Większą zmienność obserwowaliśmy na rynku złotego. Po porannym osłabieniu krajowej waluty w ciągu dnia złoty odrabiał straty.
Na polskim rynku walutowym miniony tydzień przyniósł osłabienie złotego. Kurs EUR/PLN wzrósł z 3,2960 do 3,3630, a USD/PLN wspiął się z 2,2270 na poziom 2,2830.
Od kilku dni obserwujemy wyraźne dalsze osłabianie się złotego. Para EUR/PLN wzrosła do poziomu 3,3600, natomiast USD/PLN przekroczyła 2,2800.
Wczorajsza sesja za Oceanem zakończyła się na zdecydowanym plusie - wszystkie główne indeksy pokonały 1-procentowa barierę wzrostu - Dow Jones zyskał na zamknięciu nawet 1,9%.
Niewątpliwie wydarzeniem numer jeden na światowym rynku finansowym była dzisiejsza publikacja istotnych danych makroekonomicznych z USA.
Na rodzimym rynku walutowym obserwujemy osłabienie złotego. Wczorajszy ,,jastrzębi" komunikat RPP nie poprawił sentymentu do naszej waluty.
Wczoraj byki na amerykańskiej giełdzie dały o sobie znać. Może niezbyt spektakularnie, bo wzrosty głównych indeksów nie dotarły nawet do 1%.
Widoczne wczoraj, od godzin popołudniowych osłabienie dolara było kontynuowane również i dzisiaj. Kurs EUR/USD odnotował dzienne maksimum na poziomie 1,4770.
Dziś kurs eurodolara spadł do poziomu sześciomiesięcznego minimum. Katalizatorem spadków były rozczarowujące dane z Niemiec.
Na dzisiejszą sesję duży wpływ będą miały publikowane dane makro z kraju i ze świata.
Na początku dzisiejszej sesji na rynku krajowym obserwowaliśmy osłabienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN wzrósł do poziomu 2,2550, natomiast EUR/PLN do 3,3150.
W minionym tygodniu znaczący wpływ na rynek surowców miało zachowanie pary EUR/USD.
Od piątku do wczesnych godzin porannych dzisiejszej sesji inwestorzy obserwowali umocnienie dolara.
Dzisiejsza sesja na światowym rynku kapitałowy rozpoczęła się optymistycznym akcentem.
Na rodzimym rynku walutowym inwestorzy obserwują osłabienie złotego. Nie powinno być to zaskoczeniem dla osób śledzących zmiany kursu najbardziej płynnej pary walutowej, czyli EUR/USD.
W mijającym tygodniu polska waluta zyskiwała na wartości, odrabiając straty z połowy miesiąca.
Kończąca tydzień na światowych rynkach sesja upłynęła pod znakiem umacniania się dolara.
Nowojorskie indeksy Dow Jones oraz S&P 500 odnotowały wczoraj niewielkie wzrosty - na zamknięciu zyskały odpowiednio 0,11% i 0,25%.
Jednak po odreagowaniu tym złoty prawdopodobnie powróci do osłabienia. Nie powinno być ono jednak już tak dynamiczne jak w pierwszej połowie sierpnia.
Dzisiaj uczestnicy rodzimego rynku walutowego poznali istotne dane makroekonomiczne- inflację bazową liczoną dwoma metodami.
O tym, że na bardziej długotrwałe wzrosty na giełdzie w czasie osłabienia gospodarczego nie można liczyć przekonały inwestorów dzisiejsze sesje azjatyckie.
Na odreagowanie trwającego od połowy lipca znacznego spadku kursu EUR/USD nieobojętna pozostaje polska waluta. Od godzin porannych złoty nieznacznie umacnia się.
Dziś do południa dolar umacniał się względem głównych walut na fali obaw o przyszłość światowej gospodarki i związanych z nimi oczekiwań obniżki stóp procentowych poza Stanami Zjednoczonymi.
Giełda amerykańska zamknęła się wczoraj na minusie - Dow Jones oraz S&P 500 straciły na zamknięciu po ok. 1%.
Gołym okiem widać jak różne są problemy gospodarki polskiej w porównaniu z amerykańską czy brytyjską i jak odmienną strategię ich rozwiązania przyjmuje nasz bank centralny.
W pierwszej połowie wczorajszej sesji kursy EUR/PLN oraz USD/PLN podjęły próby przebicia miesięcznych maksimów, ustanowionych w poniedziałek.
Od godzin porannych złoty osłabia się w stosunku do dolara.
Na giełdzie nowojorskiej wciąż dominuje niepokój związany z kryzysem finansowym. Na rynku pojawiły się spekulacje odnośnie dalszej pomocy finansowej dla Freddie Mac oraz Fannie Mae, jakiej miałby udzielić rząd USA.
Na międzynarodowym rynku walutowym mogliśmy dziś obserwować poranne osłabienie dolara względem euro, a następnie ponowny wzrost jego wartości.
Zapowiedź obniżki kosztu pieniądza w Czechach nie służy złotemu.