Niezdecydowanie inwestorów na głównej parze przekłada się również na zachowanie par złotowych.
Dziś po długim weekendzie na rynek wróci kapitał amerykański, więc powinno być już nieco spokojniej.
Ten tydzień z pewnością sprzyjał spekulantom. Mieszane dane makro, jakie napływały głównie z USA, przyczyniły się do sporych wahań kursów.
Na głównej parze walutowej doszło wczoraj do pokonania poziomu 1,50, co dla byków oznaczało sygnał do ataku.
Dzisiejszy dzień przyniósł inwestorom jedynie chwilowo większą zmienność.
Dziś będzie brakowało istotnych publikacji makro, dlatego bardzo prawdopodobne jest zakończenie tego tygodnia na neutralnych poziomach.
Polska waluta zanotowała dziś zdecydowany spadek wartości. Praktycznie przez cały dzień kursy par złotowych przesuwały się coraz wyżej, co na EUR/PLN oznaczało przebicie poziomu 4,14, a na USD/PLN 2,79.
Dzisiejszy poranek przynosi jak dotąd delikatne wzrosty kursów, przez co EUR/PLN znajduje się na poziomie 4,0954, a USD/PLN na 27486.
Zdecydowana większość dzisiejszej sesji europejskiej stała pod znakiem umacniania się waluty amerykańskiej.
Złoty obecnie nieznacznie traci na wartości z porównaniu z wczorajszym zamknięciem, jednak w obecnej chwili bardzo trudno jest ocenić kiedy dojdzie do wyczekiwanego odbicia w górę.
Obserwowane w ciągu dnia spadki kursu głównej pary powodowały, że niektórzy inwestorzy realizowali swoje zyski na parach złotowych.
Weekendowa wypowiedź prezydenta Baracka Obamy o konieczności walki z amerykańskim zadłużeniem nie pomogła dolarowi w odzyskaniu siły.
Kończący się tydzień nie obfitował w publikacje makro, które mocno wpływały na rynek walutowy.
Pomimo wczorajszej próby odreagowania na parze EUR/PLN ostatecznie zanotowaliśmy po raz kolejny umocnienie naszej waluty, choć tym razem było ono już stosunkowo niewielkie.
Wczorajsza sesja, mimo braku udziału amerykańskich banków, nie była nudna.
Kursy EUR/PLN i USD/PLN nie potrafiły spaść ponownie poniżej swoich psychologicznych poziomów i utrzymywały się w okolicach porannego otwarcia.
Weekendowe spotkanie ministrów finansów - szczyt G20 - po raz kolejny nie przyniosło większych zmian w nastawieniu do rządowych programów pomocowych oraz rynku walutowego.
W tym tygodniu pojawiło się kilka istotnych publikacji makro. Pierwsza jego część charakteryzowała się głównie danymi o aktywności gospodarczej w Strefie Euro i USA.
Początek dzisiejszej sesji nie sprzyjał inwestorom, którzy otwierali wczoraj wieczorem długie pozycje, ponieważ na parze EUR/USD obserwowaliśmy spadki.
Polityka niskich stóp w USA będzie jeszcze długo kontynuowana.
Przez większość dzisiejszego dnia na parach złotowych obserwowaliśmy w miarę stabilne zachowanie naszej waluty.
Główna para walutowa po osiągnięciu podczas wczorajszej sesji europejskiej odbiła się od lokalnego minimum i powróciła ponad 1,47.
Dzisiejsza sesja europejska zdecydowanie należała do niedźwiedzi. Utrzymujące się negatywne nastroje na giełdach w Europie sprzyjały spadkom wartości ryzykownych aktywów, w tym euro.