Mijający tydzień okazał się przełomowy dla par złotowych. Od dłuższego czasu na wykresie złotego do euro nie działo się prawie nic.
O ósmej rano kurs pary EUR/USD wynosi około 1,25, choć wczoraj przez prawie całą sesję oscylował w okolicach 1,2550.
Na EUR/USD zmienność była dziś niewielka. Wykres oscylował pomiędzy 1,2535 a 1,2562. Czy to cisza przed burzą?
Zgodnie z tym, co sugerowaliśmy kilka dni temu, ten tydzień okazuje się być tygodniem nieco chaotycznych wahań na eurodolarze. Chaotycznych dlatego, że niekoniecznie mających wyraźne podstawy fundamentalne.
O dziwo, dziś na głównej parze walutowej działo się stosunkowo niewiele.
Połączenie dołka z 20 sierpnia z wczorajszym mogłoby sugerować, że na eurodolarze rozpoczyna się nowy trend wzrostowy pod wyższym kątem, ale jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie na traktowanie takiego pomysłu jako czegoś więcej niż jednej z możliwych alternatyw.
Między 8 a 9 rano nie było jeszcze jasne, w którą stronę skieruje się wykres eurodolara, a kurs oscylował w okolicach 1,2480.
Wczoraj rano wykresowi eurodolara nie udało się przebić przez wsparcie na poziomie 1,25, w wyniku czego ruszył na północ.
Sytuacja ta nie dziwi, brakło bowiem znaczących impulsów, które mogłyby pobudzić graczy.
Ten tydzień przyniósł na parze EUR/USD zwyżkę, która wywindowała wykres do poziomów, na których ostatni raz znajdował się w pierwszych dniach lipca. Jak do tego doszło?
Dwa z czterech spotkań już za nami. W środę Antonis Samaras dowiedział się od Jean Claude Junckera, że wydłużenie terminu wprowadzenia oszczędności przez Grecję nie jest wykluczone, choć wszystko zależy od raportu trojki (komisji złożonej z przedstawicieli EBC, MFW i KE).
Dzisiaj kurs notował minimalnie wyższe poziomy (maksimum na 1,2569), ale około 15:30 wynosi mniej więcej 1,2545.
W czwartek po ósmej rano kurs eurodolara wynosi 1,2530. Szczytem nocnym był poziom 1,2555.
Wczorajszy intensywny wzrost na eurodolarze wyhamował około godziny 16:00 nieco poniżej linii 1,2480, po czym zaczęła się kilkunastogodzinna stagnacja, typowa dla godzin wieczornych i nocnych.
Na EUR/PLN sytuacja przedstawia się tym razem zupełnie inaczej niż na USD/PLN. Obecnie notowany kurs eurozłotego to ok. 4,0625.
Spojrzenie na wykres w szerszej perspektywie pozwala jednak sądzić, że scenariusz spadkowy wciąż jest prawdopodobny.
Piątkowym minimum na EUR/USD okazał się poziom 1,2287, osiągnięty po godzinie 15:00.
Tydzień rozpoczął się dla pary EUR/USD na poziomie 1,2280. Bardzo ubogie kalendarium makroekonomiczne sugerowało, że będzie to leniwy poniedziałek i dalsza konsolidacja pomiędzy 1,2260 a 1,23.
O ile wczoraj około godziny 10:00 kurs osunął się o ponad 50 pipsów, to już widać kolejny nagły skok - tym razem w górę.
W kalendarzu makroekonomicznym było pusto, więc wpływ na notowania miało głównie umocnienie dolara względem wspólnej waluty.
Od początku tygodnia kurs eurodolara konsoliduje się blisko poziomu 1,24. Po emocjonujących pierwszych dniach sierpnia kolejne pokazują, że inwestorzy nie mają pomysłu co dalej robić.
Wpływu na zachowanie notowań nie miał opublikowany w południe odczyt z niemieckiej gospodarki. Negatywne wyniki zamówień w przemyśle zostały pominięte przez inwestorów.
Wtorkowy poranek na krajowym rynku walutowym rozwija się dość sennie. Notowania par złotowych przebiegają płasko i kursy pozostają blisko wczorajszych poziomów minimum.
Nowy tydzień na eurodolarze rozpoczął się od szybkiego testu poziomu oporu na 1,2440.
Początek tygodnia na eurodolarze przebiega pod znakiem lekkiego cofnięcia. Kurs po otwarciu rynku osunął się z okolic istotnego oporu na 1,2440 i przed otwarciem sesji europejskiej oscyluje na poziomie 1,2380.
Po zeszłotygodniowej euforii wywołanej deklaracjami europejskich oficjeli ws. obrony euro czy spekulacjami odnośnie kupowania obligacji Włoch i Hiszpanii przez Europejski Bank Centralny niemal nic nie zostało.
Po wczorajszej konferencji prasowej Mario Draghiego na rynku zapanowała podwyższona nerwowość. W czasie wystąpienia kurs eurodolara najpierw testował poziom 1,24, by po niedługim czasie ustanowić dzienne minimum na 1,2135.
Dzisiejsza sesja przebiegała pod dyktando oczekiwań na konferencję prasową po posiedzeniu Rady Prezesów EBC.
Pierwsze takty wczorajszej sesji amerykańskiej przebiegały w granicach zmienności z handlu na Starym Kontynencie. Wynikało to z oczekiwań inwestorów na wieczorny komunikat po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.
Pierwsza część dzisiejszej sesji na eurodolarze charakteryzował się niewielką zmiennością. Byki od początku próbowały sforsować opór na 1,2330.