moim skromnym zdaniem mamy dynamiczną korektę wzrostową, ale co będzie lepiej wiedzą gospodarze kącika.
z giełdą mam dużo do czynienia w zasadzie od początku bessy, jak wygląda hossa tym bardziej jej początek to bladego pojęcia nie mam. Zazwyczaj każda korekta była komentowana jako impuls nowego trendu czy to na forach czy to przez analityków.
Ostatnio przypłynęło trochę kapitału co widać po obrotach więc są w sumie dwie możliwości:
1. ludzie przerzucili się z innej formy oszczędzania na
akcje tudzież duzi gracze weszli do gry . Zakładam że zwykli zjadacze chleba są negatywnie nastawieni do giełdy bo trochę osób straciło na fundach zatem w tej opcji zostają duzi gracze
2.
Akcje są niedowartościowane - pamiętam jak mówiono gdy wig banki był dwu krotnie przepompowany w listopadzie zatem skoro spadł o połowę to
akcje mają teraz cenę nieco niższą niż wartość rzeczywista (nie wiem czy to poprawne rozumowanie ale dla mnie cena i wartość akcji to dwie osobne sprawy) Problem w tym że gdy oglądałem sobie inne bessy na naszym parkiecie(aż 2 :)) i na świecie to nie znalazłem ani jednej bessy która kończyła sie na wartości spółek = cenie akcji. Tu jest też duży problem to wycena wyceny fundamentalne mają różne wartości. Większość bess jakie analizuję kończyła się na niedowartościowaniu akcji o ok. 20-30% lub więcej ale to też zależy od tego jak wyceniono wartość akcji.
Pierwszy etap hossy wg teorii Hamiltona to akumulacja, akumulują w odpowiednim punkcie doświadczeni bardziej niż ja oraz duzi gracze - jedni i drudzy mają spory kapitał więc raczej nie będą oni akumulować papieru na wzroście tylko w trendzie horyzontalnym 4-5 sesyjnym - no bynajmniej ja bym tak zrobił. Na wzroście można zastosować metodę piramidy do napędzania jego ale to też do czasu aż wskaźniki zaczną byś zbyt długo przy maksimach.
Wolumen jest duży więc dużo papierów zmienia obecnie nabywców, lop rośnie co znaczy że przybywa graczy tylko czy nie są to gracze którzy zabezpieczają swoje papiery przed spadkami?
Najbardziej zaskakuje mnie dynamika wzrostów - zwłaszcza bzwbk z tą wielką luką jakiej tam nie widziałem jeszcze, jak na początek hossy moim zdaniem za duża dynamika wzrostu i zbyt mała konsolidacja gdzie duzi mogli by obkupić sie w
akcje do podciągania ich cen.
Reasumując obecnie czekam na koniec wzrostów i spadki a moja wizja jest prosta - jeżeli fala spadkowa pokona ostatni dołek to mamy bessę, jeżeli spadki zatrzymają się na wsparciu z tego poziomu i odbiją to zakładam możliwość początku hossy z dużym sceptycyzmem. :) naturalnie przy naruszeniu wsparcia zakładam też możliwość pułapki bessy.