Większość analityków spodziewała się wzrostu ceny pieniądza o 25pb i na tyle również wyceniał ją rynek. Radzie udało się zatem po raz kolejny zaskoczyć jego uczestników, czemu wyraz dało gwałtowne umocnienie krajowej waluty o ok. 5 groszy do euro i do dolara.
Wczorajszy dzień okazał się kolejnym, gdzie amerykańska waluta zyskiwała na wartości. Można więc przyjąć, że pojawia się coraz więcej przesłanek o charakterze średnioterminowym do wyznaczenia nowego trendu. W przypadku eurodolara wiele może się w tym kontekście rozstrzygnąć w okolicach 1.2000 - 1.2050.
Dzisiejszy przebieg notowań charakteryzuje się nieznacznym odreagowaniem wczorajszego umocnienia dolara. Od okolic południa obserwujemy już jednak zakończenie tego korekcyjnego ruchu i ponownie zaczyna być widoczny zwiększony popyt na amerykańską walutę.
Zdecydowanie ciekawiej może być jutro, bowiem inwestorzy, zwłaszcza inwestujący na rynku złotego, czekają już na decyzję RPP w sprawie poziomu stóp procentowych. Powszechnie oczekuje się ich wzrostu o 25 pb. O ile na rynku dolara do złotego było wczoraj stosunkowo spokojnie, o tyle europejska waluta w stosunku do krajowej już sporo straciła, jednakże wynikało to bardziej z zachowania eurodolara, niż dyskontowania wzrostu stóp procentowych.
Wygląda na to, że dolar kontynuuje piątkowy impuls aprecjacji w stosunku do euro. Mniej więcej analogicznie do zmian na rynku eurodolara reaguje krajowa waluta, gdzie dolar się umacnia, a euro słabnie.
Złoty rozpoczął piątkową sesję od spadku wartości. Do większej przeceny polskiej waluty nie doszło i w kolejnych godzinach handlu jej wartość lekko wzrosła. Wraz ze spadkiem kursu EUR/USD cena wspólnej waluty zniżkowała w okolice poziomu 4,4600. Minimalnie w dół poszła także cena amerykańskiej waluty.
Jeszcze rano zapowiadał się mało emocjonujący dzień, chociażby ze względu na koniec tygodnia i brak publikacji danych makroekonomicznych. Wygląda jednak na to, że podjęta została właśnie próba wybicia cen poza obszar ostatniej konsolidacji i to na korzyść wartości dolara.
Rynek ciągle jednak oscyluje w zakresie ostatniej, bardzo niewielkiej zmienności, a poziom poniedziałkowych maksimów nadal zdaje się zatrzymywać kupujących euro przy cenie ok. 1.2380. Ostatni dzień handlu tego tygodnia nie zapowiada raczej większego przełomu, bowiem na rynek nie napłyną dziś żadne, znaczące dane makroekonomiczne, co powinno tym samym wpływać stabilizująco na notowania.
Dzisiejsze notowania przebiegają pod znakiem osłabienia amerykańskiej waluty w stosunku do euro. Są to jednak nadal oscylacje w zakresie horyzontu z tego tygodnia i dzisiejsze zachowanie rynku nie wnosi tutaj żadnego przełomu.
Dzisiaj dostaniemy niewielką garść publikacj makroekonomicznych. Jednak nawet, jeśli dane te rozruszałyby nieco rynek, to i tak przyjdzie nam na to poczekać do późnego popołudnia. Jedyną nadzieją na jakiś ruch przed danymi byłaby ewentualna próba wcześniejszego dyskontowania publikacji.
Dzisiejsze notowania nie wyróżniają się niczym szczególnym. Eurodolar oscyluje cały czas w zakresie ostatniej, coraz mniejszej zmienności, czyli 1.2316 - 1.2365. Na rynek nie napłyną również żadne ważniejsze informacje, zatem nie będzie tym samym potencjalnych impulsów do wyrwania rynku z marazmu.
Wczorajsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz dane dotyczące inflacji okazały się nieco lepsze od prognoz. Nie doprowadziło to jednak do trwalszego wykreowania nowego trendu, a jedynie do krótkotrwałego wahnięcia cen w obie strony.
Dzisiejsze notowania nieznacznie sprzyjają amerykańskiej walucie. Nie są to jednak wartości spore, bowiem rynek wyczekuje na publikacje popołudniowych danych makroekonomicznych. W przypadku eurodolara ceny oscylują nadal w obrębie wczorajszej zmienności i można zakładać, że dobrym impulsem do wybicia okażą się dzisiejsze publikacje.
