Podczas drugiej sesji w tygodniu inwestorzy mieli już do dyspozycji więcej danych makro niż w poniedziałek. Dodatkowo pomagało głównie to, co szkodziło dzień wcześniej, czyli rentowności obligacji.
Impulsem do dobrego początku tygodnia była przede wszystkim zgoda ministrów finansów Eurogrupy w kwestii przydzielenia hiszpańskiemu sektorowi bankowemu do 100 mld euro.
Wczorajsze doniesienia o możliwości skoordynowanej reakcji banków centralnych na ewentualne zawirowania rynkowe mogące się pojawić po wyborach w Grecji wyrwały notowania par złotowych z wczorajszego marazmu.
Dzisiejsza sesja europejska na eurodolarze przebiegała w wąskim kanale konsolidacyjnym pomiędzy poziomami 1,2550 a 1,26.
Wczorajsze starania europejskich byków o wyjście ponad poziom 1,2560 zostały wsparte przez inwestorów zza oceanu i tuż po godzinie 16:00 cena wspólnej waluty dynamiczniej ruszyła w kierunku północnym.
Dzisiejsza sesja na krajowym rynku przebiegała stabilnie, a kurs par złotowych charakteryzowały się niewielką zmiennością.
Na szerokim rynku dominuje od wczoraj atmosfera wyczekiwania.
Po nerwowym poniedziałku dzisiejsze notowania na eurodolarze przebiegały spokojnie. W ciągu handlu na Starym Kontynencie strony rynkowe co raz przepychały kurs pary EUR/USD przez granicę 1,25.
Po optymizmie nie ma już śladu. Niedźwiedzie postawiły na swoim
Weekendowe doniesienia na temat zgody ministrów finansów krajów strefy euro o udzieleniu pomocy hiszpańskiemu sektorowi bankowemu w wysokości 100 mld euro stało się dziś głównym paliwem napędzającym popyt na ryzykowniejsze aktywa.
Weekend przyniósł na rynki finansowe bardzo istotne informacje. Do najważniejszych trzeba zaliczyć udzielenie hiszpańskiemu sektorowi bankowego 100 mld EUR pomocy.
Początek tygodnia upłynął inwestorom dość spokojnie. Brak bankierów z londyńskiego City sprawiał, że przez pierwsze dwa dni aktywność na rynku była ograniczona.
Czwartkowe notowania na eurodolarze przebiegały pod znakiem oczekiwań na wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej.
Pierwsza część dzisiejszej sesji europejskiej przebiegała dość sennie. Kurs eurodolara z niewielkimi odchyleniami oscylował wokół poziomu 1,25.
Końcówka wczorajszej sesji europejskiej miała nieco nerwowy przebieg. Trochę lepszy odczyt indeksu ISM dla usług w USA sprzyjał amerykańskiej walucie poprzez co eurodolar ruszył ponownie w kierunku poziomu 1,24.
Początek wtorkowej sesji nie były zbyt udane dla par złotowych. Niepokojące wypowiedzi napływające z Hiszpanii, które przyczyniły się do spadków na europejskich rynkach sprawiły także, że na wartości straciła rodzima waluta.
Za wczorajszą aprecjacją rodzimej waluty stały wzrosty na eurodolarze. Wybicie się głównej pary ponad poziom 1,25 dał szansę innym ryzykowniejszym aktywom.
Pod nieobecność inwestorów z Londynu poniedziałkowa sesja europejska przebiegała w dość senny sposób. Wspólna waluta korzystając jeszcze z efektu słabych piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy zyskiwała na wartości względem dolara.
Piątkowe słabe dane z amerykańskiej gospodarki (zwłaszcza te z rynku pracy) doprowadziły do dynamicznych wzrostów na eurodolarze.
Cena euro przebiła się przez poziom 4,40 i szybko znalazła się w okolicy wartości 4,42 zł. W tym samym czasie para USD/PLN przebiła się przez środowe szczyty i dolar zdrożał do poziomu 3,5750 złotego.
Dzisiejsza sesja europejska ponownie pokazała słabość złotego. Rodzima waluta nie potrafiła wykorzystać sprzyjającego klimatu, jaki panował na rynkach finansowych w pierwszej części handlu na Starym Kontynencie.
Wczorajsze mocne spadki na giełdach w końcówce sesji europejskiej, wysokie rentowności obligacji włoskich oraz hiszpańskich i wreszcie spadający kurs eurodolara przyczyniły się do wyniesienia kursu par złotowych na bardzo wysokie poziomy.
Od początku dzisiejszej sesji europejskiej można było obserwować odwrót inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów.
Początek wczorajszej sesji amerykańskiej przyniósł dynamiczny spadek notowań eurodolara. Kurs przebił się przez tegoroczne minima i zszedł do poziomu 1,2460.
Wtorkowa sesji europejska rozpoczęła się całkiem pomyślnie dla wspólnej, która kontynuował odbicie po nocnym domknięciu przez podaż poniedziałkowej luki hossy.
Dalsze umacnianie się rodzimej waluty będzie wciąż uzależnione od czynników zewnętrznych, w szczególności zaś od sytuacji w Hiszpanii i Grecji.
Dzisiejszą sesję rodzima waluta rozpoczęła od silnego umocnienia. Złoty korzystał z polepszającej się sytuacji na eurodolarze jaki i dobrych nastrojów panujących na rynkach giełdowych.
Końcówka piątkowych notowań na głównej parze walutowej przebiegała spokojnie. Po silnym spadku podczas drugiej części sesji europejskiej kurs skonsolidował się tuż nad ustalonym chwilę wcześniej minimum.
Wczorajsze gorsze dane makroekonomiczne ze Strefy Euro oraz Niemiec nie przeszkodziły uczestnikom rynku eurodolara w podjęciu próby powrotu ponad poziom 1,26.
Początek sesji na krajowym rynku walutowym przebiegał pod znakiem umocnienia złotego. Rodzima waluta starała się kontynuować zapoczątkowane w nocy odbicie.