zależy kiedy odbyły się obie transakcje
generalnie tutaj jest jak w innych podatkach - różnica między ceną sprzedaży za zakupu przemnożona przez 19% w przypadku zysku.

Dużo gorzej gdy chcesz uczciwie rozliczać w pln pozycje otwarte u zagranicznych brokerów - tu sprawa jest ciekawa - żaden urząd skarbowy nie zrobi ci nic i nic nie udowodni gdy nie odprowadzisz podatku ponieważ prawo polskie obowiązuje na obszarze kraju dotyczy polaków i krajów które są objęte umową o ekstradycję.

Podam ci przykład z mojego zeznania które niebawem będę rozliczał. depozyt masz w złotym, otwierasz pozycję na jakichś zagranicznych akcjach wyliczanych w dolarach np za 800 $ więc masz przewalutowanie przy kursie złotego na poziomie na przykład 2,80 zł za 1 dolca. Cena akcji rośnie, zamykasz pozycję mając 950 $ ale kurs się zmienia i tu pytanie - w koszcie uzyskania przychodu jaki dobierzesz kurs przewalutowania dolara na złoty kiedy za 1 dolara płacą 2,90 zł ?

Najciekawsza sprawa to podejście urzędu skarbowego - byłem, pytałem jak to się ma w przypadku CFD wycenianych w dolcu nikt nie wiedział, napisałem w kilka miejsc,jedni napisali że kurs z dania 31 grudnia ale z innego miejsca że kurs z otwarcia i zamknięcia pozycji , z jeszcze innego miejsca napisano że nie rozumieją o co chodzi w kontraktach CFD (to kontrakty różnic kursowych), o swapy walutowe też pytałem ale otrzymałem tyle interpretacji, do ilu urzędów napisałem.

hiperinflacja to koło 100% rocznie ale jb - to już nie te czasy co w latach 80 z racji większej spójności gospodarek. Złoto już daje zapowiedź inflacji ale do hiperinflacji jest daleko z prostej przyczyny - trudno o kredyt więc pieniądz jest drogi a nie tani dlatego łatwiej o deflacyjny dryf taki jak w Japonii od 1991 r - na prostą intuicję - łatwiej pieniądz teraz sprzedać niż nabyć *(zapracować) gdyby było na odwrót to inflacja jak najbardziej wskazana.

i tu..............
nie sądzę aby poziomy pomogły
z poziomami jest tak, że po fakcie zawsze się coś
dopasuje


nie do końca miałem na myśli iluzję opisanego tam systemu a metodę w jakiej zarobił jej autor sporo pieniędzy gdyż opisuje on kolejne etepy giełdowca.


odnoszę się do statystycznego gracza
oczywiscie Ty mozesz byc graczem o ponadprzecietnych
wynikach w danym okresie
tacy zawsze będą

Każdy gracz czasem znajduje się w górnym odchyleniu zysku graczy mających otwarte pozycje w danym trendzie ale dalej dojść nie można, każdy tu ma swoją koncepcję zarabiania ale giełda to ni mniej ni więcej niż odmiana hazardu zalegalizowana, zrasztą jak całe życie :)

Dziękuję za miłą a przede wszystkim rzeczową dyskusję o giełdzie której już dawno nie miałem okazji prowadzić z rozmówcą o tak pokaźnym doświadczeniu.

wodolejstwo którego w sieci znajdziesz pełno za darmo.

Załóż rachunek demo a za 4 miesiące przypomnij o sobie na forum i daj znać jak ci idzie.

ale wiem ze inwestycje długo
terminowe umieszczac w akcjach

ale skąd o tym wiesz skoro


Nie znam sie najlepiej ale zainwestowałem bo lepiej zaczac
od razu niz czekac w nieskonczonosc


Na początku zastanów się po co chcesz to robić, za około 6 miesięcy zrozumiesz po co miałeś się zastanowić :)

giełda to "układ samouczący"
mówiąc językiem teorii gier
nie da się zbudować strategii dominującej
coś jak brydź


to tej gry sedno ale zarobić się da - na pewno przerabiałeś poziomy di napolego, wczytaj się w tą książkę ale nie sam system tylko rozumienie giełdy a załapiesz gdzie na tym się zarabia :)

nie ma czegoś takiego jak odrabianie strat, albo zarabiasz albo tracisz ale jak do giełdy podchodzisz na zasadzie hazardu czyli po przegranej chcesz się odkuć co jest jednym z mechanizmów uzależnienia od hazardu to nie, nigdy nie odrobisz ich.

Nic nie trwa wiecznie a pewne jest jedno że wszystko się zmienia a my na zmianach zarabiamy a konkretniej na spekulacji tych zmian, same zmiany są niczym bo na nie nie mamy wpływu,, ważne aby spekulowano bo gdyby inwestowano w fakty wykres wyglądał by jak schody od danych do danych.

Wzrosty cen złota = inflacja a to przekłada się na stopy % więc kwestia tylko zagrania na zmienność miesięczną i roczną obligacji w usa