Wczorajszy dzień na rynku eurodolara przyniósł kontynuację wahań w zakresie 1.22 - 1.23. Zmniejszająca się amplituda zmienności świadczyć może o wyczekiwaniu na rynku na kolejne publikacje danych makro.
Wydarzeniem wczorajszego dnia było spotkanie FOMC, gdzie podjęta została decyzja w sprawie ceny pieniądza. Zgodnie z oczekiwaniami, stopa funduszy federalnych podniesiona została o 25 pb, czyli do poziomu 1,5%. Dane przyczyniły się do umocnienia amerykańskiej waluty.
Piątkowe osłabienie amerykańskiej waluty okazało się na tyle silne, że na początku tygodnia nie widać nawet próby wykonania większej korekty. W przypadku eurodolara ceny zdołały oddalić się od maksimum o pół centa, po czym uczestnicy rynku uznali ten poziom już za atrakcyjny do ponownej sprzedaży dolara.
Rynek eurodolara od 7 dni porusza się w bardzo wąskim przedziale. Tak dokuczliwa dla traderów sytuacja zdarza się tu niezmiernie rzadko. Szansa na wybicie z zakresu ok. 1.2000 - 1.2090 pojawić się powinna dzisiaj o godzinie 14:30, gdy podane zostaną wreszcie długo wyczekiwane dane z amerykańskiego rynku pracy.
Wczorajsza próba przejęcia kontroli nad rynkiem przez posiadaczy amerykańskiej waluty w stosunku do euro zakończyła się niepowodzeniem i ceny powróciły w obręb kilkudniowej konsolidacji 1.2000 - 1.2090. Jest to dość silny zwiastun wyczekiwania na piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy
Rynek eurodolara w dalszym ciągu nie wybił się poza obszar ostatniej konsolidacji, czyli ok. 1.2000 - 1.2090. W tym układzie zwiastowałoby to wyczekiwanie na najważniejsze w tym tygodniu dane makroekonomiczne.
Rynek eurodolara od około 4 dni porusza się w wąskim zakresie wahań między 1.2000 - 1.2090. Od wczorajszego popołudnia amerykańska waluta nieznacznie zyskuje przewagę zbliżając się do dolnego obszaru tego zakresu.
Nasza waluta wyznacza kolejne rekordy siły względem euro. Doszło wczoraj do pogłębienia ostatnich minimów, które stanowią obecnie poziom oporu przy cenie 4.3944. Krajowa waluta zaczyna zbierać ponownie siły wobec dolara. Wtorkowy dołek został wczoraj przebity i notowania zakończyły się już pod wsparciem przy 3.6340.
Dzisiaj podano dane z amerykańskiego rynku pracy które były zgodne z oczekiwaniami. Rynki nie zareagowały na tą publikację. Inwestorzy wstrzymują się z rozstrzygnięciami do jutra kiedy to podane zostaną w USA dane o poziomie PKB.
Wczorajszy dzień obfitował już w nieco więcej emocji, niż poniedziałek. Przed południem wiadomość o próbie porwania samolotu doprowadziła do szybkiego osłabienia amerykańskiej waluty wobec euro
Euro nieznacznie osłabiło się na dzisiejszej sesji. Inwestorzy oczekują jutrzejszej decyzji RPP. Również dolar zanotował dziś spadki w stosunku do złotego.
Rynek złotego do euro ustabilizował się w rejonie ważnego wsparcia na wysokości 4.44. Inwestorzy oczekują na posiedzenie RPP. W dużo lepszej kondycji jest ostatnio dolar. Korekta dotarła do wysokości 3.65 gdzie znajduje się ważny poziom oporu. Również i tu inwestorzy oczekują na posiedzenie RPP
Euro notowało dziś spadki na naszym rynku. Powrócono w rejony ostatniego dołka na poziomie 4.42. Wraz ze spadkiem wartości EURUSD umacniał się dolar na naszym rynku.
Rynek dolara do złotego ewidentnie zbiera się do silniejszej korekty ostatniego trendu spadkowego.
Umocnienie dolara do euro przełożyło się na rynek złotego głównie na parę dolara do złotego. W przypadku eurozłotego nie widać tu bowiem specjalnej reakcji
Rynek eurodolara poprawił wczoraj swoje piątkowe maksima i w ich okolicach obserwować można było nieznaczne wahania z tendencją do korekty ostatniego osłabienia amerykańskiej waluty.
Wczorajszy dzień przyniósł uspokojenie nastrojów na rynku eurodolara. Zmienność w ciągu dnia nieznacznie tylko przekroczyła pół centa.