Inwestorzy już dziś mogą nastawić się na to, iż nadchodzący tydzień na światowych giełdach będzie co najmniej tak samo emocjonujący jak poprzedni.
Na początku dzisiejszej sesji w notowaniach złotego obserwowaliśmy dużą zmienność. Przyczyną znacznych wahań wartości polskiej waluty były wydarzenia, które miały miejsce na rynku międzynarodowym.
Na polskim rynku walutowym miniony tydzień upłynął pod znakiem dużej zmienności. Na parze EUR/PLN zasięg ruchów osiągnął szerokość ponad piętnastu figur i wahał się w przedziale 3,3350 - 3,4900.
Kurs EUR/USD kontynuował rozpoczęte wczoraj wzrosty. Od wczorajszego minimum, które było jednocześnie najniższym od roku poziomem, kurs analizowanej pary walutowej wzrósł o ponad 2 centy i obecnie wynosi około 1,4100.
Od godzin porannych dzisiejszej sesji złoty się umacnia. Kurs EUR/PLN odnotował spadek poniżej 3,3600 (o godzinie 9.00), wartość dolara wyrażona w polskiej walucie zniżkowała do 2,3900.
Co niepokoi, to fakt, iż spadki mają miejsce przy obrotach przekraczających już 1 mld zł, co oznacza, iż siła niedźwiedzi rośnie i póki co dominuje.
W pierwszej części dzisiejszej sesji na międzynarodowym rynku walutowym kurs EUR/USD odnotował kolejne istotne minima.
Dzisiejsze notowanie mogą również zakończyć się na minusie, tym bardziej, jeśli dane dotyczące amerykańskiego deficytu obrotów bieżących, jakie spłyną z USA jeszcze przed zamknięciem sesji na GPW, okażą się zgodne z oczekiwaniami - oczekuje się bowiem wzrostu deficytu o 1 mld dolarów.
W środę dokonało się dynamiczne umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN odnotował spadek o ponad 7 groszy i znalazł się poniżej poziomu 3,4000.
Jeszcze przed godziną 15.00 wydawało się, że dzisiejsza sesja na rodzimym rynku upłynie w spokojnym rytmie.
Wczorajsze sesje w USA, Europie oraz dzisiejsza sesja azjatycka pokazały jak niewielka siłą dysponują byki na światowych parkietach.
Wobec osłabienia dolara w stosunku do euro, złoty zaczął się umacniać względem waluty amerykańskiej i pozostał względnie stabilny wobec euro.
Złoty pozostaje pod silnym wpływem rynków zagranicznych, gdyż z naszego kraju nie napływają żadne istotne doniesienia makroekonomiczne.
Odnawia się pytanie, które było na ustach analityków już podczas przejęcia Bear Sterns przez JPMorgan przy pomocy rządu USA, pytanie to dotyczy stopnia ingerencji państwa w rynki finansowe.
Wobec osłabiającego się na światowym rynku walutowym dolara, złoty odrobił nieco wcześniejszych strat.
Dobiegający końca tydzień przyniósł dalsze zdecydowane umocnienie dolara. Kurs najbardziej płynnej pary walutowej, czyli EUR/USD zniżkował chwilowo nawet poniżej 1,4200.
Światowe giełdy pogrążyły się w pesymistycznych nastrojach. Wszystkie indeksy od Stanów Zjednoczonych po Azję straciły 2-3% na fali obaw o kondycję globalnej gospodarki.
Od godzin porannych dzisiejszej sesji na rodzimym rynku walutowym obserwujemy dalsze, znaczące osłabienie złotego.
Dzisiejsza sesja na międzynarodowym rynku walutowym upłynęła pod znakiem decyzji i komunikatów po posiedzeniach Banku Anglii oraz Europejskiego Banku Centralnego.
Przewiduje się, iż EBC pozostawi stopy na niezmienionym poziomie, natomiast są pewne spekulacje sugerujące możliwość obniżki kosztu pieniądza przez Bank Anglii.
Środowa sesja na międzynarodowym rynku walutowym przyniosła w pierwszej części znaczne umocnienie dolara.
Od godzin porannych dzisiejszej sesji na rodzimym rynku walutowym złoty nadal się osłabia. Główną przyczyną jest umocnienie się dolara na rynku międzynarodowym, widoczne także dzisiaj.
Na światowych giełdach wciąż panuje niepokój i niezdecydowanie i trudno w związku z tym przewidywać kolejne ruchy indeksów ze względu na zmienne nastroje. GPW natomiast może dziś po raz kolejny powtórzyć wczorajszy wynik.
Dalsza przecena na rynku surowcowym, najniższy od lutego kurs EUR/USD, pomoc rządu Wielkiej Brytanii zadłużonym hipotecznie obywatelom oraz pierwsza od 7 lat obniżka stóp procentowych w Australii- wszystkie te czynniki miały duży wpływ na kursy głównych par walutowych.
Kolejną sesję rozpoczynamy od osłabienia polskiej waluty. Kurs USD/PLN wzrósł ponad poziom 2,3100, co oznacza że para ta znajduje się na najwyższym poziomie od marca tego roku.
Wczoraj amerykańskie giełdy były zamknięte ze względu na Święto Pracy. Na pozostałych rynkach widoczne były skutki spadku cen ropy naftowej. Zniżka cen surowca wywołała bowiem spadki notowań spółek paliwowych.
Dzisiejsza sesja na światowym rynku walutowym upłynęła pod znakiem umocnienia dolara. Kurs najbardziej płynnej pary walutowej, czyliEUR/USD, odnotowała dzienne minimum poniżej 1,4600, doszło zatem do testu istotnego wsparcia.
Miniony tydzień przyniósł próbę uspokojenia nastrojów na parze EUR/USD. Od dłuższego czasu to właśnie jej notowania mają największy wpływ na zachowanie cen surowców.
Na piątkowej sesji giełdy w Stanach Zjednoczonych powędrowały w dół - Nasdaq stracił na zamknięciu 1,8%, Dow Jones oraz S&P 500 zakończyły dzień ze stratą na poziomie 1,4%.
Na rodzimym rynku walutowym od godzin porannych uczestnicy rynku są świadkami nieznacznego osłabienia złotego względem euro.