Rynek ropy w minionym tygodniu konsolidował się w pobliżu nowoustanowionych historycznych szczytów.
Podczas wczorajszej sesji indeks WIG20, przy niezbyt dużych obrotach, odnotował spadek o ponad 1%, kończąc poniedziałkowe notowania poniżej poziomu 3000 punktów.
Poranny wzrost eurodolara, będący kontynuacją piątkowego wybicia z formacji trójkąta, dał nadzieję inwestorom grającym na aprecjację euro.
Obserwowana dziś zniżka na polskim parkiecie, przy wzrostach w Europie i Azji świadczy o ciągłej słabości warszawskiej GPW.
Piątkowa sesja na rynku krajowym przyniosła znaczne umocnienie polskiej waluty. Kurs USD/PLN spadł do poziomu 2,1650, natomiast EUR/PLN zbliżył się w okolice swoich tegorocznych minimów.
Początek minionego tygodnia sprzyjał rodzimej walucie. W wyniku braku zdecydowanego trendu na eurodolarze złoty zyskiwał zarówno w stosunku do dolara, jak również w stosunku do euro.
Ostatnia sesja bieżącego tygodnia nie przyniosła rozstrzygnięcia na rynku walutowym. W dalszym ciągu obserwujemy konsolidację. Pozytywnie zaskoczyły dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Spadki na warszawskim parkiecie podczas wczorajszej sesji zdecydowanie przekraczały skalę strat na pozostałych europejskich parkietach. Dodatkowo utrzymują się wysokie obroty, które wczoraj przekroczyły 1,6 mld złotych.
PKB za pierwszy kwartał było dwukrotnie wyższe od oczekiwań.
Dziś poznamy sporo danych makroekonomicznych, w tym dynamikę produkcji przemysłowej w Stanach Zjednoczonych oraz dane z rynku pracy. Nastroje na parkietach europejskich nie są już tak optymistyczne jak wczoraj, co zostało wywołane nie tylko przebiegiem sesji za oceanem, ale i informacjami z banków.
Dzisiejszy handel na rynku walutowym uzależniony był od napływających danych makroekonomicznych. Poznaliśmy informacje z Europy, Stanów Zjednoczonych, jak również z Polski.
Dzisiaj poznamy dane GUS dotyczące inflacji w kwietniu. Z prognozy wynika, że wyniosła ona 4,0% w ujęciu rocznym wobec 4,1% rok do roku w marcu. Od grudnia 2007 inflacja pozostaje stabilna, oscylując w okolicach 4,0%.
Przebieg wczorajszej sesji mógł rozczarować, nie zmienił jednak obrazu rynku. Kontrakty zaczęły wysoko, na otwarciu wzrosły o prawie 30 pkt. Rozczarowało jednak rozpoczęcie notowań na rynku kasowym, gdzie nie widać już było optymizmu.
Oczekiwane przez inwestorów dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych okazały się dobre dla dolara.
Podczas wczorajszej sesji złoty uległ dalszemu umocnieniu. Kurs EUR/PLN obniżył się do poziomu 3,38. Jeszcze większy spadek odnotowała para USD/PLN. Wczorajszą sesję rozpoczynała ona na poziomie 2,20 natomiast kończyła w pobliżu 2,17.
Inwestorzy na warszawskim parkiecie nie zareagowali pod koniec sesji na pogorszenie nastrojów na rynkach i lekkie spadki na europejskich giełdach.
W ubiegłym tygodni ropa naftowa kolejny raz zachowywała się odmiennie od innych surowców. Cena za baryłkę rosła przez sześć dni z rzędu i dopiero poniedziałek przyniósł lekką korektę.
Poniedziałkowa sesja rozpoczęła się od umocnienia dolara. Przekroczone zostało silne wsparcie na poziomie EUR/USD 1,54.
Początek tygodnia to umocnienie się dolara, co przekłada się na wzrost kursu USD/PLN. Obecnie ponownie znajduje się on okolicach 2,20 złotego za jednego dolara.
Nastroje w poniedziałkowy poranek na europejskich parkietach są dobre i również warszawska giełda powinna rozpocząć tydzień od wzrostów. Gdyby korekta na ropie naftowej nabrała większych rozmiarów, pomogłaby rynkom giełdowym.
Ostatni tydzień ostatecznie przekreślił szanse na głębszą korektę na rynku złotego. Kurs EUR/PLN powrócił do obszaru 3,40-3,4350.
Wczorajsze spadki na warszawskim parkiecie nie były może znaczne, ale technicznie sprowadziły indeks WIG20 z powrotem do trójkąta widocznym na wykresie dziennym. Powrót awersji do ryzyka na światowych rynkach wywołany w dużej mierze wynikami Toyoty dziś jest jeszcze bardziej widoczny.
Wczorajsza sesja na warszawskiej GPW napawa optymizmem. Przy dużych obrotach indeks WIG20 wzrósł o niemal 2 proc. osiągając poziom 3043 punktów. Znalazł się tym samym w pobliżu ważnych oporów.
Wszystkie dzisiejsze publikacje danych makroekonomicznych wpływały na spadki kursu eurodolara.
Na rynku złotego w dalszym ciągu panuje niska zmienność. Kurs pary EUR/PLN przez niemal całą wczorajszą sesję testował silne wsparcie 3,4350.
Pierwsze ważne wsparcie dla WIG20 to 2950pkt, wyznaczony przez poziom otwarcia z poniedziałku. Dopiero zamknięcie tej luki otwarcia da sygnał do sprzedaży. Dopóki to nie nastąpi szansa na wyjście górą z konsolidacji jest wciąż duża.
Poranne umocnienie dolara zostało zatrzymane na poziomie 1,5450 EUR/USD. W ciągu dniu amerykańska waluta traciła na wartości. Kurs eurodolara dynamicznie zwyżkował, osiągając po południu maksima w pobliżu poziomu EUR/USD 1,5600.
Początek dzisiejszej sesji u nas wyglądał nieźle, WIG20 testował poziom 3000pkt, jednak teraz indeksy powoli się osuwają w ślad za innymi giełdami.
Czynnikiem determinującym dzisiejszy handel na rynku walutowym jest święto w Wielkiej Brytanii - płynność w trakcie sesji europejskich była wyraźnie ograniczona.
Nieudana próba powrotu do wcześniejszego obszaru wahań z punktu widzenia analizy technicznej jest silnym sygnałem przemawiającym za wzrostem wartości euro wyrażanej w złotych.