a EUR/JPY wzrósł nawet do 130,35.
Stwierdził, że ECB jest gotów do kolejnych działań, jeżeli będzie taka potrzeba. W zasadzie powtórzył to, co usłyszeliśmy po czwartkowym posiedzeniu Banku.
W przypadku dzisiejszych słabszych wskazań makro możemy być świadkami pogłębienia spadków na eurodolarze. Wiązałoby się to z próbą testu 4,1625 EUR/PLN.
Podczas dzisiejszego wystąpienia w Rzymie szef Europejskiego Banku Centralnego odniósł się do ogólnych zagadnień polityki gospodarczo-fiskalnej.
Piątkowe słowa Ewalda Nowotnego z Europejskiego Banku Centralnego, w których dał do zrozumienia, że wprowadzenie ujemnej stopy dla depozytów jest w najbliższym czasie mało realne, to główny powód dla którego wspólna waluta ma się dobrze.
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi neutralne otwarcie na parach związanych z polską walutą.
ECB zrobił dzisiaj to, czego rynek w pewnym sensie się spodziewał. Zwyżka wspólnej waluty po ogłoszeniu decyzji została wymazana w czasie trwania konferencji prasowej Mario Draghiego.