Ostatnie osłabienie dolara można przypisać oczekiwaniom, że FED mógłby zwiększyć skalę programu QE - tylko, że jeszcze kilkanaście tygodni temu optyka była zupełnie inna!
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji wczorajszego umocnienia polskiej waluty.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że bieżący tydzień będzie na rynkach finansowych – w tym także na rynku walutowym – relatywnie spokojny, ze względu na liczne święta państwowe.
Początek nowego tygodnia na rynku złotego przynosi stabilizację kwotowań w zakresie minimów osiągniętych w podczas piątkowej sesji.
Najbliższy tydzień będzie pełen kluczowych publikacji, które mogą zaowocować podwyższoną zmiennością notowań. Zwłaszcza, że ich właściwa interpretacja może być dość trudna.
Proces formowania gabinetu przez premiera-elekta Enrico Lettę, może być trudniejszy, niż to się sądzi – pokażą to nadchodzące dni.
Piątkowy poranny handel na rynku złotego przynosi względną stabilizację polskiej waluty po trzech z rzędu spadkowych sesjach.
Dzienny wykres EUR/USD na pierwszy rzut oka nie wygląda zbyt korzystnie dla strony popytowej.
Poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację osłabienia polskiej waluty zapoczątkowaną już w trakcie wczorajszej sesji europejskiej.
Rynek antycypuje dalszy wzrost cen papierów licząc, że „japońskie źródełko popytu” szybko nie wyschnie.
W trakcie dzisiejszej sesji liczyć się będą przede wszystkim europejskie odczyty indeksów z czego inwestorzy na złotym najprawdopodobniej wyczekiwać będą przede wszystkim sygnałów z Niemiec.
Wypowiedzi kolejnych członków Europejskiego Banku Centralnego, którzy „teoretyzują” na temat możliwości cięcia stóp procentowych nie pomogły dzisiaj euro.
Po fatalnym minionym tygodniu, inwestorzy mieli prawo spodziewać się pewnego uspokojenia, a najlepiej odreagowania wcześniejszych spadków.
Zobacz, co będzie kluczowe dla rynku walutowego oraz jak wygląda sytuacja na najważniejszych parach walutowych.
Ostatnie kilka sesji na złotym przebiega w zakresie konsolidacji 4,093 - 4,125 EUR/PLN, gdzie zauważyć można wsparcie i ustabilizowanie kwotowań złotego z uwagi na utrzymujący się popyt na polski dług.
Technicznie EUR/USD nadal ma szanse na testowanie strefy 1,3100-1,3115, a nawet podejście w okolice 1,3130-40.
Z rynkowego punktu widzenia wątpliwym jest, aby piątek przyniósł próbę wybicia z ostatniej konsolidacji 4,10-4,1250 EUR/PLN, która utrzymuje się od 9 sesji.
Po południu rynek zaczął plotkować o potencjalnych problemach banku Societe Generale.
Opublikowany wczoraj po południu przez Wall Street Journal wywiad z szefem Bundesbanku wywołał sporo zamieszania na rynku – słowa Jensa Weidmanna odebrano jako sygnał, że Europejski Bank Centralny może skłaniać się w stronę cięcia stóp procentowych, jeżeli będą to uzasadniały słabe dane makroekonomiczne.
Poranny handel na rynku złotego przynosi próbę kontynuacji osłabienia polskiej waluty zapoczątkowanego podczas wczorajszej sesji amerykańskiej.
Znacząca zwyżka rynku bazowego skutecznie wsparło kwotowania bardziej ryzykownych aktywów, w tym walut Europy Środkowo-Wschodniej.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na złotym przebiegało pod znakiem dyskontowania negatywnych impulsów płynących z szerokiego rynku w postaci słabszych wskazań makro z Chin.
Niepomyślne wiadomości z Chin doprowadziły do przeceny surowców. To negatywnym echem odbiło się na walorach większości krajowych spółek.
Mocny opór to nadal rejon 1,3100-1,3115. Niewykluczone, że argumentem do mocniejszego ruchu okażą się dopiero jutrzejsze dane z Niemiec.
Ostatnie kilka sesji na złotym przynosi stabilizację wyceny polskiej waluty w rejonie 3-miesiecznych maksimów.
W mijającym tygodniu światło dzienne ujrzał krytyczny raport Komisji Europejskiej, gdzie zwrócono uwagę na potencjalne ryzyka związane z finansami Francji, Włoch, Hiszpanii i Słowenii.
Wyciek informacji przed dzisiejszym spotkaniem Eurogrupy ws. Cypru wprowadził dodatkową nerwowość – bo zaczynają się potwierdzać wcześniejsze obawy, że gospodarcza recesja wymusi znacznie większe wsparcie finansowe.
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację notowań polskiej waluty po wczorajszym nieznacznym osłabieniu.
Motorem do zmian w najbliższych dniach mogą okazać się informacje ze strefy euro, a także kwestie azjatyckie: słabość jena, dane z Chin, a także sytuacja na Półwyspie Koreańskim.
Zamiast o godz. 20:00 jak planowano, szczegółowy raport z marcowego posiedzenia FED ujrzał światło dzienne o godz. 15:00.