Wyniki banków inwestycyjnych Goldman Sachs oraz Lehman Brothers poprawiły wczoraj i tak już dobre nastroje.
Mała zmienność obserwowana dziś na rynku walutowym pozostawała w kontraście z tym, co działo się na rynkach kapitałowych.
Poniedziałkowa sesja na rynku krajowym była kolejną, na której rodzima waluta pozostawała bardzo silna. Duży popyt na złotego wynikał między innymi z opublikowanych danych makroekonomicznych.
Decyzja FOMC dopiero po godz. 19, dlatego wpłynie dopiero na jutrzejszą sesję. Po lepszym otwarciu możemy się mieszać w okolicy zera. Kierunek mogą wyznaczyć dopiero wyniki Goldmana oraz Lehman Brothers.
Początek tygodnia zaskoczył skalą zmian na rynku walutowym. Po niekontrolowanych, nocnych wzrostach kursu EUR/USD do poziomu 1,5905, sesja europejska przyniosła odreagowanie całego ruchu.
Informacja o utracie płynności przez Bear Stearns podana w piątek wywołała natychmiastowe spadki indeksów, które chwilę wcześniej odbyły rajd w górę po dobrych danych o inflacji ze Stanów Zjednoczonych.
Wydarzenia ostatniego tygodnia na rynku walutowym pokazały, jak dynamiczne mogą być zmiany, i ile emocji mogą sobą wywoływać.
Ostatnia sesja tygodnia przyniosła korekcyjne umocnienie amerykańskiej waluty na rynku zagranicznym.
Większe ruchy przed weekendem? Zbliżający się termin wygaśnięcia kontraktów może sprzyjać większej zmienności, ale tak dużych zmian jak na poprzedniej sesji raczej obserwować nie będziemy.
Oczekiwania na wzrosty po zorganizowanej akcji banków centralnych były zbyt wygórowane. Zwracałam uwagę, że reakcja może ponownie być krótkotrwała i powrócimy do spadków.
Środowa sesja przyniosła kontynuację umocnienia złotego w stosunku do dolara. Kurs USD/PLN znajduje się obecnie w okolicach 2,27 i w najbliższych dniach istnieje duże prawdopodobieństwo dalszej aprecjacji polskiej waluty.
Wczorajsza sesja tylko na chwilę spowodowała wzrost popytu na amerykańską walutę. Dzisiaj inwestorzy ponownie przystąpili do wyprzedaży dolara i kurs EUR/USD ustanowił kolejny rekord tym razem na poziomie 1,55.
Na rynku krajowym od wielu tygodni jedno się nie zmienia- złotówka pozostaje mocną walutą i dziś tym bardziej stwierdzenie to jest prawdziwe.
Wzrosty na otwarciu będą prawdopodobnie duże, ale dojście do 3100pkt może wyczerpać siłę kupujących w najbliższych dniach.
Przyczyną dużego zamieszania były dzisiejsze informacje o skoordynowanej akcji banków centralnych mających na celu kolejną próbę ratowania rynków przed skutkami kryzysu rozpoczętego przez problemy amerykańskiego sektora nieruchomości.
Kurs EUR/PLN notowany jest dzisiaj rano na poziomie 3,56. Z punktu widzenia analizy technicznej poziom wsparcia dla tej pary walutowej wynosi 3,5490, a najbliższy opór to bariera EUR/PLN 3,5760.
Wczorajsze wzrosty na naszej giełdzie zaskakują, ale zaskakują również wypowiedzi o sile naszego rynku.
Miniony tydzień na rynku surowcowym charakteryzował się dość dużą zmiennością. Wpływ na tak duże zmiany miały zarówno czynniki fundamentalne jak i techniczne.
Po tym jak prezes ECB wyraził swoje zaniepokojenie dynamiką i skalą zmian na rynku walutowym obserwowanych w ostatnim czasie, kurs EUR/USD spadł do najniższego poziomu w ciągu dnia - 1,5315.
Początek nowego tygodnia na rynku krajowym rozpoczynamy w okolicach piątkowego zamknięcia. Kurs rodzimej waluty pozostaje nadal bardzo stabilny pomimo dalszych spadków na światowych giełdach.
Piątkowe dane o liczbie miejsc pracy w sektorze pozarolniczym były złe, ale chyba nikt nie oczekiwał pozytywnego zaskoczenia.
Ostatni tydzień na rynku walutowym przyniósł dość dużą zmienność. Volatility kursów walutowych mogła zaskoczyć niejednego inwestora.
Piątek to kontynuacja i potwierdzenie trendów dominujących od pewnego czasu na rynkach finansowych. Dolar dalej tracił do większości walut, wyznaczając kolejne rekordy słabości wobec euro.
Sentyment na rynku na ma coraz bardziej negatywne zabarwienie, co przekłada się na stosunek inwestorów do podejmowania ryzyka.
Ostatnie kilkanaście minut wczorajszej sesji na indeksie blue chipów pokazało jak bardzo rynek czeka na dane pokazujące poprawę sytuacji gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.
Zapisy Bezowej Księgi publikowanej przez FED, pokazały spadek tempa wzrostu gospodarczego od początku roku. W efekcie kurs EUR/USD wzrósł do rekordowego poziomu 1,5317.
Niepewność i nerwowość charakteryzowała zmiany, do których dochodziło podczas dzisiejszej sesji. Można było odczuć oczekiwanie na bardzo ważne dane makroekonomiczne.
EUR/USD znajduje się w wąskiej konsolidacji w zakresie 1,5180-1,5225. Wczorajsza nieśmiała próba pokonania poziomu 1,5250 nie powiodła się, do czego przyczyniła się wypowiedź prezesa ECB na temat kursu euro.
Indeks blue chipów nie obronił wczoraj 2 850 pkt, ale dziś, przynajmniej na początku sesji, ma szansę wyjść ponad ten poziom.
Brak ważniejszych danych makroekonomicznych i ostatnie szybkie dochodzenie do nowych rekordowych poziomów na wielu walutach przyniosły dziś uspokojenie na rynkach.