Większość dzisiejszy europejskich notowań na rynku głównej pary walutowej przebiegało pod znakiem niewielkiej aktywności. Kurs eurodolara po nieudanej porannej próbie przebicia się przez poziom 1,45 w ciągu przedpołudnia powoli schodził w kierunku wartości 1,4450.
Na dziś zaplanowano kolejne głosowania m.in. w sprawie prywatyzacji, która ma objąć jedne z najważniejszych dóbr narodowych gospodarki Hellady.
Kolejne przeszkody pojawią się już jutro w postaci następnych głosowań uszczegóławiających realizację przyjętego dziś programu i nie będą one wcale łatwe do pokonania. Dlatego też temat Grecji nadal będzie przyciągał wzrok inwestorów i oddziaływał na zachowania głównej pary.
Środa pod względem ilości publikacji danych makroekonomicznych nie różni się w ogóle od poprzednich dni. Dlatego też kluczowe znaczenie dla zachowania ryków będą miały znowu bieżące doniesienia.
Dzisiejszy dzień przyniósł nam sporo zmienności na rynku głównej pary walutowej. Kurs po nieudanym nocnym testowaniu poziomu 1,43 obsunął się nieco w kierunku 1,4250.
Dziś kolejny dzień debaty w parlamencie greckim na temat proponowanych reform oszczędnościowych, a także pierwszy dzień najprawdopodobniej największych strajków związków zawodowych w historii Grecji.
Spadek jaki główna para walutowa zanotował w czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej został odrobiony podczas handlu w Europie. Początkowo nic na to nie wskazywało, że taki scenariusz jest możliwy.
Początkowy kiepski nastój na rynku głównej pary walutowej odbił się także na notowanych złotego. Brak konkretnych decyzji szefów resortów finansów spowodował, że ryzykowane aktywa popadły w niełaskę inwestorów.
Czwartkowe notowania przyniosły kontynuację spadków na głównej parze walutowej zapoczątkowanych jeszcze środę w nocy.
Wczoraj w nocy grecki parlament uchwalił wotum zaufania dla nowego gabinetu premiera Jeorjosa Papandreu. Za głosowało 155 parlamentarzystów, czyli wszyscy deputowani rządzącej partii PASOK.
Wtorkowe notowania na rynku głównej pary walutowej przebiegły pod znakiem niewielkiej aktywności.
Po wczorajszych kiepskich nastrojach wywołanych brakiem konkretnych postanowień po spotkaniu ministrów finansów Strefy Euro dziś na rynku widać lekką poprawę. Mimo, że nic się nie zmieniło ws. Grecji to wśród inwestorów zawitało niewielkie odprężenie.
Początek poniedziałkowych notowań nie przebiegał dla wspólnej waluty zbyt pomyślnie. Traciła ona względem amerykańskiego dolara docierając na początku sesji europejskiej do poziomu 1,42.
Nie uzgodniono bowiem szczegółów przyznania drugiego pakietu pomocowego, który najprawdopodobniej wyniesie ok. 110 mld euro oraz nie określono jak duże będzie zaangażowanie sektora prywatnego.
Pierwszy dzień tygodnia na rynku głównej pary walutowej upłynął spokojnie. Po silnych piątkowych spadkach byki drobnymi posunięciami odrabiały poniesione straty.
Zanim to jednak nastąpi to uwagę inwestorów przyciągnie dzisiejsze spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.
Dalszej przecenie euro posłużyły dziś spekulacje o możliwości przesunięcia terminu przydzielenia nowego pakietu pomocowego dla Grecji na wrzesień.
Czwartkowe notowania główna para walutowa rozpoczyna od poziomu 1,4130, czyli niedaleko dołka jaki zaliczyła pod koniec zeszłego miesiąca.
Powracające wraz ze zbliżaniem się do godziny 16:00 oczekiwania, co do rozstrzygnięć spotkania szefów resortów finansów krajów Strefy Euro pozwoliły głównej parze pozostać w okolicy poziomu 1,4450.
Wczorajsze popołudnie i wieczór przyniosły nam kontynuację odbicia na rynku głównej pary walutowej. Coraz bardziej rozpędzone byki sforsowały poziom 1,44 docierając do wartości 1,4420.
Poniedziałkowa sesja europejska nie przyniosła dużych zmian na rynku głównej pary walutowej. Po silnych piątkowych spadkach dziś mogliśmy obserwować tylko delikatną korektę.
Piątek na rynku głównej pary walutowej był kontynuacją czwartkowych spadków. Poziom 1,45 wyhamował nieco zapędy niedźwiedzi, lecz mimo to udało im się przełamać i sprowadzić kurs do wartości 1,44.
Rozpoczęte podczas wczorajszej konferencji prasowej szefa EBC spadki na głównej parze walutowej zostały zatrzymane dopiero na poziomie 1,45.
Przedpołudniowa ograniczona aktywność na rynku głównej pary walutowej w pełni została zrekompensowana wczesnym popołudniem kiedy na rynku pojawiły się wyczekiwane informacje makroekonomiczne.
Po kilku dniach względnego spokoju wczoraj po południu wśród inwestorów znów zawitał temat Grecji.
Dzisiejsza podwyżka stóp procentowych była już czwartą w tym roku. Wcześniej Rada zdecydowała się na taki ruch w styczniu, kwietniu i maju.
Ostatnie sesje giełdowe stały pod znakiem wyczekiwania na konferencję szefa Fedu. Mimo że z jego ust padły krytyczne słowa, potwierdzające słabszy niż przypuszczano rozwój amerykańskiej koniunktury, to jednak nie wywarły one dużego wpływu na sytuację dolara.
Wczorajsze wystąpienie szefa FED było najbardziej oczekiwanym wydarzeniem wczorajszego dnia. Przyciągnęło to uwagę inwestorów z tego względu, że była to pierwsza okazja do ustosunkowania się Bena Bernanke do ostatnich fatalnych danych z amerykańskiej gospodarki.
W porównaniu do popołudnia pierwsza faza dzisiejszych notowań charakteryzowała się zdecydowanie większą aktywnością.
Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła nam lekkie spadki na głównej parze walutowej. Bykom nie udało się obronić poziomu 1,46 i kurs eurodolara obniżył się do wartości 1,4555.