Wczorajsza sesja kończyła się w nie najlepszych nastrojach. Ponad 2 procentowe spadki na głównych europejskich parkietach obrazowały sentyment jaki panował na rynkach przed nieformalnym szczytem przywódców krajów Unii Europejskiej.
Pierwsza cześć dzisiejszej sesji upłynęła pod znakiem presji sprzedających wspólną walutę.
Wczorajsza sesja amerykańska przebiegała pod znakiem słabości wspólnej waluty. Para EUR/USD zniżkowała już na przełomie handlu na Starym Kontynencie i za oceanem.
Wspólnej walucie nie udało się wczoraj skorzystać z lepszych nastrojów jakie panowały na europejskich parkietach.
Przez znaczną cześć dzisiejszej sesji eurodolar nie wykazywał się większą aktywnością. Poranna próba zejścia na niższe poziomy zatrzymana została blisko obszaru wsparcia na 1,2745 – 1,2750, po czym nastąpił powrót do poziomu 1,2775.
Sesja azjatycka na głównej parze walutowej rozpoczęła się od lekkiego spadku. Była to reakcja na piątkową realizację zysków, która wyniosła notowania pod ważny poziom oporu na 1,28.
Za nami tydzień, który przebiegał pod znakiem przewagi strony podażowej. Słaby klimat inwestycyjny zaszkodził również złotemu.
Efektem rosnącego strachu był oscylowanie eurodolara przy minimach. Ich naruszenie nastąpiło dopiero na początku drugiej części dzisiejszej sesji.
Wczorajszy spadek emocji po burzliwym początku tygodnia pozwolił bardziej ryzykownym aktywom na złapanie drugiego oddechu.
Początek środowej sesji nie był zbyt dobry w wykonaniu złotego. Rodzima waluta na skutek nerwowego otwarcia na szerokim rynku kontynuowała tendencję deprecjacyjną.
Wczorajsza informacja o konieczności rozpisania nowych wyborów w Grecji jeszcze bardziej popsuła i tak już nie najlepsze nastroje.
Przebieg dzisiejszej sesji zarówno na giełdach jak i walutach potwierdziła po raz kolejny, że rynki finansowe pozostają zakładnikami Grecji.
Emocje związane z formułowaniem rządu w Grecji, niepokój panujący na rynku długu nieco opadły, co pozwoliło na chwilę oddechu.
Pojawiła się dodatkowa informacja, która wpłynęła na krajową walutę.
Zawirowania polityczne w Grecji coraz mocniej uderzają w rodzimą walutę.
Impas w budowaniu kolacji rządowej w Grecji skutecznie podnosił awersję do ryzyka, na czym tracił złoty.
Utrzymujący się wysoki poziom niepewności na rynkach finansowych negatywnie odbija się na notowaniach złotego. Po spokojnym czwartkowym popołudniu wieczór znów przyniósł deprecjację złotego.
Obniżone prognozy EBC zmniejszyły apetyt na ryzyko wśród inwestorów. Złotemu nie sprzyjają również dane makro.
Wczorajsza sesja amerykańska przynosiła próbę odrobienia przez euro części strat jakie poniosło względem dolara podczas handlu europejskiego.
Dzisiejsza sesja europejska na eurodolarze rozpoczęła się od próby odbicia po wtorkowych wieczornych i nocnych spadkach. Strona popytowa próbował przezwyciężyć pogarszający się sentyment na rynku globalnym.
Wczorajsze popołudniowe jak i nocne notowania przyniosły kontynuację wyprzedaży rodzimej waluty. Nie najlepszy sentyment na światowych rynkach sprawił, że pary złotowe ustanowiły dziś z samego ranna nowe szczyty.
Od początku wtorkowej sesji pary złotowe walczyły o utrzymanie niższych poziomów jakie udało im się wypracować podczas wczorajszego popołudnia oraz nocy.
Wczorajsze podniesienie poziomu niepewności na rynkach finansowych zostało zniwelowane podczas sesji europejskiej oraz amerykańskiej.
Od początku dzisiejszej sesji eurodolar starał się odrabiać spadki jakie ta para doświadczyła podczas handlu azjatyckiego. Głównym motorem przeceny euro były wyniki wyborów we Francji oraz w Grecji.
Powrót obaw o Grecję, Francja na nowej drodze.
Inwestorzy wczoraj wstrzymywali się z decyzjami inwestycyjnymi z uwagi na ważne wydarzenia makroekonomiczne.
Wczorajsza sesja na parach złotowych przebiegała dość płasko, zwłaszcza na eurozłotym. Nieco więcej zmienności wykazywał kurs amerykańskiej waluty, który korzystał ze wzrostów na eurodolarze i schodził na niższe poziomy.
Pierwsza sesja w nowym tygodniu upłynęła pod znakiem osłabienia rodzimej waluty. Z porannych minimów pary złotowe szybko cofnęły się pod istotne poziomy.
Aprecjacja euro względem dolara oraz ustanowienie nowych szczytów, pozwoliły na zwiększenie apatytu na rynko.
Przeczytaj w komentarzu, co miało wpływ na notowania walut w mijającym tygodniu.